reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersią

reklama
Dziewczyny, z tą dietą jest tak że trzeba próbować, ja spróbowalam czekoladę i jest ok, z małą nic się nie działo. Tak samo z nabiałem. Najlepiej wprowadzać po 1 rzeczy tak co drugi dzień bo w mleku mamy może pojawić się z opóźnieniem i najlepiej rano żeby nie było nocnych sensacji w razie czego. Nie można unikać wszystkiego bo może się okazać że wcale naszemu maleństwu dany produkt nie szkodzi a nam może poprawić samopoczucie, co również pozytywnie wpływa na laktację. Ja tak właśnie poprawiłam sobie humor kawką rozpuszczalną z mlekiem 2 dni temu i nic się nie działo :-) Dodam że z pierwszym dzieckiem prawie nic nie mogłam jeść bo miała tak silną alergię, ale jakoś wytrzymałam pół roku :-) Teraz się nie poddaję i powoli próbuje jeść różne rzeczy. Wczoraj moim błędem były pierogi z jagodami... jakieś trefne kupiłam i nocka z głowy była ale już powoli małej przechodzi.

CASS masz racje trzeba próbować!Moja pierwsza też miała straszną alergię( wysypka) , miałam dietę na maxa.
A teraz z druga próbuje -i jest ok.
 
Wiecie co ja juz sama nie wiem czy to co jem ma jakies znaczenie...bywaja takie dni ze mala daje tak popalic ze hej a nic inengo niz zwykle nie jem...a bywa tak ze cos zjemnowego i nic.....czasmi mysle ze to zbieg okolicznosci:/
 
a u nas sensacja dzis, ulewanie, ulewanie i bol brzuszka i wiecie po czym, po herbatce z kopru wloskiego ktory mamusia wypila by dziecko brzus nie bolal, bo nic innego nie ma nowego w moim menu, chyba, ze sok z malin ale pilam go juz wczesniej i nie bylo sensacji zadnych, teraz tatusia wyslalm na spacer, ale po 10 minutach maly sie pochawtal i w ryk i juz wracaja, a chcialam sie przespac i tyle tego bylo

ja zapisuje co jem i wszytko co podejrzaen w kolko po paru dniach powtarzam i jak znowu sa objawy to juz wiem co, koper wloski drugo raz zaznaczony, wiec chyba to to
 
margerrita, bardzo możliwe, ja miałam tak samo z Zuzką, koper włoski pobudza prace jelit. Moja położna powiedziała żeby nie pić i nie dawać maluszkowi jeśli ma kolki lub gazy bo to jeszcze pogorszy sprawę.
 
Ja narazie ograniczam się ze wszystkim - bo Zuzia wcześniej prężyła się, płakała a teraz jest spokojna, i nie pręży się więc odstawiłam wszystko co mogło to spowodować, ale nie wiem nadal co może szkodzić. Przestałam jeść nabiał, pieczone, sałatki, i wiele innych, nie pije soków.
Wiem że szkodzą Zuzi parówki gotowane - po nich robi zielone kupki.

Od jakiegoś czasu pije herbatę dla mam karmiących - i teraz nie wiem czy pomogła ta herbata - pediatra pow. żebym ją kupiła czy odstawienie prawie wszystkich produktów. Jem tylko i wyłacznie - gotowana pierś z kurczaka z ziemniakami i z pomidorem ( nie jest na niego uczulona), sucharki, herbatniki, jabłka, chleb, masło, polędwica, bądź miodowa, herbata owocowa i woda niegazowana i to wszystko :(. Trochę mało i niezbyt w tym dużo składników odżywczych ale jak jadłam prawie normalnie to była taka pobudzona, niespokojna i płaczliwa a teraz jest wszystko oki - czy to może być działanie tej herbatki??Czy jednak moja dieta??-bo ja już nie wiem:(zgłupiałam
 
Aniolek....aj przy pierwszym tez mialam taka rygorystczna diete, skonczlo sie tymze schudlam 7kg...maly byl glodny....i nici z karmienia:(
 
Aniolek....aj przy pierwszym tez mialam taka rygorystczna diete, skonczlo sie tymze schudlam 7kg...maly byl glodny....i nici z karmienia:(

no i w tym tkwi problem - chce sie dobrze a wychodzi jeszcze gorzej..ja próbuję jeść co jakiś czas coś nowego ale sama nie wiem czy szkodzi małej czy nie: u nas jedynymi możliwymi objawami (innych nie zaobserwowałam) reakcji na nowe jedzonko jest niepokój i płacz. Ale nie wiem czy jest to wynik właśnie nowego produktu, niedojrzałości przewodu pokarmowego - bólu brzuszka, czy głodu. mała się pręży i płacze wtedy płacze ja sobie znów do głowy wbijam że to przeze mnie bo zjadłam coś nieodpowiedniego :/
 
reklama
ja podaję: trzy razy dziennie po 1 kropelce. Mojej małej pomagał - zanim zaczęliśmy przyjmować to po każdym posiłku słychac było głośne bulgoty w brzuszku a później były bolesne skurcze, aż sie cała prężyła. Teraz bulgotki są ale małej "nie ruszają" wręcz przeciwnie - strzela wtedy te swoje cudne minki - wygląda na bardzo rozluźnioną :)
 
Do góry