reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie, pytania i porady :)

reklama
hej kobiety. jestem mama 7 -mio tygodniowego Oskara. Chcialam zapytac czy macie jakis sposob na przepelnienie piersi pokarmem w ciagu nocy? Zaznaczam ze synek moj przesypia w nocy 6,7 godzin. Moje piersi sa wtedy jak dwie wielki banki. Bola strasznie, sa nabrzmiale i pelne a przewrocenie sie z boku na bok graniczy z cudem gdyz bol jest ogromny. Moze jest ktos w stanie cos mi poradzic?
 
Hej,
miałam podobnie. od 5 do 8 tygodnia, ale ostatnio coraz mniej, może też Ci przejdzie...
ja nie chciałam odciągac nic laktatorem, żeby nie było jeszcze więcej tego mleka i wstawałam tylko i robiłam ( choc to może dziwnie brzmiec) skłony w przód i wymachy ramion... wtedy się odblokowywują troszkę kanaliki i nadmiar mleka sam ''ucieka''. Starałam się też nie ściskac piersi stanikiem, ale otulac ręcznikiem na noc..najlepiej ciepłym, to też pomaga.
I zauważyłam, że jak je na noc smarowałam np. kremem, żeby tak nie bolały... to ''rosły'' jeszcze bardziej , więc przestałam i faktycznie pomogło.. jak najmniej je masuj i stymuluj.. muszą chyba tak jakby same się dostosowac do tego, że to mleczko nie jest potrzebne w nocy.
 
u mnie mała ładnie jadła nocą ale czasami zdarzało jej się pospać dłużej i wtedy po prostu ręcznie upuszczałam trochę mleka, nie przechowywałam na później produkcja szła pełną parą, nawet teraz jak karmie, mała się krztusi, za dużo naraz mleka wypływa nie bardzo sobie radzi z takim potokiem i też ręcznie upuszczam do umywalki.
 
Heyka :)

Jestem mama osmiotygodniowej Oliwii, ktora od ok. 3 tyogdni spi po 6, 7 godzin w nocy i tez mam przepelnione wtedy piersi, co wynika z tego, ze wczesniej malutka ssala 24 godziny na dobe :) Ja odciagam sobie troszke mleczka z bolacej piersi rekami, masujac je spod pachy w strone brodawki - to naprawde pomaga. Taki masaz dobrze tez robi podczas brania prysznica.
Przy okazji pozdrawiam wszystkie mamy.

Sylwia
 
Nie bojcie sie laktatora,dziewczyny. Wbrew powszechnej opinii laktator nie zwiekszy laktacji,gdyz nie ma az takiej sily. Odciagniecie odrobine,by poczuc ulge nie "zaszkodzi" na pewno. Poza tym moze lepiej budzic dziecko choc raz w nocy, bo moze nadejsc taki okres,ze bedzie sie samo budzilo nawet po 3-4 razy na jedzenie,a wy wtedy nie bedziecie mialy czym nakarmic.
 
1. Zgadzam się z Majadrą - laktator nie jest straszny i na pewno nie zrobi wam "krzywdy" / nie zaburzy laktacji - a może przynieść dużą ulgę.

2. Z czasem moje piersi "przyzwyczaiły się" do tego cyklu dzienno - nocnego i znikło uczucie bólu i przepełnienia. Nie wiem od kiedy masz problem ale może poczekaj jeszcze trochę...
 
Witam wieczorowo:-D
Również miałam problem z nabrzmiałymi piersiami w nocy :baffled: zdarzało mi się również że budziłam się mokra przez samoistny wyciek pokarmu:sorry2:
Teraz przed samym pójściem spać karmię małą z obu piersi następnie dwie pobudki w ciągu nocy i problem z nabrzmiałymi piersiami mam już z głowy:tak: A w nocy nie muszę zbytnio wstawać bo po pierwszej pobudce na amciu zabieramy ją z łóżeczka do siebie :-pi po jedzonku śpi przytulona do cysia :happy:
Dowiedziałam się również że nie należy rezygnować z karmień nocnych gdyż pokarm wtedy jest bardziej wartościowszy i podobno uaktywnia się w nocy hormon odpowiedzialny za utrzymanie laktacji :happy:
Ale to są tylko moje spostrzeżenia ;-)
 
hej dziwczyny. wszystkim dziekuje za wszystkie rady. moj problem unormowal sie jakos i jest coraz lepiej. mysle ze moje piersi potrzebowaly czasu aby zrozumiec ile i kiedy musza produkowac. mako , mialas racje, przeszlo samo. zdarzylo sie jeszcze przedwczoraj ze jedna cyca wrecz pekala rano, ale to chyba dlatego ze dzidzius przeddzien byl nieznosny i wrecz caly dzien sleczal przy maminym cycusiu. alusia, jak zobaczylam twoja niunie to tak, jakbym widziala mego synka-uderzajace podobienstwo! hahahha! pozdrawiam wszystkie was i jeszcze raz dziekuje za pomoc.
 
reklama
a propos, aluska, moj brat blizniak twojej niuni sie urodzil 25 listopada, czyli 4 dni mlodszy jest od twojej-tym bardziej podobny!
 
Do góry