reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersią

Natolin - to może zacznij częściej ściągać. JA ściągam tak mniej więcej co 4 godziny, wychodzi mi tak ze 100ml (łącznie z obu). Jak ściągnę np. po 6h to już wychodzi ze 150-160ml ale to juz mi piersi pekają w szwach. Te 100ml to całkiem sporo. Musisz tylko częściej zacząć ściągać i wtedy się pobudzi laktacja, bo gdzieś czytałam że jak piersi są puste to sygnał że mają produkować,a jak są pełne to sygnał żeby zmniejszyc ilość, więc jak będziesz ściągać tylko wtedy jak są już pełne to pokarmu będzie coraz mniej - ja zrobiłam na samym początku taki błąd i był moment gdzie z obu ściągałam 50ml tylko (a w czasie nawału 180 ml było). No i wtedy się wystraszyłam i zaczęłam częściej ściągać no i tak, że jak opróżnię to jeszcze raz do tej samej piersi wracam i chwilę ją opróżniam ponownie (tak jak wcześniej opisałam). Gdzieś wyczytałam że to pobudza laktację i w moim przypadku się sprawdziło i teraz już dokarmiam tylko sporadycznie.
Jeśli o niestrawności chodzi to mój maluch też ma gorsze po moim mleku niż po tym sztucznym. Już miałam moment że chciałam to ściąganie rzucić i przejsc całkiem na modyfikowane, bo tylko same kłopoty i bóe brzuszka, no ale diete trzymam i teraz jest lepiej, a zawsze jednak maluch tych przeciwciał otrzyma w moim mleku więc doję się regularnie ;)
 
reklama
dzięki! będę trochę częściej ściągać, bo widzę, że coraz mniej pokarmu, ale generalnie nie zamierzam na wszystkie posiłki dla małego, bo nie wiem jak u Ciebie to wygląda, ale u mnie to by się wiązało z tym, że ciągle musiałabym albo ściągać albo karmić albo usypiać go i już na nic więcej czasu by nie było. moje dziecko jest strasznym głodomorem.

a witaminę K moja pediatra kazała podawać mimo iż mówiłam, że on więcej sztucznego pije.
 
Nie wiem co robić - moja Zuzia jak przystawiam ją do piersi tak się wierci, wygina, odgina głowę do tyłu, otwiera usta i jakby chciała się szybko przyssać prawie że uderza swoją głową o moją pierś robi to tak szybko że muszę ją położyć żeby odetchnęła, uspokoiła się i znowu ale to nie pomaga i zaczyna płakać. !!!Co to może być??
 
nie wiem co to może być, ale mój synek np robił tak praktycznie zawsze i stąd m.in. moja rezygnacja z karmienia bezpośrednio piersią.
 
Nie wiem co robić - moja Zuzia jak przystawiam ją do piersi tak się wierci, wygina, odgina głowę do tyłu, otwiera usta i jakby chciała się szybko przyssać prawie że uderza swoją głową o moją pierś robi to tak szybko że muszę ją położyć żeby odetchnęła, uspokoiła się i znowu ale to nie pomaga i zaczyna płakać. !!!Co to może być??

a może jest po prostu bardzo głodna i dlatego tak łapczywie "rzuca się " na pierś? Długie masz odstępy między karmieniami?
 
Nie wiem co robić - moja Zuzia jak przystawiam ją do piersi tak się wierci, wygina, odgina głowę do tyłu, otwiera usta i jakby chciała się szybko przyssać prawie że uderza swoją głową o moją pierś robi to tak szybko że muszę ją położyć żeby odetchnęła, uspokoiła się i znowu ale to nie pomaga i zaczyna płakać. !!!Co to może być??

Moja Gabi też tak czasami robi-jak ja mówię atakuje na "dzięcioła".
To wynika z tego że jest czasem bardzo głodna i chce szybko chwycić-a jeszcze tak dokładnie nie potrafi-ma 3 tygodnie.
Ale za chwilkę chwyta i ssie!!!!!
 
No i właśnie tutaj zaczynają się schody :( - wcześniej było oki bo miałam sporo pokarmu ale jak byliśmy u pediatry i okazało się że Zuzia przytyła w 2 tygodniu życia tylko 50 gram (i nie miała jeszcze wagi urodzeniowej) to kazała mi karmić co godzinę - to było w tamtym tygodniu - no i po tygodniu nie wiem dlaczego zanika mi pokarm :( - zamiast mieć go coraz więcej bo przecież karmie co 2 godziny to ja mam go coraz mniej :(.

Dzisiaj znowu idziemy, mam nadzieje że powie jakie mleko dodatkowo mam podawać.
Tak jak napisałam karmię regularnie co 2 godziny nawet w nocy - nie mam co odciągać bo Zuzia wszystko odciąg.

Tylko nie rozumiem dlaczego przy tak częstym efektywnym karmieniu zanika mi powoli pokarm - powinno być go więcej a nie mniej.
Nie mam stresów, nie denerwuje się więc dlaczego??
 
Aniołku a dużo pijesz? Ja jak miałam problemy w pierwszych dniach po porodzie z laktacją to pielęgniarki noworodkowe wbiły mi do głowy że powinnam 3 litry płynów wypijać: 1,5 litra dla siebie i 1,5 l dla małej. Podobno ma to wpływ na ilosć mleka..
 
reklama
Do góry