reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie

A ja myślę że nie da się oduczyć:no: wiadomo jeśli dziecko chce cyckać co godzinę to nie, ale jak już płacze bo jest głodne trzeba nakarmić innego wyjścia nie ma. Franek przeważnie budzi się w okolicach godz.5, zdarza mu się czasem obudzić już o 2 w nocy i muszę go nakarmić bo płacze z głodu....
Dzieci są różne jedne śpią całą noc inne potrzbują jedzenia w nocy, wszystkie z tego wyrosną i będą spać do rana;-)
 
reklama
kurcze u nas przez ostatnie wydarzenia rozregulowało sie wszystko, nawet karmienie. malutka o wiele częściej woła o cycusia, praktycznie co jest blisko mnie, to odciąga bluzke i wyciąga te moje rodzynki by sobie pomemłać. w nocy tez budzi sie częściej, już przed północa musimy jej dawac drugą kolację, bo głodna, potem jescze budzi się 2 -3 razy ale dajemy jej wtedy wodę.
dziś próbowałam ja znowu uczyć samodzielnego zasypiania, ale po 2minutowym płaczu, gdy wzięlam ja na rączki chlusnęła z niej calusienka kaszka, którą wypiła wcześniej. niby jej sie odbiło i chwilke odczekalam zanim ja odłożyłam, więc nie wiem dlaczego tak sie stało. czy to stres tak zadziałał? denerwuję się, bo przed zapaleniem uszka nie wymiotowala nigdy.
 
Bra ale co myślisz że Wasz stres odbił się na małej? Nie sądzę aby stres był powodem wymiotów musiałby być naprawdę silny.
Może za durzo zjadła, abo za szybko ją podniosłaś i jej cofnęło? Bo mam nadzieję że to nie znowu ...... tfu tfu tfu

Piszesz że Lencia cycka, masz więcej pokarmu bo wiem że już przecież prawie nie karmiłaś.
 
kurcze, ale przysięgam, że płakała tylko 2 minutki, nie zostawiłabym jej na dłużej! ;(((

agacio nasze stresy raczej nie, ponieważ staralismy się aby nie była ich świadkiem. przy niej zawsze są usmiechy i wygłupki, nawet jeśli przez łzy, to zawsze całuskujemy ją i są śmiechotki. raczej dzis musiało ja to usypianie tak zestresować, no chyba, że faktycznie za duzo zjadła. nie wiem, ale denerwuje sie, że ma to związek z zapaleniem uszek. niby juz wyzdrowiała, ale przed choroba nie było takich sytuacji
 
Ostatnia edycja:
Dziecko w tym wieku nie zna się na zegarku, wszystko dla niego jest teraz, już i na zawsze. Mama znika z oczu, znika na wieki. Wystarczy chwila. Dzieci ze stresu nawet krótkotrwałego nie tylko wymiotują, potrafią mieć bezdech, moczyć się w nocy i cała gama innych zachowań. Są niedojrzałe, stąd objawy inne niż u dorosłych i reakcje nieadekwatne do sytuacji.
 
hope ale ja nie zniknęłam jej z oczu, wiedziała, że jestem blisko! juz pisałam kiedyś, że nie robie takich rzeczy :( -(mimo, że u nas by bardziej podziałały pod kątem zasypiania).
kiedys trzeba dzieci nauczyc zasypiania, więc płacz jest nieunikniony, bardziej martwia mnie te wymioty. czy nie są związane z chorobą...
agacio teraz śpi, przebrałam ją, utuliłam i zasnęła mi praktycznie od razu na rączkach. moje biedactwo.
 
reklama
Bra.....mam nadzieję, ze te wymioty to jednorazowa sprawa. A z usypianiem zacznijcie wszystko od początku, ja tak miałam - kilka nocy zawaliłam, ale potem znów się zaparłam i młody zasypia sam w łóżeczku. Powodzenia!
 

Podobne tematy

Do góry