reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

dziuba: to szukamy razem:-)tyko, że ja wolałabym po za gdanskiem, i nie mieszkanie a domek:-) więc jakby co to ja też przyjmę 300.000:-Da najlepiej to jakby jakiś wojek bogaty się znalazł, który przepisze na mnie cały swój majątek:laugh2:taaaak, ale zawsze mozna pomarzyć:rofl2:
 
reklama
Hej Laski :-)
Jak dobrze ze wczoraj nie naprodukowalyscie zbyt wielu postow-przynajmniej wszystko raz dwa nadrobilam :-)
My niedziele spedzilismy dosc leniwie, bez zadnych obowiazkow i co najwazniejsze na luzie,a nie w biegu :-)
zaczynam pakowac torby do szpitala, a w zasadzie to dopiero kompletuje ich zawartosc :-) dzis ruszam na podboj rossmana po jakies przybory toaletowe, co by jak najszybciej zmyc z siebie te meczarnie i rozpoczac pachnaco etap swiezo upieczonej mamy - tak swoja droga juz strasznie nie moge sie doczekac :-D
Antosia swoja mikrusna torbe ma juz spakowana, teraz tylko zostala jej mama, ktora ma wrazenie ze wjedzie do szpitala zaladowana jak wielblad:baffled: za rada Cris spakowalam 5 koszulek, bo jakos nago nie widzi mi sie paradowania po sali porodowej.Mam problem z iloscia recznikow- spakowalam 2 duze kapielowe, 1 maly i 1 sredni- i tu pytanie do Cris-jako do doswiadczonej w "wodnych porodach"- czy taka ilosc bedzie wystaczajaca?? Mam nadzieje ze tak, bo moja torba nie pomiesci 100 recznikow :-)
Tak w ogole szykuje sie na ten porod w wodzie, a wlasciwie to nie wiem czy mnie do niego zakwalifikuja. Wszystko generlanie przebiega u mnie swietnie, tylko ten nieszczesny paciorkowiec...no mam nadzieje ze nie okaze sie przeszkoda:-) jestem pozytywnej mysli- za tydzien kontrola to sie przekonam :-)

Ale okrutna pogoda, co ?? az nic sie nie chce, a tak bardzo mi sie chce na jakis dluzszy spacerek...coz obejde sie ze smakiem:baffled:
A jakie Wy macie plany, kochane,w ten pochmurny dzien ?
 
witajcie

pogoda do dupy, z reszta moje samopoczucie psychiczne, równie blisko temu co na dworzu:wściekła/y:pokłóciłam śię z mężem, i nie mam ochoty na niego patrzeć-dzięki Bogu, jest na dzień w pracy i będzie dopiero o 20, chociaż jak dziś to i tak dla mnie za wcześnie. nic mi się nie chce mam nadzieję, że pogoda się poprawi, bo ja nie cierpie takich dni!!niby to już lato, a tu dupa blada:no::wściekła/y:
andzia: więc ja oprócz tych koszulek, miałam 2 duże ręczniki kąpielowe i 1 średni.po za tym nie wiem jak Ty, ale ja miałam 2 torby, 1 dla mnie na poród(tylko rzeczy potrzebne na moment porodu) a druga już na oddział(kosmetyki, koszule, recznik itp) i razem miałam rzeczy dla dzieciaxczka.torbe z rzeczami porodowymi dałam potem męzowi do domu, razem z tymi mokrymi recznikami i koszulkami.myślę, ze nie będzie przeciwskazań do porodu w wodzie, jeżeli nie będziesz miała żadnych ran otwartych, poniżej pasa. pamiętaj, żeby wziąść od lekarza, zaświadczenie, że nie ma żadnych przeciwwskazań do porodu w wodzie-bo czasem chca takie zaswiadczenie.







 
Ostatnia edycja:
witajcie, my po baaaaardzo męczącej nocy... usypiałam malą wczoraj bite 2godz a ona wyła plakała wierciła sie że szok, chciało mi się płakac razem z nią że tak się bidulka męczyła, śpiewałam jej, nosiłam na rękach, tuliłam, bawiłam się, dałam jej cycka, nic nie działało... po 2godz padła w wózku ukołysana... w nocy o 2 obudziła się na karmienie i się odwidziało królewnie spanie już... i znowu do 4 brykała i od 4 do 6.30 pospała troszkę, to wtedy już wstałam...

Cris, tak się cieszę że się pokłóciliście!! to chyba po raz pierwszy odkąd jestem na forum piszesz ze się z mężulem pokłóciłaś, wiedziałam że to niemożliwe żebyście byli aż tak idealni pod każdym względem! nareszcie wiem że jesteście normalni!! :laugh2: na pewno szybko przejdzie, a znając Twojego męża pewnie przyjdzie po pracy do Ciebie z kwiatami :laugh2:

andziaa, ja też chciałam rodzić w wodzie... moja ginek mi odradziła, mówiła ze to nie jest dla człowieka naturalne bo ssaki nie rodzą dzieci w wodzie i to bardziej moda niż jakaś wielka korzyść dla dziecka i matki, i ja rodziłam normalnie chociaż byłam dwa razy pod prysznicem podczas porodu... ale właściwie fajnie by było gdybyś rodziła w wodzie, byłoby inne doświadczenie... a co do opinii lekarzy na ten temat, to pewnie jak na każdy temat - ile lekarzy tyle sądów! ja też miałam szybciej spakowaną torbę do szpitala, jedną, ale ogromną! i właściwie dla małej miałam tyle samo rzeczy co dla mnie, jej pieluchy, chusteczki zajmowały tyle samo miejsca co moje rzeczy... ależ ja już się nie mogę doczekać kiedy Antoska będzie z nami!! :laugh2:
 
Cris wlasnie czekalam na takie slowa:-) a Ty kochana mialas jeszcze jakies specjalne badania,sprawdzajace Twoj stan i czy oby porod w wodzie jest dla Ciebie ok? Nie wiem na co sie ewentualnie przygotowac :-)
To fakt dzis pogoda wyjatkwo nie nastraja pozytywnie, a dodatkowo jeszcze klotnia z mezem- to istny dol psychiczny :-( nie martw sie kochana- z mezem zaraz sie pewnie pogodzisz, a pogoda sie poprawi- trzeba sobie jakos radzic z gorszymi dniami :-) staraj sie o tym nie myslec, a w zamian pomysl o czyms baaarddzzo milym-mam nadzieje ze pomoze :-)

mam pytanie do mam- uwaga ! Wyparzam butelki i laktator (pakuje go do szpitala) teraz robie to tak: myje je przed wypoarzaniem, zalewam woda w garnku, pod przykryciem gotuje do wrzenia, a od momentu wrzenia gotuje je 5 min.
Wszystko byloby pieknie, tylko ze ja mam chyba jakas wyjatkowo paskudna wode, ktora zostawia na tych butelkach taki bialawy osad, jakby pylek- czy Wy tez macie podobnie? Nie wiem co mam zrobic z tym fantem:angry: POMOCY :-) !!
 
Hej kochane.
No widzę że nie tylko ja w weekend tutaj nie zaglądałam, byłam tak zajęta że szok.
Całą sobotę spędziliśmy kończąc kafle na terasie, jeszcze wczoraj od 7 rano dokańczaliśmy fugowanie, potem trzeba było skosić trawę, sprzątnąć ten cały bałagan przed domem, bo to kafelkowanie aż miesiąc trwało, uff.Potem sprzątanie i szykowanie grilla, mieliśmy gości, wspólny spacer nad jezioro z gośćmi.
Emilia jest od piątku u koleżanki a Natalia od wczoraj u mojego taty, planowaliśmy sobie miły romantyczny wieczór we dwoje, ale zmęczenie wygrało, padliśmy i poszliśmy spać.
Dzisiaj dziewczynki wracają i zabieramy się za porządki w ich pokojach, trzeba zamknąć miniony rok szkolny i powyrzucać niepotrzebne rzeczy, a jest tego sporo.
Ale póki jestem sama i taka pogoda to chyba jeszcze wskoczę sobie do łóżeczka na spanko.
A, zapomniałabym, ja też dzisiaj rano z moim mężem miałam małe ścięcie, jestem tak zła na Niego że cieszę się że wróci dopiero koło 19, wrrr, ale mnie wkurzył.
 
andzia:osad to normalna sprawa:-)ale w akpolu jest tez taki plyn do sterylizacji "milton" i tez ma takie samo działanie jak gotowanie.ja ten osad zcieram czysta szmatka:tak:a co do porodu to nie miałam spaecjalnych badan, po prostu nie było przeciwskazań:-)

a co do ssaków...to wydaje mi się, ze delfiny się w wodzie rodzą:-)po za tym przecież podawanie oksy tez nie jest naturalne, jednak lekarze to sami sobie zaprzeczaja:tak:

dziuba: co do nas to oczywiście, że nie jesteśmy idealni, bo mamy jakieś tam małe sprzeczki, które szybko rozwiązujemy i nikt o nich nie pamięta. a już nasze kłótnie, to jest próba sił, każdej ze stron, jesteśmy jedynakami, więc u nas to są konflikty o wzmorzonej sile. jedna rzecz jest pewna, że nigdy nie idziemy spać niepogodzeni, nawet jak przez cały dzień jest zadyma, to na wieczór, musimy już rozwiązać problem.i tyle, a doskonali nie jesteśmy tylko na małe sprzeczki nie zwracamy tak uwagi:tak:
 
Witajcie cioteczki!

Dziuba - co się dzieje z Twoim aniołkiem? Czyżby ząbki? Czemu ostatnio Martynka jest taka niespokojna?

Cris - współczuję.... jak dobrze że takie kłótnie z mężem zdarzają się rzadko i zazwyczaj trwają krótko. Jutro na pewno będzie lepiej. Albo jeszcze dziś wieczorem :)
Spójrz za okno - niebo się przeciera, może jeszcze się rozpogodzi?

Andzia - widzę, że przygotowania ruszyły już pełną parą :) Ja kiedyś wygotowałam butelki i smoczki to zaczęły się zniekształcać i rozpływać, o osadzie już nie wspomnę. Dlatego teraz tylko wyparza, czyli zalewam przegotowaną gorąco wodą na chwilę.

Gosiaczek - miłej drzemki życzę. A to chyba przez tą pogodę te krótkie spięcia z mężami. Na mnie też jakoś źle wypływa pochmurne niebo i deszcz.

Dzisiaj czeka mnie dentysta, brrrr.
A wczoraj podpatrzyłam chrzest, i dobrze bo dużo się zmieniło odkąd chrzciliśmy Dominika.
 
andzia: poczytaj tutaj, Twój gin napewno Tobie powie czy Twoje paciorkowce mogą zaburzyć poród w wodzie:tak:prawdopodobnie, gdybyś miała bardzo duże stężenie to zrobiliby cc, zeby na dziecko podczas porodu nie przeszły te bakterie.tak mi sie wydaje. co do infekcji, to ja rodziłam w wodzie z nadżerką, lekarze o tym wiedzieli. w sumie czy na "sucho" czy na "mokro" zawsze coś może na dziecko przejść
Fundacja Rodzić po Ludzku: : Poród w wodzie

Forum Ginekologiczne - Poród w wodzie – informacje dla pacjentek.
 
reklama
Cris dziekuja kochana za linki. Co prawda juz kiedys je czytalam , ale nie ma to jak odswiezenie informacji :-) Zastanawiam sie caly czas nad tym pacirkowcem, no coz jak bedzie to stanowic przeszkode do porodu w wodzie - trudno. Najwyzej bede korzystac z wanny w czasie I fazy, a urodze po prostu na zewnatrz.Na porod w wodzie i tak sie nie nastawiam, bo w koncu o rozczarowanie nie trudno, jesli sala z wanna akurat bedzie zajeta... tak czy inaczej,jesli nawet nie pozowla mi rodzic w wodzie, bede chciala te sale z wanna...
 
Do góry