reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersia

Rudykot - wg mie smiaalo mozesz zjesc szczypiorek,cebulke.W koncu 6 miesieczne dzieci do zupek maja dodawany kalafior,a on tez wzdecia moze powodowac.Ja juz te rzeczy jem dawno.Nie jadlam jeszcze kapusty,ale juz jem bez ,,zastanawiania" sie raczej,dzis pozwolilam sobie na pare frytek na kolacje,bo Zuzia chciala.


Ja Zuzie karmilam poltora roku.Hanie tez mam zamiar tak karmic,nie dluzej,minimum rok.Chyba ze w sierpniu sie okaze,ze bede musiala isc do szpitala.Wiec wtedy bedzie odstawienie z dnia na dzien,nie stopniowo.

Mleka mam nadla duzo.

Mam pytanko.Czy z Waszych ssakow tez sie zrobily juz takie ,,gady jasniste" jak z H?Od paru dni cwiczy moja tolerancje na bol chyba,kreci mi sutkiem na wszystkie strony,rozciaga go,ugniata piers,podszczypuje.

A z przyjemnych rzeczy.WAsze dzieci tez zapewne tak robia,ze podczas karmienia badaja raczka WAsza twarz,dotykaja kosmykow wlosow.Pamietam ze Zuzia zawsze mnie smerala po nosie,uwielbialam to,Hania woli po dekoldzie.
 
reklama
:-D Oluś też bada wszystko rączką podczas karmienia. Jeszcze mi nie męczy cycusia, ale czasem jak złapie za nos to aż mi łzy ciekną. :laugh2:
Wogóle to mały sadysta, szczypie mnie za szyje i tak okropnie ciągnie za włosy, że czasem nie potrafie się wykręcić. Szczególnie jest "drastyczny" jak czegoś chce, a mu tego nie dam od razu.
 
Mam pytanko.Czy z Waszych ssakow tez sie zrobily juz takie ,,gady jasniste" jak z H?Od paru dni cwiczy moja tolerancje na bol chyba,kreci mi sutkiem na wszystkie strony,rozciaga go,ugniata piers,podszczypuje.

U mnie podobnie, czasami mówie do Agatki stanowczo "ałaaa, tak nie wolno, bo mamusie to boli" a ona wtedy sie śmieje, więc nie mam patentu na to.
A z przyjemnych rzeczy.WAsze dzieci tez zapewne tak robia,ze podczas karmienia badaja raczka WAsza twarz,dotykaja kosmykow wlosow.Pamietam ze Zuzia zawsze mnie smerala po nosie,uwielbialam to,Hania woli po dekoldzie.
Faktycznie to strasznie przyjemne, jak Cie dzieciątko głaszcze. Agatka też upodobała sobie dekold
 
Naciąganie cyca to świetna zabawa dla mojego gościa, a ile ma śmiechu przy tym. Cieszy się, że go wyzywam i ciągnie dalej. Generalnie powiem Wam dziewczyny, że cyc jest najważniejszy, ważniejszy od słoiczków, taty i innych przytulaków czy smoczków. Śmiejemy się z mężem, że do 18 roku życia będę młodego karmić:-D:-D:-D
 
<Maya robi dokladnie tak samo i czasem to mi sie juz wydaje ze zeby ma jak jakis wamirek tak to boli, upodobala sobie zagryzac brodawke tak by byla w konciku ust i patrzy sie wtedy na mnie, wyglada to zabawnie tak powiedzial moj maz:baffled: ale mi jakos wtedy nie bardzo do smiechu, a mowienie jej ze to mamusie boli jeszcze do niej nie dociera;-)
 
Hej hej.
Zapisuje sie tez do tego klubu. Stas podczas jedzenia lapie mnie za wlosy dotyka twarzy i dekoltu, czasem nawet drapie albo uszczypnie(niechcacy mam nadzieje ;) Od czasu do czasu lubi tez przytrzymac brodawke w "zebach" i odchylic glowke do tylu naciagac cyca i smiac sie z tego.
 
Jednym slowem slodko,choc bolesnie czasem...
A zobaczycie juz niedlugo jak bedzie fajnnie,jak dzieci beda Wam wkladac rece pod bluzki,zeby sorawdzic czy cycki nadal sa na miejscu,np. w tramwaju.Albo,Zuzia wkladala mi reke pod bluzke i kecila brodawkami,jak galkami od radia:baffled:.
Teraz co jakis czas chce sprobowac mego mleczka,wiec dostaje na lyzeczce.
 
Dziewczyny - młody zaczyna mnie odstawiać, tzn. cyca. Nauczył się pic z butli, dostaje 2 razy dziennie mleko modyfikowane i od dwóch dni zaczyna protestować jak chce mu podać cyca. Wyczaił, że z butli lepiej leci. Jeszcze udaje mi się go oszukać w nocy i na śpiąco ciągnie cyca. Ale jak tak dalej pójdzie to z pewnością w momencie ukończenia pół roczku będzie już bez cyca:-:)-:)-(
Szkoda bo chciałam go karmić do roczku, chociaż 2 razy dziennie
 
reklama
Ninka za to nadal jest tylko na cycku + sloiczki. jak jestem w pracy to je sloiczki, a potem tylko cyc. ciekawe, ile tak jeszcze bedzie? mam ambicje karmic ja do poltora roku ...
 
Do góry