reklama
kupilam - sliczny rozowy i gra
1 siusiu juz bylo - zdjelismy pieluche - ale jola srednio chciala usiasc i stala nad tym nocnikiem oparta o lozeczko - no wiec mi z irasem mowimy psipsipsi i sie zsikala - oczywiscie polowa na podlodze... muzyczka zaczela grac a jola zrobila wielkie oczy i sie dziwila
1 siusiu juz bylo - zdjelismy pieluche - ale jola srednio chciala usiasc i stala nad tym nocnikiem oparta o lozeczko - no wiec mi z irasem mowimy psipsipsi i sie zsikala - oczywiscie polowa na podlodze... muzyczka zaczela grac a jola zrobila wielkie oczy i sie dziwila
amlet
kwiatuszek majowy
- Dołączył(a)
- 28 Kwiecień 2005
- Postów
- 3 060
Gdy Julia miała 6 tygodni to też wiedziałam kiedy zrobi kupkę i raz spróbowaliśmy podstawić nocnik i....małą tak jakby zablokowało - poprostu nie zrobiła. A od Wigilii sama siedzi i chciałam ją spróbować posadzić na nocnik - ale trochę bałam się cz to nie jest jakieś dodatkowe obciążenie dla kręgosłupa - bo nogi ma zgięte a nie wyprostowane.....hmmmm....sama nie wiem....Może gdyby sama się podnosiła do siedzenia.Ale mimo wszystko jestem za wczesnym wysadzaniem na nocniczek - napewno wcześniej niż 1,5 roczku.Ja mam siostrę bliźniaczkę i mama nas tak sadzała w 6 miesiącu, gdy miałyśmy dziesięć chodziłyśmy i w tym miesiącu mama dała znajomej wszystkie pieluchy razem z wózkiem. I tak zaczęłyśmy podróżować na nóżkach nawet na spacery ( mama nie miała spacerówki) i sikać do nocniczka. Więc trzeba cierpliwości i dużo można osiągnąć..Ciekawe jak to będzie u mnie... ( a raczej u Julki)?
My właśnie wczoraj zaczęliśmy nocnikowe story. Kupiliśmy fioletowy nocnik z pozytywką, jedyny działający zresztą. Na razie ćwiczymy na sucho siadanie i wstawanie. Była próba z gołą pupą, ale skończyła się płaczem i nie przyniosła pożądanego efektu (fotki w "życiu na zdjęciach") Trudno.. będziemy cierpliwi
Kariwiw
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Styczeń 2006
- Postów
- 606
quote author=amlet link=topic=5845.msg352374#msg352374 date=1137174288]
Gdy Julia miała 6 tygodni to też wiedziałam kiedy zrobi kupkę i raz spróbowaliśmy podstawić nocnik i....małą tak jakby zablokowało - poprostu nie zrobiła. A od Wigilii sama siedzi i chciałam ją spróbować posadzić na nocnik - ale trochę bałam się cz to nie jest jakieś dodatkowe obciążenie dla kręgosłupa - bo nogi ma zgięte a nie wyprostowane.....hmmmm....sama nie wiem....Może gdyby sama się podnosiła do siedzenia.Ale mimo wszystko jestem za wczesnym wysadzaniem na nocniczek - napewno wcześniej niż 1,5 roczku.Ja mam siostrę bliźniaczkę i mama nas tak sadzała w 6 miesiącu, gdy miałyśmy dziesięć chodziłyśmy i w tym miesiącu mama dała znajomej wszystkie pieluchy razem z wózkiem. I tak zaczęłyśmy podróżować na nóżkach nawet na spacery ( mama nie miała spacerówki) i sikać do nocniczka. Więc trzeba cierpliwości i dużo można osiągnąć..Ciekawe jak to będzie u mnie... ( a raczej u Julki)?
Dziewczyny ! a co wam po tym, że wasze dzieci będą załatwiały sie w wieku 7-9 miesięcy na nocniku?!Zaoszczedzicie na pieluchach?? Przecież dziecko w tym wieku nie robi tego świadomie, to tylko wyuczony odruch, albo czysty przypadek, że akurat zrobi. Dziecko musi być emocjonalnie dojrzałe do tego, minimalnie musi kontrolowac swoje potrzeby i być swiadome tego ze sie to siusiu i kupka sama nie robi i ta dojrzalosc jest okolo 1,5 roku albo i pozniej indywidualnie od dziecka.
A porady naszych mam, czy cioc ze robilo sie wczesnie na nocnik wynikaly z tego ze w latach 70 czy 80 byl kryzys, z pieluchami marnie. Ale zeby 6 tyg. dziecko trzymac nad nocnikiem, to juz gruba przesada i brak wyobrazni, to nie szczeniak zeby je tak traktowac, troche szacunku dla wlasnego dziecka, jestem zszokowana.[
Gdy Julia miała 6 tygodni to też wiedziałam kiedy zrobi kupkę i raz spróbowaliśmy podstawić nocnik i....małą tak jakby zablokowało - poprostu nie zrobiła. A od Wigilii sama siedzi i chciałam ją spróbować posadzić na nocnik - ale trochę bałam się cz to nie jest jakieś dodatkowe obciążenie dla kręgosłupa - bo nogi ma zgięte a nie wyprostowane.....hmmmm....sama nie wiem....Może gdyby sama się podnosiła do siedzenia.Ale mimo wszystko jestem za wczesnym wysadzaniem na nocniczek - napewno wcześniej niż 1,5 roczku.Ja mam siostrę bliźniaczkę i mama nas tak sadzała w 6 miesiącu, gdy miałyśmy dziesięć chodziłyśmy i w tym miesiącu mama dała znajomej wszystkie pieluchy razem z wózkiem. I tak zaczęłyśmy podróżować na nóżkach nawet na spacery ( mama nie miała spacerówki) i sikać do nocniczka. Więc trzeba cierpliwości i dużo można osiągnąć..Ciekawe jak to będzie u mnie... ( a raczej u Julki)?
Dziewczyny ! a co wam po tym, że wasze dzieci będą załatwiały sie w wieku 7-9 miesięcy na nocniku?!Zaoszczedzicie na pieluchach?? Przecież dziecko w tym wieku nie robi tego świadomie, to tylko wyuczony odruch, albo czysty przypadek, że akurat zrobi. Dziecko musi być emocjonalnie dojrzałe do tego, minimalnie musi kontrolowac swoje potrzeby i być swiadome tego ze sie to siusiu i kupka sama nie robi i ta dojrzalosc jest okolo 1,5 roku albo i pozniej indywidualnie od dziecka.
A porady naszych mam, czy cioc ze robilo sie wczesnie na nocnik wynikaly z tego ze w latach 70 czy 80 byl kryzys, z pieluchami marnie. Ale zeby 6 tyg. dziecko trzymac nad nocnikiem, to juz gruba przesada i brak wyobrazni, to nie szczeniak zeby je tak traktowac, troche szacunku dla wlasnego dziecka, jestem zszokowana.[
reklama
Kariwiw - chyba nie zrozumiałaś idei... chodzi o przyzwyczajenie dziecka do nocniczka (w formie zabawy) zeby sie go nie balo a nie nauczenie go zalatwiania do niego potrzeb... bo to jest jasne ze jest za wczesnie to ja jestem "zszokowana" - twoja wypowiedzia!! uwazam ze jako mama "bardziej" doswiadczona powinnas sluzyc rada a nie pisac w ten sposob !!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 310
- Odpowiedzi
- 92
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: