reklama
Mama Boo
Mama Zinella i Whitmona
Benita nie zapomnij, że nasze maluszki nie ruszają się już tak często ze względu na etap ciąży - zbierają siłę na wielki dzień. Nie martw się.
k@siek
Mama dwóch Skarbów:)
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2005
- Postów
- 2 161
Dziewczyny witam
Postanowiłam się do Was wciąc z lipcóweczek z jednym pytaniem. Mianowicie czy od czasu kiedy poczułyście ruchy Waszych Maleństw czułyście je codziennie? Bo ja czuję ruchy dopiero od 10.02 a wczoraj to może raz mnie kopsnął dzisiaj jeszcze wcale i pewnie jak tak dalej pójdzie to wieczorem pojade do lekarza bo padne z obawy ze cos nie tak.
Napiszcie jak to było jestescie bardziej doświadzczone
Postanowiłam się do Was wciąc z lipcóweczek z jednym pytaniem. Mianowicie czy od czasu kiedy poczułyście ruchy Waszych Maleństw czułyście je codziennie? Bo ja czuję ruchy dopiero od 10.02 a wczoraj to może raz mnie kopsnął dzisiaj jeszcze wcale i pewnie jak tak dalej pójdzie to wieczorem pojade do lekarza bo padne z obawy ze cos nie tak.
Napiszcie jak to było jestescie bardziej doświadzczone
anian
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2005
- Postów
- 3 231
k@siek na początku to za bardzo tych ruchów nie czuć. Nie dość, że dzidzia mała to jeszcze może Cię kopać do kręgosłupa i nie poczujesz nic "na zewnątrz" Z tego co pamiętam to czułam je regularnie jak coś robiłam regularnie npp. śniadanko+obijanie się, natomiast wystarczyło, że trzeba było iść do pracy to już tak często nie czułam. Nie martw się jak tylko maluch podrośnie to da Ci mocno popalić... :laugh: :laugh: :laugh:
catherinka
Marzec'06 i Lipiec'09
A moje biedactwo ma już chyba dość mojego kaszlu, bo prawie w ogóle samo się nie rusza, tzn. nie wykonuje gawłtownych ruchów, a jeśli nawet - to bardzo delikatne. Chyba wystarczająco się wyskacze jak kaszlę :-)
Dobrze, że całkowicie nie zamarło, bo ja zamarłabym wtedy na pewno!
Dobrze, że całkowicie nie zamarło, bo ja zamarłabym wtedy na pewno!
anian
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2005
- Postów
- 3 231
u mnie zaczęło na dobre szaleć jak poszłam na L4 i się zaczęłam obijać.Wtedy też bardziej masz czas się skupić na tym co się dzieje "w środku" a nie biegać za milionami rzeczy do zrobienia....k@siek pisze:Dzięki Anian, ja nic nie robię regularnie za wyjątkiem snu. To pewnie dlatego tak jest.
benita_29
Marcowa mama 2006
k@siek , zgadzam sie,nie ma sie co martwic.Pamietam takie dni,co myslalam ze zeswiruje,bo tak samo jak i ty nie za bardzo nie odczuwalam ruchow,szczegolnie jak bylam na chodzie.Sprobuj usiadz,wlaczyc sobie jakas ulubiona muzyczke i poklepac brzuszek-napewno sie odezwie,nawet jak leciutko Cie kopnie to nie masz sie co martwic.k@siek pisze:Dziewczyny witam
Postanowiłam się do Was wciąc z lipcóweczek z jednym pytaniem. Mianowicie czy od czasu kiedy poczułyście ruchy Waszych Maleństw czułyście je codziennie? Bo ja czuję ruchy dopiero od 10.02 a wczoraj to może raz mnie kopsnął dzisiaj jeszcze wcale i pewnie jak tak dalej pójdzie to wieczorem pojade do lekarza bo padne z obawy ze cos nie tak.
Napiszcie jak to było jestescie bardziej doświadzczone
reklama
Podziel się: