Cześć jestem nowa i postanowiłam dołaczyć do Waszego tematu jako mama małego alergika.
Wiktor ma 4,5miesiąca, praktycznie od samego początku był dokarmiany butelką z powodu braku pokarmu u mnie. Po 1 miesiącu całkiem przeszliśmy na butelkę. Najpierw dostawał Hipp w szpitalu, potem Bebiko po obu strasznie zaparcia i kupka raz na 3-4 dni. Płakałam razem z nim
Za namową pediatry i położnej przeszliśmy na Gerber plus probiotyk na szczęscie się wszystko unormowało
Do czasu wysypki na buźce, Wikuś drapał się niemiłosiernie do krwi , miał suche placki na buzi i podskórne krostki. Pediatra przepiała Nam Bebilon Pepti i wszystko się unormowało, chociaż raz na jakiś czas wychodziła wysypka i mały zaczynał się drapać , zaczęliśmy używać Emolium i poprawiło się. Pediatra podejrzewa AZS ale na razie obserwujemy i nie stosujemy żadnych maści.
Wszystko było Ok, do czasu wprowadzania jedzonka stałego do diety malucha. Pierwsza poszła na łyżeczkę marchewka ( w wieku ok 3,5 miesiaca ) po marchewce na wieczór silny ból brzucha! aż chcieliśmy wzywać pogotowie
Dziecko krzyczało 2h i nic nie pomagało a ja płakałam razem z nim. Po 3 dniach wyszła wysypka na całym ciele .
Zrobiłam 1,5 tygodnie przerwy i podałam małemu łyżeczkę kaszki do mleczka ( ryżowej bezmlecznej ale jabłkowej bo czystej nie znalazłam ) 1 dzień Ok, na drugi dzień wysypka! , Postanowiliśmy zaczekać aż wysypka zniknie i podać kleik ryżowy żeby mieć pewność czy to alergia na ryż czy może jakiś dodatek w kaszce, po 1 miarce mleka okropna czerwona wysypka po kilku godzinach od podania
Rozmawiałam z pediatrą i mówiła żeby marchew zastępować póki co dynią i brokułem. A co do ryżu zdarzają się przypadki alergii żadko ale są .
Nastepnie spróbowaliśmy kleik kukurydziany ! i małemu bardzo smakuje , nic nie wysypuje i je go chętnie, kupki są częstsze . Skoro kleik przed tydzien nie dawał oznak alergii postanowiłam go niego wsadzić łyzeczkę jabłuszka ( Hipp) 1 dzień OK, mały godzine po podaniu zrobił już kupkę, następnego dnia dostał znowu kleik z 2 łyżeczkami jabłka i znowu po godzinie kupka , ale po kilku godzinach już wysypka na buzi
Ciągle mu się odbijało tym jabłkiem i był marudny
Na razie nasze testy jedzeniowe zostają odłożone na co najmniej tydzień żeby organizm sie zregenerował a wysypka dokładnie zeszła. Póki co będzie dostawał tylko kleik kukurydziany po którym nic mu nie jest.
Znalazłam ten wątek dzisiaj i jeszcze nie zdążyłam nic przeczytać ale postaram się śledzić na bieżąco, bo takich maluszków jak mój pewnie jest mnóstwo. Ale powiem szczerze że nie spodziwałam się alergii na ryż, jabłko lub marchew.
Pozdrawiam
Gosia i Wiktor