reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersia

Edit: Jak odstawić żeby nawału się nie nabawić? Mam czas do 21 marca, pozbyć się cyckowania, pomóżcie!

Najlepiej stopniowo, albo tak jak ja, ogranicz karmienia do 2-3 dziennie i tak pociagnij 2-3 tyg. piersi przestawia sie same, najlepiej karmic na noc i ewentualnie rano, w dzien niech juz na samych stalych jedzie posilkach, pokarm sie ograniczy sam, a potem odstawic calkiem. Ja jak odstawilam calkiem to sciagnelam potem moze ze 3 razy i tyle:)
 
reklama
mimo bólu nakarmiłam go bo prawie mi wystrzeliły.ale nawał zniknął.
dziś szoruję do apteki po jakąś maść.co polecacie ?tylko coś niedrogiego ...
 
Dzięki za rady.


dziunka a czemu taki deadline ?

.

A bo wtedy mam wizytę u gina i chcę brać tabletki, ale nie takie dla karmiących bo nie mogę (kiedyś brałam i okres miałam cały miesiąc).

Nie wierzę że to pisze ale nie wyrabiam po prostu :-( Nie jest to już dla mnie przyjemne, czasem jeszcze radość sprawia, ale przeważnie czuję się niekomfortowo. Cycki i tak mam już do pasa i jak mi ktoś jeszcze powie że karmienie ujędrnia piersi to pokażę mu moje:wściekła/y:chciałam karmić do naturalnego odstawienia się ale nie wiem czy podołam.


Cleo dla mnie nie ma nic lepszego od bepanthenu ale on tani nie jest.
 
mam ten bepanthen 19 zeta po rabacie :-/
posmarowalam cycocha i czekam na hiper znieczulenie najlepiej od razu:-D
ale karmić i tak musze zeby sie znowu nawałnie zrobił
 
Dziunka jak idzie odstawianie ?

Ja przyznałam się w pracy że jeszcze karmię i teraz wszystkie laski patrzą na mnie jak na kosmitkę... Ale w nosie to mam.
Gorsze jest to, ze Alicja ma już duże zęby i mocne ssanie, cycki mam obolałe bo jak do tych zębów przyssie cycek to nie jest fajne....
 
Alealan dba o moje cycuchy i ich nie gryzie... :)

Ona tego nie robi specjalnie - też kilka razy się zdarzyło podgryzienie dla zabawy, ale wie że nie wolno.
Po prostu bardzo mocno się przysysa i to boli. No jak jednego cycka ssie to do drugiego się musi ręką dostać i jak ma utrudniony dostęp to mnie szarpie za bluzkę i szczypie :(
 
Powiem wam szczerze ze nie moge sobie wyobrazic jak wy karmicie takie duze dzieci. heheheh Oczywiscie was nie krytykuje, nie potepiam.
 
A ja rozumiem, bo dla mnie Asia jest malutka a nie duża, i zawsze taka będzie :) Jest to jej bardzo potrzebne, oczywiście psychicznie, to ją uspokaja, łączy nas taka mocna więź, której nie jestem w stanie określić, kocham dziewczyny jednakowo, ale nie mogę sobie wybaczyć ze Julce nie dałam tyle przytulania co Joasi. Bo jednak karmienie to nie tylko karmienie, a właśnie okazja do pieszczot. Często się wygłupiamy że zabiorę cycuszka, że chcę się też z niego napić itd - śmiech Asi w tych chwilach bezcenny.
Julce dałam tego dużo mniej, bo w końcu karmiłam tylko 3 miesiące.

Także odpowiedź na Wasze pytanie już znacie, nie dam rady odstawić, ona i tak już mało pije i się jakoś bardzo nie domaga....Poczekamy, zobaczymy ;)
 
reklama
A ja rozumiem, bo dla mnie Asia jest malutka a nie duża, i zawsze taka będzie :) Jest to jej bardzo potrzebne, oczywiście psychicznie, to ją uspokaja, łączy nas taka mocna więź, której nie jestem w stanie określić, kocham dziewczyny jednakowo, ale nie mogę sobie wybaczyć ze Julce nie dałam tyle przytulania co Joasi. Bo jednak karmienie to nie tylko karmienie, a właśnie okazja do pieszczot. Często się wygłupiamy że zabiorę cycuszka, że chcę się też z niego napić itd - śmiech Asi w tych chwilach bezcenny.
Julce dałam tego dużo mniej, bo w końcu karmiłam tylko 3 miesiące.

Także odpowiedź na Wasze pytanie już znacie, nie dam rady odstawić, ona i tak już mało pije i się jakoś bardzo nie domaga....Poczekamy, zobaczymy ;)

Powiem wam szczerze ze nie moge sobie wyobrazic jak wy karmicie takie duze dzieci. heheheh Oczywiscie was nie krytykuje, nie potepiam.


Dla mnie to też już nie jest "karmienie" tylko coś innego. I Alicja jest dla mnie takim dużakiem jak robi kroczki albo próbuje jeść łyżką, a jak tuli się do cysia to jest dla mnie maleństwem.
Nie umiem tego wyjaśnić.... :) Dziunka mnie pewnie rozumie :)
 
Do góry