reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

ok wyszlo tak wiec wklejam 2 nastepne :-) juz mniej drastyczne :-) to pierwsze bylo wieczorkiem wiec brzusio tez jest stosunkowo wiekszy, a zrobione bylo bodajze w poniedzialek :-)

hpim3381zu1.jpg

to brzusio od przodu-jak zreszta doskonale widac, hmm.. kolo godziny 16 :-) tez sfotografowany w poniedzialek :-)

hpim3386nl0.jpg

a to po sniadanku, wczoraj gdzies kolo 11 :-)

mam nadzieje ze nie zanudzilam Was tymi zdj :-) ale mam potrzebe chwalenia sie brzusiem, bo zaczyna sie robic coraz bardziej dorodny :-)
 
reklama
Cześć Wam, no Andzia, mieszkanko prześliczne, na pewno Antosia zadowolona.
Moje Kochanie w delegacji, nikt mi życzeń ani kwiatków dziś nie podaruje niestety, ale za to wczoraj było super w tym łęgowie, to za Pruszczem jest kawałek koło Tao Tao, świetne miejsce, jest bilard i kręgle, polecam.Wróciłam koło północy do domu i poszłam od razu spać, Emilka do mnie do łóżka wskoczyła i od razu zasnęłyśmy a dziś od 8 sprzątanie, potem Emilka ma gości- parę koleżanek do Niej przychodzi i razem idą do koleżanki na imprezkę, a do mnie o 14 ma przyjść kumpelka na pazurki, potem obiadek i wieczorkiem chyba wyskoczymy sobie do pubu.No, także plan jest, a jak wyjdzie to zobaczymy.
Miłego dnia.
AA chyba najpierw zaraz po sprzątaniu wskoczę sobie do wanny- wczoraj pokupowałam tyyyleee różnych rzeczy do kąpieli że muszę to wypróbować, hi hi.
 
witam wszystkich :) ja też nie dostanę kwiatków z okazji tego naszego święta, a już na pewno nie od Stasia bo on w pracy jeszcze przez tydzień :baffled:
więc chociaż Wam wszystkim życzę wszystkiego najkochańszego i najcudowniejszego w tym naszym magicznym dniu!!

andziaa, śliczny domek ma Antosia!! całkiem dorodny, na pewno jej tam dobrze!!

idę na śniadanko, dietetyczne, bo z ciemnego chlebka, ale pewnie wciągnę pół bochenka/bohenka (właściwe podkreśl)
 
witam poranna porą:-)

my dziś sami na włościach bez tatusia:-(
nic mi sie zupełnie nie chce:no:a tu sterta prasowania...nic jak mały zasnie sprobuje chociaz coś wyprasować:baffled::baffled:
szkoda, ze słońca nie ma:no::no::no:co za pogoda

andzia: fajne zdjęcia, i co zrobiłaś to ciasto??
małgosiunia: wy przed czy po imprezie??jakby co to życze miłej zabawy...a lbo sprzatania;-)
 
Dziekujemy razem z Antosia za komplementy :-)
przykro mi, ze Wasi mezczyzni nie obdaruja Was dzis kwiatkami, ale mysle ze okazji ku temu bedzie jeszcze na pewno mnostwo, wiec nie ma co sie zamartwiac :-)
gosiaczek super, ze spedzilas wczoraj mily wieczor i zazdroszcze Ci dzis tego pubu, kurde ja juz tak dlugo nie siedzialam w zadnym fajnym pubiku z kuflem piwa w dloni :-) achh wspomnienia :-) a naprawde strasznie uwielbialam takie spontaniczne wypady na browarka :-) no coz teraz czekaja mnie inne obowiazki :-)
dziuba smacznosci zycze :-) i wytrwalosci w jedzeniu samych dietetycznych sniadanek ;-) pewnie po ciazy tez bede musiala stosowac jakies drastyczne postanowienia o dieteczynych posilkach, bo ja na tak wczesnym etapie ciazy przybralam juz i az 7 kg:szok: podobno nie widac tego az tak bardzo po mnie, ale jak mysle ile bede miala na plusie w koncowce ciazy, to az mi sie slabo robi :-) jak na razie staram sie o tym nie myslec, bo Antoska lubi jedzonko :-)
co do bochenka razowca-odstawienie bialego pieczywa jest dobrym pomyslem:-), bo ma ono mnostwo nieprzyswajalnych do konca weglowodanow, ktore niestety potrafia sie odlozyc tu i owdzie :dry: jak juz tak bardzo martwisz sie ta swoja waga to polecam takze-unikanie smazonego (najlepiej miesko jesc gotowane badz pieczone np w folii), unikanie polaczen -mieso +ziemniaki z sosem, oczywiscie wykluczenie wszystkich fast foodow i slodyczy ( choc kostka czekolady od czasu do czasu nie zaszkodzi), do tego unikanie slodzonych napojow...hmmm...co jeszcze-aa nie przesadzac z owocowymi jogurtami-zawiaraja duze ilosci cukru, oczywiscie nie rezygnowac z nich zupelnie, ale zastapic je od czasu do czasu jogurtem naturalnym bez cukru :-)
juz mi nic nie przychodzi do glowy :-) Ty Natalko pewnie i tak stosujesz sie do wiekszosci tych rad, bo karmisz ...
 
witam poranna porą:-)

my dziś sami na włościach bez tatusia:-(
nic mi sie zupełnie nie chce:no:a tu sterta prasowania...nic jak mały zasnie sprobuje chociaz coś wyprasować:baffled::baffled:
szkoda, ze słońca nie ma:no::no::no:co za pogoda

andzia: fajne zdjęcia, i co zrobiłaś to ciasto??
małgosiunia: wy przed czy po imprezie??jakby co to życze miłej zabawy...a lbo sprzatania;-)
to prawda pogoda nie napawa optymizem, i do tego rozleniwia, wiec nie martw sie Cris mi sie tez nic nie chce :-(
aa ciasto upieklam -tak :-) wyszlo naprawde dobre, tak wiec polecam przepis malgosiuni :-)
 
andziaa masz rację, karmię piersą, wiec smażone, pieczone, słodycze, jogurty owocowe odpadają... to znaczy z tymi słodyczami to jest różnie, ale nic co czekoladowe nie jem, najwyżej parę kruchych ciasteczek, które właśnie też planuję wyeliminować... chociaż dziś przyjeżdża ciocia do nas (kolejna partia pielgrzymki do Martyny), no i mama postanowiła że zrobimy karpatkę!! wszystko tylko nie karpatkę!! :szok::szok: to moje ulubione ciasto, zjem pewnie pół blaszki! chyba zacznę się modlić o silną wolę...
 
dziuba spokojnie :-) jak masz ochote na kawalek ciasta, tym bardziej Twojego ulubionego nie zaluj sobie,bo tak to zwariujesz :-) Martynka i tak wszystko z Ciebie wyssa :-) a ta waga to moze naprawde tak chwilowo tylko zastopowala :-) moja kuzynka w ciazy przybrala 17 kg, z czego 1 miesiac po porodzie zgubila 12. Tak wiec miala caly czas te 5 dodtakowych, waga wlasnie jej stanela. Po jakims miesiacu znow zaczela tracic, i w 1 miesiac stracila te nadwyzke :-) tak wiec widzisz, do slubu na pewno zdazysz ;-)
 
A propo moich fotek-mam pytanko, tylko szczerze prosze odp :-) bo jak pytam sie najblizszych to oni i tak prawdy nie powiedza :-) sadzicie ze bardzo okragla jestem ? :confused: wiem, ze pytanie jest cholernie glupowate, ale jak ostatnio stanelam na wage i ujrzalam te 7 na + ( a naprawde sie nie obzeram) to tak troche szczeka mi opadla :-) ja po sobie az tak tego nie widze, ale wiadomo patrze na siebie codziennie, wiec tez nie potrafie obiektywnie ocenic :-) nie to zebym sie az nadto martwila swoja waga, ale czasami zdarzaja mi sie momenty kryzysowe, kiedy tak spojrze na siebie w lustrza i widze grubego babsztyla ( o brzuszku nie mowie, bo jego rozmiary to ja akurat ubostwiam-w koncu to domek Malenstwa ).
Naprawde idiotyczne pytanie z mojej strony, ale uwierzcie ze nia mam kogo zapytac :-)
 
reklama
nasz synek zaczął przeprowadzać doświadczenia fizyczne... mainowicie, jak działa siła grawitacji na spadający przedmiot, jakie jest przyspieszenia i siła uderzenia w ziemie... czyli wyrzucam wszystko "za burte".............................. a mama zbiera:sorry2::sorry2::sorry2:
 
Do góry