reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Iza a leci nieublaganie szybko -przynajmniej jeszcze jakis czas temu tak bylo... juz naprawde tak bardzo chce byc mama i tulic swoja corcie :-) nie moge sie wrecz doczekac-i chyba niestety dlatego ostatnio czas mi sie troszke dluzy:-( no ale to chyba normalne...
 
reklama
Absolutnie normalne, najgorzej będzie na 2 tygodnie przed terminem. Dlatego najlepiej na sam koniec zostawić sobie latanie po sklepach, zakupki dla dzidzi, załatwianie różnych spraw i kontakty towarzyskie. Bo mimo że się szybciej zmęczysz i nie bedzie Ci sie chciało to nie będziesz siedzieć w domku i myśleć, czy to już, czy jeszcze nie :) I dlaczego tak długo :))
Chyba każda z naszych mamuś z forum kwietniówek 2008 się na takie oczekiwanie uskarżała.
 
Iza zdaje sobie sprawe z tego-ze im blizej konca tym bardziej ten czas sie dluzy...a juz na 2 tyg przed pewnie w ogole bede miala wrazenie ze nie posuwa sie do przodu... nie pomyslalam o tym by wlasnie na ten czas zostawic sobie jakies zakupy-i w zasadzie juz wszystko kupilam- z mysla o tym ze pozniej nie bede miec zbytnio sily na latanie po sklepach-pewnie gdybym miala rodzic w jakis chlodniejszy czas, zdecydowalabym sie na zalatwianie dzidziusiowej wyprawki w zasadzie na ostatnia chwile,ale teraz jak bedzie coraz cieplej i cieplej...- w normalnym stanie nie bardzo chcialo mi sie ruszac w upaly z domu, jedynie wieczorkami, a wiadomo ze sklepy cala dobe czynne nie sa... no zobaczymy jak to bedzie- bede musiala sobie jakos skutecznie organizowac czas,by o nim nie myslec :-)

a jak juz tak rozmawiamy o zblizajacym sie powoli wielkim dniu moim i Toski, wkleje Wam fotke z dzis rana- brzuszek 33 tydz :-) prosze nie pomyslec ze jestem naga, sa majteczki,ale brzusio juz calkiem spory i je przeslania, ponadto jest tez bluzeczka, podwinieta w gore,dla lepszego ukazania pileczki :-)
 
Majteczki widać nawet :) A brzusio śliczny, kształtny. Jednak najlepsze są nogi, baaaardzo zgrabne i powabne :)
Ja w ostatnie dni przed latałam po okolicznych lumpkach i w ten sposób umilałam sobie czas kupując sukienusie dla mojej córci :)
 
witajcie kochane cioteczki:-):tak:
ale Was zaniedbałam :baffled:teraz mam problemy z nadgonieniem-cały czas czyałam ale juz połowę zapomniałam:no::wściekła/y:
Ja od wczoraj samiuteńka jestem :-(taaaak mi smutno było ze cały ranek przepłakałam:sorry2::zawstydzona/y: powodem mojej rozpaczy było to,ze Krzysiek zabrał małego za soba do jego rodziców na dwa dni-dziś wracają:laugh2: Ja musiałam zostać"na gospodarstwie":laugh2:
Ja chyba jakas nie normalna jestem, nad opiekuńcza i toksyczna:szok: bo łażę bez celu, zagladam do łóżeczka w nocy się budziłam żeby przykryć małego :sorry2:a ryczałam jak by mi ktos umarł:baffled:-z żalu wypucowałam całe mieszkanie:dry:

dziuba super że się wybawiłas na koncercie:-)
andziaa brzusio cudny a nogi powalające:-):tak: ty chudzinka chyba jesteś?
minka cuuudna córcia wielgachne gratulacje:-)
13_1_207.gif

cris baw się dobrze na tym mega weselichu:-):-):-):-):-):-) czekamy na fotki:-)
Marta:baffled::confused:
 
Iza dziekuje kochana za komplementy :-)musze przyznac ze zrobilo mi sie bardzo milo, bo te zmiany zachodzace w moim ciele, mysle o sylwetce jakos nie bardzo mnie zadowalaja:baffled: mam wrazenie ze wygladam jak kolos-biodra mi sie strasznie poszerzyly,a biust nie urosl prawie wcale - jedynie o miseczke, ale w moim wypadku to zdecydowanie za malo gdyz startowalam z A.tak wiec proporcje u mnie nieco zachwiane:no:.. achh jak zawsze na zlosc-nigdy nie rosnie tam gdzie trzeba:wściekła/y: zdaje sobie sprawe tez z tego, ze pewnie nie wygladam az tak tragicznie, a obraz ktory widze w lustrze jest takze poniekad wyolbrzmiony i podkoloryzowany pracujaca na wysokich obrotach wyobraznia na temat wlasnej osoby-no coz dla siebie jestesmy zawsze bardziej krytyczni;-)
a latnie po lumpikach- jakby to powiedziec,uwielbiam to, tak wiec zapewne bede robic to czesto:-)
 
Aga Tobie takze dziekuje za mile slowa :-) chudzinka- nieeee :-) szczuplutka to ja bylam przed ciaza, a teraz w biodrach nieublaganie sie zblizam do setki -grrr:wściekła/y:

achhh te rozstania z dzieciaczkami, zamiast odpoczac to my rozaczamy, dziwne z nas stworzenia...no na szczescie juz beziesz miala swoich mezczyzn dzis przy sobie :-)
 
andziaa, czy Ty widzialaś mnie zaraz przed porodem???? nie?? to dobrze, bo nie chcialabyś!!!!!! mimo że chodzilam normalnie a nie z nogi na nogę jak to niektóre potrafią, wyglkądałam jak słoń!!!! :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Ty wyglądasz prześlicznie i kwitnąco...
a w ogóle to (mialam to zachować w tajemnicy) bylam wczoraj na zakupach i widziałam tak cudne bluzeczki, ale nie było rozmiaru mojej Martyny więc kupiłam mniejszą, dla Antosi :laugh2::laugh2::laugh2: nie mogłam się powstrzymać tak mi sie podobały!!!
a ja piszę do Was wlaśnie z farbą na włosach, kolor na dziś: PRALINA :laugh2::laugh2::laugh2: zobaczymy co będę miec na głowie...
Anetka Iza ma rację, na samym końcu spotykaj sie dużo ze znajomymi, ciągle coś załatwiaj, spaceruj, wszystko byle cas szybciej lecial... a jak będziesz aktywna to na pewno będzie Ci lżej podczas porodu!!

minka, gratulacje wielkie!!!!!!! już Ci napisalam na n-k, Julianka jest cudna!!!! jak poród??
 
Iza, zmienilaś zdjęcie w swoim podpisie, więc Ci teraz napiszę - Patrysia na każdym zdjęciu jakie wklejasz nam wygląda tak pięknie, ze normalnie jak by pozowala specjalnie!! jest jeszcze za malutka żeby śmiać się do aparatu (chociaż już na pewno uśmiecha się po swojemu troszkę) ale normalnie jak fotomodelka!!!
 
reklama
uśmieszek :)
 

Załączniki

  • IMG_8379aweb.jpg
    IMG_8379aweb.jpg
    70,5 KB · Wyświetleń: 23
  • patka4.jpg
    patka4.jpg
    62,1 KB · Wyświetleń: 28
  • IMG_8657ppp.jpg
    IMG_8657ppp.jpg
    83,4 KB · Wyświetleń: 25
Do góry