Madzia_S
Matka Polka
Boże jak ja wam zazdroszczę, że macie siłę myśleć o takich rzeczach jak pomalowanie paznokci u nóg... Ja ze swoim brzusiem mogłabym sobie jeszcze nogę na ramię założyć, ale Moje Kochanie wlazło mi dzisiaj centralnie w przeponę, nóżki wsadził w splot słoneczny i oddychać nie da rady. od dwóch godzin układam się jak tylko mogę, a on fika i fika. Do tej pory siedział niziutko. I teraz muszę jeść baaardzo malutkie porcyjki, żeby z powrotem nie wracały I TEN KRZYŻ i ŻEBERKA... : Bóle jednak nie zależą od rozmiarów brzuszka. Pozdrawiam wszystkie kobietki ze spuchniętymi kopytkami, rozciąganymi żebrami, rwą kulszową i innymi urokami. Nie damy się, w końcu Maleństwa już jadą z górki prosto w stęsknione ramiona mamuś (kiedyś mu opowiem, co wyprawiał, to się zdziwi... ).