reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

reklama
kurcze, ja już z tym ślubem schizuję... śniło mi się że w dniu śłubu uciekłam z fryzjerem moim do Puerto Rico (andziaa, jak powiesz Krzysiowi ze sni mi się po noach... :laugh2: !!)... wczoraj - że była już 16.30 (ślub jest na 18) a ja zapomniałam że miałam iść na 13 na makijaż a na 14 do fryzjera i nikogo już nie znalazłam kto by mnie pomalował i uczesał, na dodatek paznokcie miałam niezrobione; jeszcze ostatnim razem było że odebrałam nasze obrączki a one były zupełnie inne niż zamawialiśmy, normalnie wyglądały jak ze Starożytnej Grecji!! i tak jest prawie codziennie :eek::sad: może to jakiś znak że en ślub to wcale nie z dobry pomysł??
a M już fika nogami u góry na moim łóżku :laugh2:
andziaa, zdrowiej nam szybciutko, pij herbatke z cytryną i miodem i lecz sie Apapem, musisz być teraz zdrowa na końcówce!!
Agnieszka, to super że się w końcuu przenosicie na swoje, a internet z czasem możecie sobie podłączyć :laugh2: a z tym pakowaniem to wierzę Ci... ja bym już straaaaaasznie chciała na swoje iść i urządzać mieszkanie po swojemu ale to samo pakowanie mnie przeraża, ja nie cierpie tego!!)
no właśnie, gdzież znowu jest Martka??
 
Cześć kochane, przepraszam że długo się nie odzywałam ale zaległości w czytaniu nadrobiłam.
Dziuba ale Ty masz sny, wiadomo przeżywasz to bardzo.
Agnieszka- gratuluję pracy i powodzenia życzę.
Criss- super foteczki i brzusio już zaczyna być widoczny, czekamy na wyniki usg- ciekawe kogo nosisz pod serduchem.
Wild wind- wracaj szybciutko, ucałuj od cioci Gosi Antosia.
Ja dziś rano wściekła na maksa- dowiedziałam się że jutro mój mąż wyjeżdża z samego rana w delegację na 3 dni a ja mam jutro urodziny.
W zeszłym tygodniu mieliśmy rocznicę ślubu a byliśmy w Katowicach na pogrzebie ojca chrzestnego mojego męża, akurat w naszą rocznicę, myślałam że chociaż moje urodziny będziemy mogli świętować a tu du..., zaraz przychodzi moja klientka na pazurki, normalnie aż się boję żebym się za bardzo nie wyżyła na Jej palcach.
A tak poza tym to w sumie ok.
Mój mąż sam położył kafle na tarasie przed wejściem do domu, został tylko cokół do zrobienia no i fugowanie- jestem z Niego taaka dumna.
Wczoraj moja Natalia miała bal na zakończenie gimnazjum- ślicznie wyglądała, ma z natury proste jasne włosy ale poszłyśmy do fryzjera zrobić loki i jak na Nią patrzałam to dosłownie jakbym patrzała w lustro, hi hi, jest tak do mnie podobna że szok.
Muszę w końcu naprawić w moim kompie usb o wstawię Wam zdjęcia.
Zmykam bo się rozpisałam a robota czeka.
Miłego dzionka zajrzę do Was później
 
Witajcie Dziewczynki z samego rana ;-)
Zaraz ide na angielski, a wiec tylko tak wpadam napisac dzien dobry :-) Musze sie Wam pochwalic ,ze ku wielkiej mojej uciesze dzis w nocy nie prychalam jak stary kon i nawet wiekszosc niej przespalam-plukanie gardla woda utleniona + syrop prawoslazowy chyba skutkuja :-)

Cris no ciekawa jestem czy Maluszek zechce sie tak ladnie ustawic, by pokazac co chowa miedzy nozkami :-) Moja Toska raczej do wstydlwych nie nalezy, i na kazdym usg swiecila swoja pipka, tak ze plec znalam juz w 17 tyg :-) Trzymam kciuki by rowniez i Twoj szkrabik byl tak malo wstydliwy:-) A jakie masz preferencje co do plci? Oczywiscie wiadomo, ze najwazniejsze by Maluch byl zdrowy, ale zawsze jakies nastawienie na plec jednak jest ;-)
dziuba no sny rzeczywiscie ciekawe-ale nie mysl o tym w kategoriach jakis tajemniczych znakow :-) Po prostu ten dzien jest coraz blizej, a Ty coraz bardziej sie tym wszystkim stresujesz, dlatego tez o tym snisz. Mi tez czasem sni sie Antosia w jakis dziwnych postaciach- np. z niemowlecia na drugo dzien staje sie chodzaca dziewczynka :-)
agnieszka super ze zmiany tak szybko zachodza :-) Ojej prawdziwa rewolucja teraz w Twoim zyciu :-) czesto takie drastyczne zmiany wiele zmieniaja- na plus oczuwiscie :-) tak wiec trzeba sie cieszyc! Trzymam kciuki by wszystko szlo gladko i zgodnie z planem :-)
gosiaczek owocnej pracy, bo widze ze caly czas pracujesz jak mroweczka :-)

Buziaki dla kazdej bez wyjatku :-) a teraz smigam na angielski :-)
 
witam ciotki:-)
my już od rana na staowisku:-Dpoodkurzane, dzieci nakarmione, a synuś z mężem śpi, więc ja z moja małą czarownicą siedzę:-Dmatko, co ona wyczynia, to mnie czasami cholera bierze:wściekła/y:ona się świetnie bawi, a ja już troszkę mniej:baffled:ja mówie swoje, a ona swoje robi:wściekła/y:ciekawa jestem jak dziś dzień spędzimy, bo dziś mężuś w domku a już jutro do pracy:-(więc musimy się dziś sobą nacieszyć:-)

andzia: Rita nic nam nie pokazała, dopieo tydz przed porodem dowiedziałam się, że to dziewczynka, a tak to zawsze się tyłkiem wypinała:tak:a mały zawsze rozwalony leżał, ze na pierwzym planie, zawsze było widać jego skarby:rofl2:
życzę Tobie miłej lekcji angielskiego:-)a czy Ty już jesteś spakowana do szpitala??:-)
dziuba: niezłe sny masz, ja takich nie miałam przed słubem:-)tylko się nimi nie sugruj, bo zwariujesz:laugh2:a jak tam Twoja suknia??gotowa już, i jaki model w końcu wybrałaś-bo się zgubiłam:-)(może już pisałaś o tym, ale mogło mi to umknąć)
gosiaczek: miło, że się pokazałaś. jak zwykle zabiegana, ale pojawiaj się częściej:-)no, i jeżeli bym się jutro nie zjawiła, to życzę Tobie wszystkiego najlepszego, dużo szczęścia i radości:-D
agnieszka: no to gratulacje, wielkie zmiany w Waszym zyciu zachodzą i to wszystko naraz. to teraz się poczujecie wolni:-) powodzenia w pakowaniu:-)

no a martka, to nam gdzieś się pod ziemie zapadła:rofl2::confused:
 
suknia będzie taka: to znaczy to jest model wyjściowy, a ja wprowadziłam kilka zmian tak żeby była idealnie dla mnie :) dobrze że wypatrzyłam ją w sklepie, bo na tym zdjęciu kompletnie mi się nie podoba! :laugh2: a miałam nikomu nie pokazywać... ale Wam to chyba moge, nie? do tego bukiet z herbacianych róż, czarny garnitur w prążki tłoczone, no i zostaje koszula, kamizelka i musznik, nie wiadomo wciąż w jakim kolorze... :baffled:
 

Załączniki

  • Solange - Camille.jpg
    Solange - Camille.jpg
    14,3 KB · Wyświetleń: 45
Dziuba- suknia rewelacja, bardzo oryginalna i śliczna zarazem , bardzo mi się podoba.
Ja już pazurki zrobiłam, posprzątałam dom, zakupy zrobione i właśnie obiad gotuję to wpadłam do Was.
Co do badań usg to u mnie Natalia do końca była zagadką a Emilia miała być chłopcem na każdym badaniu nas przekonywano że tam są jajeczka i siusiaczek , chyba jakieś omamy mieli bo dziewczynka wyszła.Hi hi.
Mamo w boju bardzo dziękuję za życzenia.
Agnieszka- nie doczytałam o Waszej przeprowadzce, kurcze, świetnie napewno wyjdzie to Wam na zdrowie, nie ma to jak młodzi są zupełnie samodzielni i mieszkają na swoim, jestem pewna że odżyjecie, tym bardziej że jeszcze dodatkowo zaczynasz pracę, super.
Andzia, kuruj się kuruj.
dobra, uciekam pilnować obiadku bo coś mocno skwierczeć zaczyna, paa
 
zamówiłam tablice rejestracyjne ślubne na Allegro - kurcze chciałam coś oryginalnego typu: z przodu: TO NASZ PIERWSZY ŚŁUB a z tyłu: I OBY OSTATNI! a S stwierdził że mają być imiona nasze, to niech ma :laugh2:
 
Hej Laski
Ale mialam dzis intensywny dzien :-) sprzatalam jak opetana lacznie z myciem podlog w calym mieszkaniu.musze sie przyznac ze juz brzuszek troszke zaczyna przeszkadzac w tych domowych obowiazkach...no coz, jednak robic trzeba , bo nikt niestety za mnie nie zrobi...Maciek stara sie pomagac, ale jego caly tydzien nie ma od rana do wieczora, a weekendy staramy sie spedzac w bardziej przyjemny sposob niz sprzatajac...
dziuba suknia bardzo ladna, naprawde oryginalna i taka z pazurkiem :-) a jakie zmiany wprowadzilas ? I w koncu na jaki kolor dodtakow do garnituru sie zdecydowaliscie?
co do tablic rejestracyjnych, ja tez wybralabym jakies z jajem, no ale coz czasem trzeba pojsc na kompromis tej naszej gorszej polowie :-)
cris jeszcze nie mam spakowanych toreb, zaczelam jedynie kompletowac ich zawartosc :-) oczywiscie dla Toski juz wszystko mam , gorzej ze mna:-) Boze mojej corci jeszcze nie ma na swiecie, a ja juz zauwazylam ze pierwszej kolejnosci mysle o niej, a pozniej, albo w ogole o sobie :-) kochana a w jakim Ty szpitalu rodzislas swoje dzieciaki ?
gosiaczek pochwal sie co tam pysznego upichcilas dzis na obiadek :-) a tak w ogole to czy w takim wirze pracy w jakim sie znalazlas masz czas na starania o dzidziulke:laugh2:? choc na seksik czas sie zawsze znajdzie-nawet miedzy jednym a drugim myciem garow :-)
iza a gdziez Ty sie podziala kochana ?
 
reklama
Do góry