reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Witam się wieczorkiem ponownie.

Właśnie wyekspediowałam mężczyzn do teściów a my kobietki zostałyśmy same sobie. Pat właśnie sobie zasypia w łóżeczku a ja coś czuję, że zaraz zanurzę się w lekturze...

Dziuba - jak tam dzisiejszy Martynkowy wieczór? Lepiej jej się dzisiaj zasypiało? Czy znów bawi się w nocnego marka? A faktem jest, że przemęczone dziecko ma problemy z zaśnięciem i płacze tak długo aż samo padnie. Pat też się to kilka razy zdarzyło niestety. Dlatego mam nadzieję, że dla Was obu dzisiejszy wieczór jest spokojniejszy. I noc będzie taka sama.
Czy pozwolisz, że poradzę Ci coś jako fotograf odnośnie zdjęć ciuszków z allegro? Warto zadbać o atrakcyjność zdjęcia, wtedy łatwiej kupca złapać. Chodzi o to, by zdjęcie było ostre, kolory w miarę wierne, można też podkręcić jasność, kontrasty. Bo te zdjątka które wstawiłaś są ciut szarawe... warto by podkręcić to w programie graficznym. Jakim sprzętem je robiłaś?

Cris, jakby jednak była Klara to może będziesz chciała troszkę ciuszków po Pat? Czy wolisz nówki? Bo my już raczej mówimy pass, jeśli idzie o ilość dzieciaczków a te ciuszki Pat ubrała kilka razy i musiałam spakować do siatki bo za małe już. Więc jak coś walcie jak w dym przyszłe mamuśki :)
Fajnie ma Twój piękny z Tobą, przez żołądek do serduszka najszybsza droga :-) Mam nadzieję, że już emocje opadły, wszystko wyjaśnione i teraz znowu same miłe chwile będą Was czekać.

Andzia - no mam nadzieję, że nie siedzi u Ciebie w brzuszku mała psotniczka i nie będzie nadwyrężała mamusinej cierpliwości :-) chociaż zazwyczaj u pierwiastek tak bywa... Ja nawet drugie przenosiłam, mojego małego leniuszka...

A gdzie dziewczynki się pochowały, Abeja, Wildwind, Martka...? Ana bryka po Gdyni i nie daje znaku życia ani na spacerek nie wyciąga...


No i wróciłam właśnie od dentysty.... :-:)-:)-( niestety nie uda mi się dotrwać do 30-stki z pełnym uzębieniem. W przyszły poniedziałek idę na wyrwanie ósemki dolnej, z której niewiele zostało, spróchniała, połamana... buuuu. Po pierwsze to dość kosztowna impreza (całe szczęście udało mi się załapać sesję zdjęciową za kaskę) no i boję się, żeby nie bolało... A przed 40-stką to już pewnie w ogóle będę się rozglądać za sztuczną szczęką i Corega Tabs :-D

No nic, uciekam, dobrej nocki kochane ciotki-klotki :)
 
reklama
Iza, zwykłą cyfrówką, chciałam to zrobić na szybko póki mała spała... ale jutro będę więcej wystawiać i wtedy już posiedzę nad tym bardziej :laugh2: a mała dziś jak na przekór - pohasała sama w łóżeczku i zasnęła sama - w poprzek łóżeczka, ale śpi!!
idę się szykowac na koncert - dziś LADY PANK z orkiestrą...!!!!!!!! :laugh2::laugh2::laugh2:
 
ja zaginelam w realu, sprzedaje stare graty, kupuje nowe fury, szykuje sie do urlopu, przeprowadzam firme, jezdze z dzieckiem na rowerze, generalnie... ledwo zipie, ale wiem, ze zyje :-) Podczytuje Was!
 
Hej Laski, witam sie z Wami porannie :-)
Abeja no widze ze zycie u Ciebie dosc intensywne ;-) wszystko w biegu...najwazniejsze jednak ze czujesz, ze zyjesz :-)
Izabelka Ty jestes fotografem ?:szok: kurcze, a ja tyle czasu szukalam kogos, kto zrobi nam sesje ciazowa-taka od serca i z pomyslem...buuu.... w koncu sami kupilismy lustrzanke, ale teraz z kolei nie ma kto nam pstryknac tych zdjec, a samowyzwalacz to jednak malo oryginalny pomysl :-)- moze jednak usmiechne sie do Ciebie ladnie :-) nie-tak na serio to wiem ze teraz masz mnostwo zajec przy Patusi, wiec nawet nie smiem Cie prosic:-) ale kurcze no, ze ja nie wiedzialam wczesniej:wściekła/y:
dziuba koncert byl na Targu Weglowym- jesli tak to co nieco slyszalam, mieszkam dosc blisko ;-) i jak bylo, wybawilas sie, wyskakalas w staniku ?:-)
mama w boju -i jak z mezusiem?? Calzone go zaskoczylo ?:-) co do wkurzania sie- u mnie jest tak samo- mam taki konkretny wku..w przez 2-3h a pozniej jak reka odjal :-) za to przez te 2-3 godzinki lepiej do mnie nie podchodzic :-)

a mi sie juz sni po nocach porod- budze sie i mysle o tym. Kurcze nawet sie zaczynam stresowac i odczuywac taka pralke w brzuszku na sama mysl ze to juz tak blisko ;-)
ale i tak nie moge sie doczekac :-)
 
rzeczywiście, jestem totalnie niewyspana przez ten koncert... najpierw przez pół godz szukałyśmy z przyjaciółką miejsca żeby zaparkować w tym durnym Gdańsku, w końcu udało się - przy Krewetce dopiero, więc musiałyśmy sporo dojść - ale ważne że w ogóle miejsce było!! a w staniku nie skakałam, nawet nie wypadało... to był koncert z orkiestrą symfoniczną, większość piosenek wolna, spokojna, zespół ubrany na elegancko - szok :szok: a koncert był nagrywany na płytę, niedługo będzie można kupić w sklepach dvd, może tam będę!! dlatego tak głupio utrwalić się na takiej płycie w staniku... a sam koncert - hmm, no ja jednak wolę ich w wersji totalnie rockowej, pijanej, naćpanej, krzyczącej, wrzeszczącej i świetnie się bawiącej! ale fajnie było i tak :laugh2:

abeja, to chyba dobrze ze tak intensywnie żyjecie, potem przyjdzie czas na odpoczynek - po to właśnie są urlopy :laugh2:

andziaa, wierzę Ci, że przeżywasz już poród na całego... każda przez to przechodzi!! na pewno będzie dobrze!!
 
dziuba no tak wspominalas wczoraj ze ma byc to koncert z orkiestra,a ja jak Filip z konopii wyskoczylam z tym stanikiem:zawstydzona/y::-D no to koncericik z tych romantycznych, co by potrzymac sie za raczke w objeciach ukochanego i lekko sie kolysac w rytm muzyki- hmm... ja zdecydowanie bardziej tez lubie poskakac, posmiac sie i niezle zabawic niz stac z zapalniczka w dloni i sie smucic ;-) choc jedna czy dwie pioseneczki w takim nastroju posrod 10 szalonych tez sie przydaja-tak dla przyciszenia atmosfery :-)
a oktorej wrocilas ?
 
dziuba mam do Ciebie pytanko... czy Martynka nosi nazwisko Stasia czy Twoje? Bo chcialabym aby Antosia od razu na akcie urodzenia miala wpisane nazwisko Macka...i nie mam pojecia jak do tego podejsc formalnie... Wiem ze przy samym zglaszaniu noworodka, w momencie kiedy jestem panna potrzebuja mojego dowodu osobistego i odpisu aktu urodzenia, tylko ze na logike wychodzi na to ze wowczas na podstawie moich danych Mala otrzymuje moje nazwisko. Nigdzie nie moge znalezc info na temat przepisania nazwiska ojca-jakich dokumentow wymagaja w sytuacji kiedy nie jestesmy malzenstwem...Pytam sie Ciebie, bo Wy ze Stasiem jeszcze slubu nie macie, wiec moze wiesz jak to zalatwic ?
 
Aneta juz Ci mówię jak to jest...
w szpitalu nie dostajesz żadnych papierów na dziecko z wyjątkiem książeczki zdrowia takiej kontrolnej, co bada rozwój dziecka (wpiszą tam notkę na temat ciąży, porodu, waga małej itp.) - i po prostu powiesz żeby wpisali nazwisko Maćka; a potem idziecie do urzędu zarejestrować małą - ponieważ nie macie śłubu musicie być oboje z M - bierzecie ze sobą dowody i odpisy swoich aktów urodzenia i tam mówicie że Antosiaa ma mieć nazwisko Maćka - to wszystko! potem jeszcze do urzędu miejskiego po PESEL też musicie być razem (dokumenty te same plus akt urodzenia dziecka), ale przy odbiorze PESEL może być którekolwiek z Was; no i to na tyle! a książeczka zdrowia taka Rumowska to dopiero jak PESEL mała dostanie idziecie załatwiać...
 
a z koncertu wróciłyśmy o 1, bo siedziałyśmy sobie jeszcze przy Złotej Bramie na piwku (tzn Madzia na piwku, ja na soczku pomarańcz.), patrzeliśmy jak sie LP ładują do swojej limuzyny, i dopiero do domu, wróciłam akurat na karmienie
 
reklama
Do góry