stripMYmind
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2010
- Postów
- 1 278
efa
zgadzam się, że laktator robi różnicę, ja pierwszy miałam spadkowy, ale jakiś taki do bani.... Potem jeszcze w szpitalu jak zaczął się nawał, A. kupił laktator LOVI pani w aptece poleciła. Ja np ściągam nim dosłownie w 5 min po 100 ml z jednego cyca. Co prawda mam dużo pokarmu, ale myślę, że to kwestia laktatora. Często też przed odciąganiem biorę ciepły prysznic, piersi rozgrzewam masuję ruchami kolistymi, i jak dossam laktator to aż tryska mleczko, dosłownie leci ciurkiem a nie kropelkami. I jeszcze delikatnie pochylam się do przodu i lekko pierś unoszę od spodu. Dobrze mleczko wtedy spływa. Tak więc dobre przygotowanie piersi + dobry laktator i efekt będzie. Pozdrowionka.
p.s.
mój synuś ciągnie cyca dość krótko i często się budzi, ale widać taki urok, nic na siłę, staram sięcierpliwie czekać, aż sam złapie rytm, bo zmusić się go do niczego nie da odrazu syrena ;-) a po ile minut trwają wasze karmienia?
zgadzam się, że laktator robi różnicę, ja pierwszy miałam spadkowy, ale jakiś taki do bani.... Potem jeszcze w szpitalu jak zaczął się nawał, A. kupił laktator LOVI pani w aptece poleciła. Ja np ściągam nim dosłownie w 5 min po 100 ml z jednego cyca. Co prawda mam dużo pokarmu, ale myślę, że to kwestia laktatora. Często też przed odciąganiem biorę ciepły prysznic, piersi rozgrzewam masuję ruchami kolistymi, i jak dossam laktator to aż tryska mleczko, dosłownie leci ciurkiem a nie kropelkami. I jeszcze delikatnie pochylam się do przodu i lekko pierś unoszę od spodu. Dobrze mleczko wtedy spływa. Tak więc dobre przygotowanie piersi + dobry laktator i efekt będzie. Pozdrowionka.
p.s.
mój synuś ciągnie cyca dość krótko i często się budzi, ale widać taki urok, nic na siłę, staram sięcierpliwie czekać, aż sam złapie rytm, bo zmusić się go do niczego nie da odrazu syrena ;-) a po ile minut trwają wasze karmienia?