reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Klub mam małych alergików

Bardzo ci współczuje, na szczęście wiesz o tym uczuleniu i możesz reagować w razie czego. Czy dziecko się jakoś szczepi czy odczula na tej jad, aby w razie ukąszenia nie było takiej reakcji?

Moja mała kaczuszka skończyła 9 miesięcy i równiez udałam się do alergologa, gdyż od ok 3 miesięcy ma zaczerwienione policzki, ostatnio aż popękane, Ja to troszkę zbagatelizowałam, bo uważałam, ze prawie każdy dzieciaczek na coś uczulony teraz i że wyrośnie, ale skóra na buźce zaczęła wyglądać źle , no i pod brodą wyskoczyły krostki i mały zaczął się drapać. lekarz stwierdził skazę białkową, ale powiedział, ze jeszcze nie ma tragedii, no ale trzeba leczyć. Mały pije bebilon pepti już tydzień, dostał jrople ZADITEN na 2 m-ce (mają objawy uboczne w postaci bezsenności rozdrażnienia i inne,ale po obserwacji zobaczymy, czy będzi epo nich poprawa), do tego przepisał maść ze sterydem, aby stosować 2 razy w tyg. Jeszcze nie użyłam tej maści, boje się, spróbuje najpierw dietę i kremy , które używałam do tej pory. Bardzo sobie chwalę krem z serii SKIN-CAP, nie wiem czy dostępny w aptekach bo jest to krem francuski, ja go kupuję za granicą, znalazłam go w necie i chyba można zamówić przez inernet, bardzo ładnie leczy skórę. Od 2 miesiąca życia smarowałam tym kremem całe ciało małego i wszystko pięknie schodziło, potem krem się skończył i pojawił się problem z policzkami. Teraz mam go spowrotem i próbuje ratować te policzki, są już gładkie i tylko troszkę zaczerwienione, widze, że dobre efekty przynosi też linomag na buźkę
 
reklama
Witam :)
jestem mamą 18 miesięcznej dziewczynki. Od 6m-ca życia Nikolka ma krostki na policzkach... wtedy miała niewiele, ale od paru m-cy ma ich na buzi dużo, szorstka skóra a te krostki są drobne i jak się przyglądnąć to mają takie białe czubki... do tego dochodzą takie same na rączkach i nóżkach, tylko już w małych ilościach. A ostatnio prawa rączka zrobiła jej się baaardzo szorstka :(
lekarze to bagatelizują, mówią że to trądzik inny że potówka a inny sugeruje że alergia pokarmowa ale nie wiadomo na co i więcej nic nie robią...
Może któraś z Was przeszła te samo objawy i doradzi mi co dalej robić???
Myśle o prywatnej poradni alergologicznej...
Może macie jakieś swoje sposoby na suchą skórę?
Pozdrawiam i dziękuję z góry za odpowiedzi :)

hej, u mojego synka też tak się zaczynało, nie widac było zaczerwienienia na ciele, tylko pod ręką czułam , ze ma szorstką skórę i miał pojedyncze krostki na twarzy, które długo się utrzymywały. Ja poszłam do alergologa teraz dopiero, mały ma 9 m-cy, gdyż zrobiły mu się okropnie czerwone i suche policzki (od ok. 3 m-cy). Lekarz stwierdził skazę białkową. Nie wiem jakie można zastosować leczenie w wieku 18 m-cy, ale na pewno skórę możesz pielęgnować kąpiąc dziecko w oilatum soft lub innym emolium, ja całą skóre smarowałam kremem skin-cap, nie wiem czy dostępny w polskich aptekach ale widziałąm go na necie za około 50 zł plus koszty przesyłki, krem rewelacyjny bez sterydów, wszekie zmiany po jego zastosowaniu schodziły. Natomiast w Polsce dostępny jest krem, który również używam i jest ok to e-xomega Derma (jakoś tak to brzmi piszę z pamięci ale farmaceuta będzie wiedział), jest to seria do atopowej skóry, kosztuje ok 80 zł ale jest wydajny i duża butla. Teraz zimą , jak wychodzimy na dwór to smaruję buźkę linomagiem.
 
witam was:-)

jstem mama 14 miesiecznego krystianka ktory jest alergikiem:-( wczoraj byla 1 wizyta u alergologa noi leki oraz scisla dieta,bardzo was prosze jak moze wygladac n dzienny jadlospis takiego maluszka? czym mu zastapic np serek,synek zawsze o 11 jadl jajecznice na maselku,teraz brak mi pomyslu na jedzenie,tak samo lubil serki,madarynki,ale wiadomo zero takich owocow,bardzo was prosze o rade:-)
 
Mój synek (19 m-cy) też jest na ścisłej diecie, praktycznie tylko mleko Bebilon pepti i owoce i warzywka je, rano dostaje mleczko zagęszczone i do tego bułeczkę z dżemikiem brzoskwiniowym np. o 11 zawsze dostaje kaszkę ryżową (różne smaki) na swoim mleczku, potem je obiadek (tu zawsze na mięsku drobiowym, ewentualnie królik - odrzuciliśmy cielęcinkę, wołowinkę, bo to zawsze białko krowie). Potem je albo jabłuszko (choć nie bardzo lubi) albo kisiel na bobofrucie (akceptowalny marchem z jabłkiem i bananem np.) albo warzywa na parze (marchew, brokuł, kalafior). Czasem robię mu naleśnika albo gofra na wodzie. Po kompieli butle mleczka zagęszczanego. W międzyczasie herbatkę z kopru, tymianku, rumianku Bobovity. Można coś wykąbinować do jedzenia nawet dla alergika ;) ;-)
 
mi alergolog wlasnie odradzila drob,odradzila tez kaszki smakowe tylko ryzowa noi zakaz bananow wlasnie,mandarynek,pomaranczy,
 
Witam Was drogie mamy :-)
Mam dwójkę cudownych dzieciaczków, córcia ma 3 latka i 4miesiące a synek niedawno skończył roczek.
Córcia była zdrowa do 22 miesiąca, potem się przeprowadziliśmy i się zaczęło... Kosmos jakiś. Najpierw straszna wysypka na buzi od sierpnia do stycznia, byłam przerażona, że jej blizny zostaną. 3 dermatologów nie pomogło, a wydałam fortunę na leki. W końcu wysypka zeszła, na pewno nie po lekach...
Potem zaczął się cieknący katar i już z górki. Miała duszący kaszel w nocy nawet po 5 godzin do tego stopnia, że zwracała samą wydzielinę. Lekarz powiedział, że ma prawo kaszleć do 6 tygodni po infekcji :wściekła/y: Zawołałam go prywatnie gdy mała miała taki właśnie kaszel, dał skierowanie do alergologa, testy skórne wykazały uczulenie na dorsza i nikiel. A ja podejrzewałam mleko... Claritine i flixonase - w moim odczuciu nic nie pomogło. Dusiła sie tak średnio 3-4x/tydz. zawsze po położeniu spać. Potem do kataru cieknącego dołączył ropny, i tak w kółko. Lekarz patrzył na mnie jak na idiotkę gdy DOMAGAŁAM się dodatkowych badań np zatok albo testów z krwi. Potem przerósł 3 migdał. W międzyczasie 2x zapalenie ucha i zatok. Obserwowaliśmy go przez 5 miesięcy i testowaliśmy coraz to nowe leki p. alergiczne. W końcu Maja miała w nocy takie bezdechy, że ja ze strachu nie mogłam spać... Migdał usunięty 13 grudnia 2009. Miałam nadzieję, że to koniec problemów... Katar ropny miała już w dniu wyjścia ze szpitala, od tamtej pory ma już 3raz, ten trwa prawie 3 tygodnie i nawet inhalacje nam nie pomagają. Na piątek umówiłam się z nią do pulmonologa i alergologa w jednym w Szczecinie. Już przy rozmowie tel. stwierdził, że ma zajęte zatoki i że zapewne jest tam jakiś "przyjaciel". Prawdopodobnie będzie miała płukanie zatok. Boję się potwornie, ale chyba nie mam wyjścia.

A synek...
Od urozenia miał plamki na policzkach, czerwoną wysypkę, suchą... Pediatra oczywiście stwierdził, że jest ok. dodatkowo ma reflux - ulewa mi nawet połowę tego co zje i to zawsze tylko mleko, nasz lekarz też nie widzi w tym nic dziwnego :angry:
Od września ma cieknący katar też, gdy Maja ma ropny on oczywiście zaraz też... Od początku grudnia zmiany na buźce zaczęły gwaltownie się zaogniać, do tego prawa rączka i udo - tak jak jakaś mama wyżej pisała. Alergolog nie widziała w tym nic dziwnego... Laryngolog natomiast (poszliśmy z zapaleniem ucha) tylko spojrzała i powiedziała, że to typowe AZS, w sumie coś takiego:
azs Kaspiana - Ludzie > Niemowlaki - Fotosik.pl szukałam zdjęć dzieci z AZS i idealnie pasuje to co widzę do mojego małego.
Odstawiłam jego ukochane banany - po 2 dniach buzia zaczęła sie goić, ale zostały czerwone plamy, po kolejnym tygodniu przestałam u dawać nabiał i już jest jak nowa :-)
Ale nadal ma cieknący katar, po nocy czasem też zielony. Ten lekarz ze Szczecina kazał małego też przywieźć, możliwe, że ma to samo co Majka... Jak nie chcę i jemu usuwac migdałka to nie mam wyjścia zbytnio. Może jemu uda się zidentyfikować czemu mają ten katar, jestem niemal pewna, że to jakaś alergia... Majka w nocy dusi się tak nadal, ale rzadziej, na pewno wiem że przez ten ściekający katar...
Niby nie tak straszne te problemy, ale przytłaczają mnie.
Musiałam się gdzieś wypisać i tak całość mocno skróciłam :eek:. Nie mogę patrzeć jak one się męczą...
 
Mamusie witam ponownie ;-)
Jak pisałam wcześniej o moich zamiarach pójścia do alergologa tak też robiłam ;-) Lecz nie wiem czy to mi coś w ogóle dało .Pami doktor pooglądała Hubusia i stwierdziła ,że nie jest źle .Kazała natłuszczać ,natłuszczać i jeszcze raz natłuszczać skórę -więc nic nowego nie powiedziała co wiedziałam ;-( Ogólnie to dała wykład o azs ,kazała kąpać w oliatum lub emolium ,do natłuszczania stosować kremy lipobaze ,nanobaze lub inne już ich nawet nie pamiętam ;-( Zyrtec podawać tylko gdy jest gorsza skora i stosować na te miejsca Protopic .No ale jest jasna strona mojej wizyty ,bo następnym razem może zrobimy testy z krwi lecz one beda tylko dla mojej wiadomości ,bo dla niej nie są one wiarygodne ;-( Jeśli o dietę chodzi to mam nie dawać mięska drobiowego tylko z indyka i królika, to tak jak tu wcześniej pisałyście . Oczywiście banany ,pomarańcze ,winogrona wykluczone .A kaszka tylko ryżowa bez mleczna( ja robię na wodzie jabłkową lub malinową ) No i muszę być cierpliwa , bo azs ma swoje wzloty i upadki czyli raz będzie lepiej a raz gorzej
Więc drogie mamusie musimy być silne, i pokonać azs pozdrawiam wszystkich ;-))
 
Witam moniśś ;-)
Straszna ta alergia co dorwała twoje dzieciaczki ,ale nie martw się na pewno uda Ci się je wyleczyć z niej, trzymam kciuki,żeby lekarze postawili trafną diagnozę. Widać ,że silna z Ciebie kobietka i bardzo kochasz swoje skarby tak trzymaj głowa do góry ;-)
 
hej mamy

mój syn 20 miesięcy ma skaze białkową i azs stwierdzone w 6 miesiącu, od tamtej pory nasza pani doktor przypisała bebilon pepti i karze czekać aż alergia minie...... wię zadam może idiotyczne pytanie czy my powinniśmy być pod opieką jakiegoś alergologa??? bo powiem szczerze fajna z niej babka ale poza dietą eliminacyjna i emolium nic więcej się od niej nie dowiedziałam czy alergolog jakoś bardziej pomaga????
 
reklama
Hej no nie wiem czy alergolog jakoś bardziej pomaga ,ale to jest specjalista w tej dziedzinie więc może lepiej się zna niż zwykły pediatra.Ale jeśli objawy alergii się nie nasilają to może nie trzeba konsultacji z alergologiem .U nas raz jest lepiej raz gorzej i dlatego poszliśmy do alergologa .
 
Do góry