Karmienie

[agacio]

Poziomki zachowuje się normalnie jest wesoły (ostatnie dwa dnio marudził strasznie) ale dzis jest ok, późnym popołudniem nadrobił zaległośći cycem na noc w prawdzie tylko 100ml mleka poszło ale od poprzedniego karmienia nie upłynęły nawet 3h. Zobaczymy jak nam wyjdą wyniki morfologii, bo jak będzie wszystko ok tzn, że tyle ile zje tyle potrzebuje stwierdziłam więc że jeśli wyniki będą ok nie będę na niego naciskać bo się tylko bidulek denerwuje

Lepi ale to co trafi jej do buźki połyka? może faktycznie pozwól, żeby jadła sama? Może myśli, że wciskacie jej nie wiadomo co a jak sama posmakuje to się przekona. Nie wiem co Ci poradzić sama mam przeboje z Frankiem, muszę go oszukiwać chrupkami
Czuję jednak, że takie oszukaństwo prowadzi w złą stronę

Bombelq są też gotowe słoiczki z owsianką bodajże, a ten Debridat kilka stron wcześniej chyba Styna pisała, ale musisz poczytać. Mam nadzieję, że pomoże w końcu Zosi

 

[poziomki]

agacio jezeli dziecko rozwija się normalnie tzn że odrzywia sie wystarczająco a zmuszanie do jedzenia jest najgorszym błędem rodziców.Maluch w końcu bedzie traktował posiłek jak zło konieczne a przecież nie o to chodzi. Nigdy nie zmuszałam dzieciaków do jedzenia i nie ucierpiały na tym.Poza tym Wasze dzieciaki jedza jeszcze cyca.moje mają dni takie że zamiast zupki chca kaszkę i koniec:-)

 

[agacio]

Tak właśnie myślę, żeby go nie zmuszać bo jak nie chce jeść odpycha butelkę rączkami odwraca głowę od cyca a jak próbuję znowu - płacze stres jest dla mnie to wielki dla niego napewno większy. Będę próbować podawać, ale jak nie będzie chciał to nie na siłę A z tymi chrupkami jeszcze zapytam, otwiera buzię bo myśli, że będzie jadł chrupka a jak dam łyżeczkę zupki to ładnie połknie i nawet się nie skrzywi powiedziałabym nawet, że ze smakiem, mogę stosować taką "metodę"?, zje wtedy naprawdę dużo

 

[poziomki]

A je chrupki kukurudziane? Bo skoro je lubi to może do zupki dodawaj? małe oszustwo nie zaszkodzi ale może być tak że inaczej nie będzie chciał nic zjeść. Karmisz malucha w foteliku czy na kolanach? Moje nie bardzo dadza się karmić łyżeczką na kolanach

 

[agacio]

W leżaczku karmię. Ale jak on widzi łyżeczkę nie ważne co na niej jest nie chce buzi otwierać, a jak widzi, że zbliża się chrupek to wtedy mu łyżeczkę pakuję. tego właśnie się boję, że bez odstawiania cyrków w trakcie posiłku nic nie będzie chciał normalnie jeść

 

[poziomki]

ciekawi mnie dlaczego łyżeczki nie chce może coś za ciepłego kiedyś dostał i się wystraszył? Łyżeczka plastikowa? A może mleka daj łyżeczką,może to go przekona

 

[agacio]

Ale czasem znowu jest tak, że zje np jabłko tonami by jadł tą samą łyżeczką. Nie wiem no muszę jakoś kombinować zastanawiam się nad tym, żeby się zaczą sam "karmić" tylko jak łapkami czy łyżeczką?

 

[poziomki]

to dobry pomysł chociaz ja go wprowadzam ok 10 mca:-) Daj mu łyżeczke (i tak będzie jadł łapkami) ale może się lepiej z nia oswoi. Przez zabawe do serca tzn żołądka

 

[jaipur]

ech Ci rodzice ;-) nie zmuszajcie dzieci do jedzenia.Jeszcze nie słyszałam aby jakieś samo się zagłodziło.
Jedni jedzą mniej inni więcej, taka już ludzka natura.
Junior też ma dni "odchudzania" ale widać mu tego potrzeba.Gorzej jakby nagle tracił apetyt na tydzień, czy dwa.. No ale to moje teorie.

 

[bra00721]

agacio a moze właśnie przez te cyrki nie chce jeść? a może je za często i źle mu sie kojarzy łyżeczka? nie wiem...może na chwilke odpuścić i np dac kawałek jabłuszka aby sobie pocyckał? ja tak robię z Lenką, tylko pilnuje, aby nie odgryzały sie większe kawałki. ze słoiczka owoców nie chce, ale jak dam jej w taki sposób kawałeczek jabłuszka czy gruszki to "zjada" z chęcią