Czesc dziewczyny,
Ja sie juz poddalam, przestalam karmic piersia. Pojechalismy do szpitala w piatek w zeszlym tygodniu poniewaz poproszono nas zeby powtorzyc badanie krwi z pietki malej. Zgubili je. No i gadka szmatka z polozna. Wyszlo na to, ze mala byla glodna i nie potrafila z piersi wypic mleczka. Ssala ale nie pila, dlatego malo przybierala i gdybym ja dalej karmila piersia to by nic nie przybierala, ja bym sie tylko schizowala, ze dziecko nie rosnie, itd. Ja dostalam tabletki przeciwbolowe, obkladalam piersi liscmi z kapusty i pomoglo, zalegly pokarm zniknal. Teraz mala jest na butli i od razu jest spokojniejsza. Mam ten sam problem, ze nie chce pic, ale moge to przynajmniej jakos lepiej kontrolowac i wiem ile wypije. Troche mi jej szkoda, bo tak bardzo chcialam ja karmic dluzej, ale pewnych rzeczy nei da rady przeskoczyc, wazne, ze jest zdrowa.