reklama
martu
Początkująca w BB
mleko, śmietana, serwatka, masło - czytam i eliminuje wszystko...chociaż śladowe ilości mleka są nawet w ketchupie, więc trudno mówić o totalnej eliminacji.
ale ostatnio z Mikołajem jest lepiej i zaczynamy nawet wprowadzać nowe, dotąd nie jedzone, rzeczy
a jeśli chodzi o odczulanie i ten prąd to to nie jest oczywiście jakiś elektryczny czy coś tylko jakieś naturalne bioprądy, zupełnie bezpieczne - tak mówił pan, który to prowadzi. ja też raczej średnio w to wierzę, ale moja mama tak i kilka razy zabrała małego. no i mniej więcej w tym właśnie czasie zaczęło mu się robić lepiej...cięzko powiedzieć czy to od tego czy nie. etraz walczymy z proszkiem - może to jego wina (lovela) - tym bardziej, że czasem młody jest cały czerwony i zsypany a pod pieluszką wszystko jest ok, skóra ładna i biała.
pozdrawiam
ale ostatnio z Mikołajem jest lepiej i zaczynamy nawet wprowadzać nowe, dotąd nie jedzone, rzeczy
a jeśli chodzi o odczulanie i ten prąd to to nie jest oczywiście jakiś elektryczny czy coś tylko jakieś naturalne bioprądy, zupełnie bezpieczne - tak mówił pan, który to prowadzi. ja też raczej średnio w to wierzę, ale moja mama tak i kilka razy zabrała małego. no i mniej więcej w tym właśnie czasie zaczęło mu się robić lepiej...cięzko powiedzieć czy to od tego czy nie. etraz walczymy z proszkiem - może to jego wina (lovela) - tym bardziej, że czasem młody jest cały czerwony i zsypany a pod pieluszką wszystko jest ok, skóra ładna i biała.
pozdrawiam
martu :-) ale nie wiesz czy małemu sie polepsza bo eliminujesz źródła białka mleka czy przez te bioprądy...
u nas pod pieluszką jest OK ale plecy też były OK więc... płukałam pranie 3 razy ale nic to nie pomagało...
ja bardzo restrykcyjnie przestrzegałam diety... nie dawałam dziecku niczego gdzie były choćby śładowe ilości alergenu...wiesz czemu??? bo w ketchupie śladowe, w majonezie śladowe, jakaś wpadka czyli np. ciasto....mleka nie ma ale moze na margarynie mlecznej pieczone... i tak sie może nazbierac sporo i moze zaszkodzic...
u nas dieta eliminacyjna zadziałała :-)
u nas pod pieluszką jest OK ale plecy też były OK więc... płukałam pranie 3 razy ale nic to nie pomagało...
ja bardzo restrykcyjnie przestrzegałam diety... nie dawałam dziecku niczego gdzie były choćby śładowe ilości alergenu...wiesz czemu??? bo w ketchupie śladowe, w majonezie śladowe, jakaś wpadka czyli np. ciasto....mleka nie ma ale moze na margarynie mlecznej pieczone... i tak sie może nazbierac sporo i moze zaszkodzic...
u nas dieta eliminacyjna zadziałała :-)
drogie moje mamy małych alergików :-)
mam w tym miescu ogromną prośbę do Was...
pewna dobra duszyczka potrzebuje teraz pomocy... Mieszka niedaleko Jeleniej Góry a tam niestety nie jest za dobrze z opieką nad dziecmi (szczególnie wcześniakami)
Franio urodził się w 31 tc i ważył tylko 1010g... walczy o zdrowie ale przysługuje mu...1 godzina rehabilitacji w...miesiącu :-( na widok swojego rehabilitanta maluch wymiotuje (rehabilitacja Vojta to prawdziwy hard core :-( ) - zostają turnusy rehabilitacyjne... drogie...3700 :-(
Franio ma konto w Fundacji - pełen legal :-)
bardzo proszę o wpłaty :-) nawe parę złotych się przyda a w przyszłym roku proszę o pamięć o Franiu przy okazji przekazywania 1% podatku :-)
przy problemach Frania alergie naszych dziecaiaczków to pikuś...
tu sznurki --> https://www.babyboom.pl/forum/mozesz-pomoc-zobacz-f220/franek-waleczny-pomoz-mu-byc-zdrowym-41825/
z góry bardzo dziękuję ;-)
mam w tym miescu ogromną prośbę do Was...
pewna dobra duszyczka potrzebuje teraz pomocy... Mieszka niedaleko Jeleniej Góry a tam niestety nie jest za dobrze z opieką nad dziecmi (szczególnie wcześniakami)
Franio urodził się w 31 tc i ważył tylko 1010g... walczy o zdrowie ale przysługuje mu...1 godzina rehabilitacji w...miesiącu :-( na widok swojego rehabilitanta maluch wymiotuje (rehabilitacja Vojta to prawdziwy hard core :-( ) - zostają turnusy rehabilitacyjne... drogie...3700 :-(
Franio ma konto w Fundacji - pełen legal :-)
bardzo proszę o wpłaty :-) nawe parę złotych się przyda a w przyszłym roku proszę o pamięć o Franiu przy okazji przekazywania 1% podatku :-)
przy problemach Frania alergie naszych dziecaiaczków to pikuś...
tu sznurki --> https://www.babyboom.pl/forum/mozesz-pomoc-zobacz-f220/franek-waleczny-pomoz-mu-byc-zdrowym-41825/
z góry bardzo dziękuję ;-)
Witam Was!
Mój synek (4 latka) od jakiegoś czasu kursuje wyłącznie między przedszkolem a przychodnią. Zaczęło się od częstych przeziębień, niekończącego się kataru, potem zaczęły się poważniejsze sprawy - a to ucho a to oskrzela, częstp narzekał że jest mu duszno. W końcu (niepamiętam już który z rzędu) lekarz zaczął podjerzewać alergię (i prawdopodobnie, co mnie najbardziej przeraża, łagodną astmę). No i oczywiście z miejsca się zabrałam za zmiany pt dieta, kurz, pościel, póki co trochę w ciemno bo wyniki badań mamy miec dopiero w przyszłym tyg. Czy któraś z Was mogłaby podzielić się swoją wiedzą co do astmy? Bo jak szukam informacji w internecie to wpadam w lekką panikę, bo wszędzie same zapalenia pluc, powikłania, koszmar...Wizja tego, że synek będzie łykał proszki w takiej ilości jak ludzie po 80-tce żeby było okej też mnie nie uspokaja...
Mój synek (4 latka) od jakiegoś czasu kursuje wyłącznie między przedszkolem a przychodnią. Zaczęło się od częstych przeziębień, niekończącego się kataru, potem zaczęły się poważniejsze sprawy - a to ucho a to oskrzela, częstp narzekał że jest mu duszno. W końcu (niepamiętam już który z rzędu) lekarz zaczął podjerzewać alergię (i prawdopodobnie, co mnie najbardziej przeraża, łagodną astmę). No i oczywiście z miejsca się zabrałam za zmiany pt dieta, kurz, pościel, póki co trochę w ciemno bo wyniki badań mamy miec dopiero w przyszłym tyg. Czy któraś z Was mogłaby podzielić się swoją wiedzą co do astmy? Bo jak szukam informacji w internecie to wpadam w lekką panikę, bo wszędzie same zapalenia pluc, powikłania, koszmar...Wizja tego, że synek będzie łykał proszki w takiej ilości jak ludzie po 80-tce żeby było okej też mnie nie uspokaja...
Witam Was!
Mój synek (4 latka) od jakiegoś czasu kursuje wyłącznie między przedszkolem a przychodnią. Zaczęło się od częstych przeziębień, niekończącego się kataru, potem zaczęły się poważniejsze sprawy - a to ucho a to oskrzela, częstp narzekał że jest mu duszno. W końcu (niepamiętam już który z rzędu) lekarz zaczął podjerzewać alergię (i prawdopodobnie, co mnie najbardziej przeraża, łagodną astmę). No i oczywiście z miejsca się zabrałam za zmiany pt dieta, kurz, pościel, póki co trochę w ciemno bo wyniki badań mamy miec dopiero w przyszłym tyg. Czy któraś z Was mogłaby podzielić się swoją wiedzą co do astmy? Bo jak szukam informacji w internecie to wpadam w lekką panikę, bo wszędzie same zapalenia pluc, powikłania, koszmar...Wizja tego, że synek będzie łykał proszki w takiej ilości jak ludzie po 80-tce żeby było okej też mnie nie uspokaja...
przede wszystkim: spokój!;-) z astmą jest baaardzo różnie, właściwie chyba trudno stworzyć jakiś stały katalog objawów bo w każdym przypadku wyglada to inaczej...to po pierwsze
po drugie z tego co piszesz wynika że objawy są ale nie na tyle silne by się niepokoić. duszności, kaszel, czasem wydzielina schodząca z oskrzeli to są rzeczy które moga wyglądac groznie i oczywiscie ze nie nalezy ich bagatelizowac ale nie wolno też sobie wmawiać Bóg wie jakich okropności.
moj Mateusz ma dokładnie to samo, wyobrazam sobie mniej wiecej Twoja rekacje bo też na początku byłam ostro spanikowana. szybko się jednak okazuje że z tym się da życ wierz mi.
Pierwsza sprawa - eliminacja alergenów, później - leczenie. z astmą rzeczywiście nie poradzisz sobie bez dobrze skonstruowanej farmakoterapii. tutaj jest problem bo chodź w większości lekków substancja czynna jest podobna, to zaleznie od subastancji uzupełniajacych róznie może być ze skutkami ubocznymi... co do ilości proszków to nie przesadzaj, mój synek bierze tylko dwa - na astmę cezerę, przeciwalergicznie monkastę i naprawdę nie odczuwam już żeby jego choroba wpływała diametralnie na nasze funkcjonowanie. jasne, że niektóre rzeczy muszą ci wejśc do krwi (dieta) ale po jakimś czasie przestaną być obowiązkami a staną sie zwykłym rytmem każdego dnia. także nie panikuj, poczytaj sobie trochę temat, i daj znać jak z małym;-)
uff... coś to chyba nie wyszło najzgrabniej ale mam nadzieję, że choć odrobine pomoglam:-)
polunia :-) tak jak pisze danutka :-) SPOKOJNIE ;-)
ja akurat tematu astmy nie musiałam badac (tfu tfu) ale za to dieta eliminacyjna to moj dzien powszedni ;-)
i nauczyłam się ze to drobne niedogodności... są gorsze choroby, ludzie mają większe problemy niż my...
a poza tym...moze to jescze nie astma???
ja akurat tematu astmy nie musiałam badac (tfu tfu) ale za to dieta eliminacyjna to moj dzien powszedni ;-)
i nauczyłam się ze to drobne niedogodności... są gorsze choroby, ludzie mają większe problemy niż my...
a poza tym...moze to jescze nie astma???
witam,
niestety muszę dołączyć do waszego grona Mój maciuś jest uczulony na ... hmm wszystko, jabłko, gruszka, morela, kurczak, królik.... wszystko co wprowadzałam... prócz tego pies, kurz, każdy kontakt z osobą która ma wyprane ciuszki w normalnym proszku kończy się wysypką, ja również używam żelu do kąpieli dla alergików ponieważ go też to uczulało
to tyle na początek
niestety muszę dołączyć do waszego grona Mój maciuś jest uczulony na ... hmm wszystko, jabłko, gruszka, morela, kurczak, królik.... wszystko co wprowadzałam... prócz tego pies, kurz, każdy kontakt z osobą która ma wyprane ciuszki w normalnym proszku kończy się wysypką, ja również używam żelu do kąpieli dla alergików ponieważ go też to uczulało
to tyle na początek
Kołtunek...witaj... nie bede pisała ze sie ciesze...;-/
jesteście pod opieką alergologa??? jak uczula brzoskwinia to nie podaje sie juz moreli, śliwek, czereśni, wiśni itp...
a jak często wprowadzalas poszczegolne produkty??? co ile dni??? reakcja alergiczna moze wystapic nawet 14 dni po jednorazowym kontakcie z alergenem... jesli podawalas nowosci co 3-4 dni to....nie wiesz nic...
musisz robic minimum tygodniowe przerwy we wprowadzaniu poszczegolnych produktow i musisz to robic POJEDYŃCZO!!!
a najlepiej - załóż sobie zeszyt i wszystko notuj - co podałas, ile i jakie byly kupki, kiedy pojawila sie wysypka... jak karmisz piersia to dodaj kolejna rubryczke "menu mamy" ;-)
jesteście pod opieką alergologa??? jak uczula brzoskwinia to nie podaje sie juz moreli, śliwek, czereśni, wiśni itp...
a jak często wprowadzalas poszczegolne produkty??? co ile dni??? reakcja alergiczna moze wystapic nawet 14 dni po jednorazowym kontakcie z alergenem... jesli podawalas nowosci co 3-4 dni to....nie wiesz nic...
musisz robic minimum tygodniowe przerwy we wprowadzaniu poszczegolnych produktow i musisz to robic POJEDYŃCZO!!!
a najlepiej - załóż sobie zeszyt i wszystko notuj - co podałas, ile i jakie byly kupki, kiedy pojawila sie wysypka... jak karmisz piersia to dodaj kolejna rubryczke "menu mamy" ;-)
reklama
jestem pod opieką alergologa, przez 2 tygodnie wprowadzałam nowy produkt. Ale u niego zawsze były plamy już w ten sam dzień... po króliku na 5 dzień dostał. A reszta w dzień podania już wieczorem wysypany. Jesteśmy na bebilonie pepti
Podziel się: