gag
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2010
- Postów
- 907
emika...my tez mamy zaparcia :-( osttanio za długo czekałam z zapodaniem czopka...teraz juz nie bede tak długo czekac i również tak jak Ty płakac razem z dzieciem :-( jutro dostanie suszone śliwki na rozluźnienie;-)
bra...raz mojemu dałam biszkopta, ale w trakcie zaczełam się bac, że to chyba za wczesnie i może się udławic....no i nie zdazyłam mu zabrac - tak szybko go wcinał
jaipur....spryciarz z tego juniorka a swoją droga...wie co dobre
lwia...no wląsnie dziś sobie przypomniałam o tym żóltku....ale ja mam jeszcze kilka dni do półrocza;-)
madzik....super prezentuje sie to Twoje dziecię przy posiłku. My tez w kubraczku jemy....bo mamę szlag trafia jak jedzenie ląduje na całej garderobie synka....choc czasem kubraczek smakuje lepiej od obiadku...hmmmm?;-)
a my mamy problem z kaszką i to dopiero od 3 dni - wczesniej kaszka była Ok - a teraz na sam widok butelki lub miski z kaszką dostaje ataku płaczu!!!! nie wiem co robic??? pediatra kazała nam dawac przed snem przynajmniej 180ml. dodatkowo wsypuje do kaszki połowe zaleconej dawki żelaza (Mały ma niski poziom) no i w efekcie od 3 dni poszło to na zmarnowanie. Dobrze, że chociaż druga połowę zje z obiadkiem
bra...raz mojemu dałam biszkopta, ale w trakcie zaczełam się bac, że to chyba za wczesnie i może się udławic....no i nie zdazyłam mu zabrac - tak szybko go wcinał
jaipur....spryciarz z tego juniorka a swoją droga...wie co dobre
lwia...no wląsnie dziś sobie przypomniałam o tym żóltku....ale ja mam jeszcze kilka dni do półrocza;-)
madzik....super prezentuje sie to Twoje dziecię przy posiłku. My tez w kubraczku jemy....bo mamę szlag trafia jak jedzenie ląduje na całej garderobie synka....choc czasem kubraczek smakuje lepiej od obiadku...hmmmm?;-)
a my mamy problem z kaszką i to dopiero od 3 dni - wczesniej kaszka była Ok - a teraz na sam widok butelki lub miski z kaszką dostaje ataku płaczu!!!! nie wiem co robic??? pediatra kazała nam dawac przed snem przynajmniej 180ml. dodatkowo wsypuje do kaszki połowe zaleconej dawki żelaza (Mały ma niski poziom) no i w efekcie od 3 dni poszło to na zmarnowanie. Dobrze, że chociaż druga połowę zje z obiadkiem