reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kilogramy i centymetry na +

A u mnie 7 kg na plusie, podobno mało.;-)

Pociesze Cię,że ja tyle ważyłam do porodu z pierwszym dzieckiem a teraz też mam juz 7+ a myslałam ze z 10 bedzie tylko ,no chyba ,że sie zmobilizuje ale ja nie jem tylko za przeproszeniem wiepszam:-D :-Di dlatego taka waga no zobaczymy która z nas bedzie ważyła najmniej w 9 mc.HEHE
 
reklama
Ja w 31 tygodniu +10,5 kg :szok: Przestałam już nawet jeść słodycze, ale i tak tyję strasznie szybko, chyba z powietrza :-D
 
Ja w 31 tyg mam 11.8kg na plusie a w pasie 105 cm.Mam nadzieje,ze do 20kg nie dobije.
 
Ja jem naprawdę dużo, i synek pokaźnych rozmiarów już jest. Mam taką przemianę materii chyba, całe życie byłam szczypior.
 
Oj z tym zrzucaniem wagi przy karmieniu cycem to ja bym była ostrożna ;-) Tzn wszystko ok jeżeli ktoś stosuje przy tym w miarę ścisłą dietę (a wtedy zrzuci też bez karmienia).... ale ja na przykład czułam przepotworną i nieopanowaną całkowicie chęć na kruche ciastka..... po prostu MUSIAŁAM pożreć codziennie ich jakąś ilość i koniec kropka. No i 6kg jakoś nie udało się zrzucić :-(
Moim zdaniem to jest tak, że jeżeli ktoś z natury jest szczupły, to i w ciąży mniej przytyje, i szybciej zrzuci. A jak się ma skłonności do tycia... tak jak ja... no to już jest ciężko :no: Wiadomo że gdybym jadła gotowaną marchewkę i kurczaczka i tego typu rzeczy cały czas to nie ma siły, byłabym chuda - ale już Wam pisałam, jestem jak alkoholik - tylko że "słodyczoholik". Koszmar po prostu! Oraz całe stada wyrzutów sumienia.
 
Ja jem naprawdę dużo, i synek pokaźnych rozmiarów już jest. Mam taką przemianę materii chyba, całe życie byłam szczypior.


to dobrze nie musisz sie zastanawiac nad każdym pożarty ciastkiem czy paczkiem:-D:blink:moja koleżanka przytyła w ciązy 20 kg jakiś czas karmiła piersia a po pół roku ma swoja wage!!! a wygladała jak hipcio (bardzo dużo w tyłek jej wlazło )a :blink:potem jakby nic do normy wróciło i wiecie co bez ćwiczeń i diety (leniuszek jak na jak każda)zanim brzuch jej zaczą rosnać musiała zmieniac spodnie bo tak ją mocno poszerzyło a z natury normalna żadna przy kosci .Także schudniecie i gadania nie ma a karmiac też nie zabardzo można stosować diety bo zapotrzebowanie jest podwójne na witaminy :tak:
 
Mi tez w biodra weszlo juz w trzecim miesiacu musiałam sodnie kupic bo nawet te na paskach nie chodzilam a teraz to jestem troche przerazona bo dalej sie rozszeżaja i spodnie ciazowe trzeba bedzie zmienic:no:
 
U mnie biodra i uda to miejsca strategiczne dla tłuszczyku. I wkurza mnie to bo strasznie nie lubię ćwiczeń na te partie ciała. Z brzuszkiem nigdy nie miałam problemu. teraz wiadomo, jest duży ale wiem że po porodzie jak już będę mogła to się zmobilizuję i będę robiła brzuszki i szybciutko do normy wrócę. Ale uda i biodra to ja nie wiem...będę musiała dużo na spacerki chodzić.
 
reklama
Ja po urodzeniu karmiac pioersia w moment zrzucilam 12 kilo z ciazy a nawet schudlam tak ze wazylam 8 kilo mniej niz przed pierwsza ciaza.Co do diety to dieta byla wlasnie ze wzgeldu na to ze karmilam piersia i nie dane mi bylo jesc schabowych czy innych pysznosci.Dlugo tylko gotowane pulpeciki czy kurczaczek z marchewka wlasnie i jak tu nie schudnac..............
 
Do góry