Izabelinda
Mama Dominisia i Patrysi
Dziuba - chyba kwaśne to jabłuszko był hihih
A przez Ciebie teraz co chwile mówię do mojej córci "dziuba" 
Podejściem swego mena się nie martw, ludzie się zmieniają, zwłaszcza z wiekiem. Mój tata był absolutnie przeciwny Kościołowi (ale nie chrześcijaństwu), dosłownie piany z ust dostawał jak mama go prosiła by z nią na mszę szedł. A teraz? Biega z mamą codziennie do kościoła, modli się żarliwie w Kole Rodzin, służy do mszy jako ministrant. Dlatego daj mu czas, nie susz głowy tylko świeć przykładem, na pewno też dziecko któremu on ma dawać przykład mu pomoże.
Ja też mam nawrót dzięki córce którą trzeba niebawem ochrzcić i synkowi, który zapisał się do ministrantów
Ania - to kiedy się wybierzemy razem na spacerek? Myślałam, że się odezwiesz w środę na gg ale jakoś nie wyszło
A nie widziałam żebyś była dostępna...
Podejściem swego mena się nie martw, ludzie się zmieniają, zwłaszcza z wiekiem. Mój tata był absolutnie przeciwny Kościołowi (ale nie chrześcijaństwu), dosłownie piany z ust dostawał jak mama go prosiła by z nią na mszę szedł. A teraz? Biega z mamą codziennie do kościoła, modli się żarliwie w Kole Rodzin, służy do mszy jako ministrant. Dlatego daj mu czas, nie susz głowy tylko świeć przykładem, na pewno też dziecko któremu on ma dawać przykład mu pomoże.
Ja też mam nawrót dzięki córce którą trzeba niebawem ochrzcić i synkowi, który zapisał się do ministrantów
Ania - to kiedy się wybierzemy razem na spacerek? Myślałam, że się odezwiesz w środę na gg ale jakoś nie wyszło