Ja rowniez słyszalam o naprzemiennym podawaniu lekow przeciwgoraczkowychi juz musialam tak zrobic podczas zapalenia krtani u mojej coreczki ktora miala goraczke ponad 40 stopnii udawalo sie ja zbic najwyzej do 39,2 i to tylko na pol godz
Wtedy moja lekarka kazala mi dawac wszystko przeciwgoraczkowe lacznie z pyralgina w czopku az do skutku (czyli dopoki goraczka jej nie spadnie)nawet co pol godz.
No i tak zrobilam dalam jej czopek ,pozniej panadol 2,5ml i na koncu nurofen 2,5ml.Tak jak jej goraczka po tym zeszla to juz do konca choroby sie nie pojawila.
Dodam ze u mnie to jest rodzinne ze nie mozna zbic goraczkiJak ja bylam mlodsza i chorowalam to za kazdym razem musialam dostawac zastrzyk na zbicie temp bo nic innego na mnie nie dzialało
Rubi:-)
Duzo zdrowka dla maluszka
U nas panuje teraz epidemia grypy
Wtedy moja lekarka kazala mi dawac wszystko przeciwgoraczkowe lacznie z pyralgina w czopku az do skutku (czyli dopoki goraczka jej nie spadnie)nawet co pol godz.
No i tak zrobilam dalam jej czopek ,pozniej panadol 2,5ml i na koncu nurofen 2,5ml.Tak jak jej goraczka po tym zeszla to juz do konca choroby sie nie pojawila.
Dodam ze u mnie to jest rodzinne ze nie mozna zbic goraczkiJak ja bylam mlodsza i chorowalam to za kazdym razem musialam dostawac zastrzyk na zbicie temp bo nic innego na mnie nie dzialało
Rubi:-)
Duzo zdrowka dla maluszka
U nas panuje teraz epidemia grypy