Karmienie piersią

[margerrita]

no i wcielo mi posta
4 gpodzny. tulenia, przewijania, karmienia i sie okazalo, ze moje dziecko nie lubi spiworka, bez niego od razu ululane i spi
Joanna moja pediatra kazala sie pokazac jak malemu to ulewnie nie minie, od wczoraj leje sie, az uszy sie trzesa i powiedziala, abym sprawdzala co jem
Alicja mowisz, ze Hipp to sama chemia, to moze od ej herbatki, bo ja wlasnie trzeci dzien popijam
jakie herbatki tak wiec polecacie, bo mnie maly do cna wysysa, auuuu, moje brodawki az sie kula na sama mysl kolejnego przsytawienia, jak zassie to az mam lzy w oczach, dobrze, ze tylko pare sekund to trwa wielkie przyssanie

 

[Joanna@]

Dzieki dziewczyny....najdziwniejsze jest to ze w nocy jej sie to nie zdarza, jak spi i podczas jedzenie sie nie obudzi tylko znowu zje to jest wszystko ok:/...hmmmmmtakie widzocznie uroki...na wadze napewno przybiera bo juz sie jej policzki w lozeczku nie mieszcza.hahhahaha....Powiedzcie, jecie nabial karmiac piersia??

 

[Alicja z Krainy Czarów]

ja jem bo nie wyobrażam sobie dnia bez mleka albo chociaż jogurtu, serka...miałam moment kiedy musiałam ograniczyć, teraz znów wracam ale oczywiście w rozsądnych ilościach..niedługo chce też spróbować czekolady..

margeritta co do herbatki z hippa to odradzały mi ją i położne w szpitalu i farmaceutka w aptece. Za to polecano herbatki mlekopędne z ziołoleku lub herbapolu. Ja mam z ziołoleku dla kobiet karmiących ale nie moge znaleźć żadnego linka, za to tu masz propozycje dwóch z herbapolu wraz z opiniami mam:

Herbapol Kraków Herbatka dla Kobiety Karmiącej Fix - opinie, zdjęcia, informacje - bangla.pl

Herbapol Pruszków Zioła mlekopędne Fito-mix 4 - opinie, zdjęcia, informacje - bangla.pl

 

[mała_mi88]

Co do problemu zgryzionych brodawek to ja już w drugi dzień w szpitalu miałam rany do krwi. Już w szpitalu zastosowałam kapturki silikonowe i mały tak się przyzwyczaił, że teraz nie chce chwycić piersi bez, ale w sumie mi to nie przeszkadza - moge karmić w kapturkach.

Mi pani od laktacji też zaleciła kapturki no i się tak zaczęliśmy karmić. Tylko że obawiam się że w ten sposób maluch może mi się nie najadać? Czy nie potrzeba mu wtedy więcej czasu aby najeść sie?
Ile mniej więcej zajmuje czasu waszym maluchom aby najadły się z piersi?

 

[Joanna@]

u nas Karmienie to max 10 min......mala spi srednio 2h ...choc w nocy kolo 3 ( raz sie udalo 4,5 ale tylko raz)

 

[margerrita]

u nas 40 minut jedzenia potem ok. 3 snu, ale zasady nie ma i oczywiscie zaczyna sie interesowanie swiatem, czyli wmiedzyczasie podziwiam swiat

 

[frogg]

Moje brodawki w szpitalu też wyglądały jakby je ktoś ponacinał. Wtedy położne dały mi próbkę benpantenu i pomogło. Filip je też średnio 10min i bardzo ładnie przybiera na wadze. Każde dziecko ma inne potrzeby i każda z nas ma inne mleko więc nie sugerowałabym się czasem jak jedzą inne.

 

[Efa]

Olek je "skutecznie" (czyli samego ssania jest tyle) 20 do 40 minut co 3-3,5 godzinki. Każde karmienie jednak przeciąga się do 1,5 godziny, bo w międzyczasie są przerwy na bekanie, przyśnięcie, namyślenie się, przewijanie. No ale w 10 dni przytył 345g, więc są efekty :-). Teraz też widzę, że w oczach mi synek rośnie, bo dostał policzków słodkich i jest coraz okrąglejszy.

 

[josefin]

a ile dzieciaczki spia w nocy i w dzien?
bo wiktor spal ladnie, ale od 2 dni mamy jakies jazdy. w nocy marudzi i w dzien tez.

 

[natolin]

mój też od wczoraj jakoś gorzej śpi.
a co do moich problemów z karmieniem to bardziej chodzi o to, że mały nie lubi ciągnąć z piersi, bardzo się przy tym denerwuje, wierzga, krzyczy, przyssa się na chwilę i znowu to samo i tak wkółko. stwierdziłam, że tak nie może być, bo umęczymy się oboje. aha, też korzystałam z nakładek, bo inaczej by w ogóle nie przeszło, a tak to czasem chwyci pierś. ściągam mleko i mu podaje, ale więcej na dobę zjada mieszanki. pediatra powiedziała, że to dobra mieszanka, zresztą wiele dzieci jedzie na mieszance przecież. ale nam pediatra powiedziała, żeby dawać i D i K, więc daję i jedno i drugie.
zazdroszczę takiego karmienia jak np u joanny, bo już jak Efuś ma to ja bym psychicznie chyba nie wytrzymała...