reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersia

Czasami jestem bezsilna mam tak dosyć wszystkiego...a to wszystko ze zmęczenia , braku snu.Jestem jak ZOMBI.
o prosze to nie tylko ja :-D;-)

moj synus tez nie usnie bez cysia a ja nie mam sily siedziec z nim po kilka godzin, strasznie sobie lubi cmokac a smoczka nie chce i juz, jak zasnie to wydzieram mu z buzi brodawke i odkladam 30 sekund pisk i od nowa i tak nawet do 5 godzin w nocy :eek::confused2:
 
reklama
Tak wie skonczyłam karmic cyckami i na klate. Odwieczne pytanie czy się najadł? Bo zaraz usypia przy cyckach? Potrzymam sobie jeszcze moje "MILION DOLARÓW", i spróbuje położyć tylko gdzie: do wózka, do łóżeczka, do naszego łóżka?:sorry: Chciałabym z mężęm do sklepu na 30 min podskoczyć ale jak tak leży na mnie boję sie go ruszyć, żeby nie rozbudzić.
Ps. to karmienie piersią.....można sobie w łeb strzelić, ile można z cyckami na wierzchu chodzić. Mąż, mama i tata mają ten widok codziennie.
 
o prosze to nie tylko ja :-D;-)

moj synus tez nie usnie bez cysia a ja nie mam sily siedziec z nim po kilka godzin, strasznie sobie lubi cmokac a smoczka nie chce i juz, jak zasnie to wydzieram mu z buzi brodawke i odkladam 30 sekund pisk i od nowa i tak nawet do 5 godzin w nocy :eek::confused2:
a probowalas roznych smokow? ja mam w domu cala kolekcje....chyba 5 roznych firm,a pasuje jej tylko nuk, ktory wyglada jak te stare smoczki:tak:
 
Cleo kochana współczuję Ci bo ja mam to samo. Z tym, że ze mną siedzi moja mama i mąż co drugi dzień bo ma swoją firmę i czasami jego rodzice go zastępują. Gdyby nie pomoc nie jadłabym i nie piłabym.Jak karmię małego mąż mnie karmi zupą albo jem zrobione przez nich kanapki. Jak dobrze czytać, że ni jestem sama z takimi problemami. Ja zaczęłam dokarmiać bo mały cały czas płakał po butli tez jest płacz, nawet kupiłam Bebilon Comfort bo może to wzdęcia? Mały pryka i po większej butli kupsko i potem marudzenie. Dzis po cycku połozyłam na moi m brzuszku to usnął, położyłam go po 15 min na poduszkę i pospał ze 2h.

Oj jak ja bym chciała kogoś do towarzystwa - nie koniecznie do pomocy. A tak sama z trzy latkiem i płaczącą Oliwią do 17. Adaś dużo sam się zabawi i jest naprawde cierpliwy jak karmię, aż mi go żal chwilmi. coś czuję że nie długo będę karmic...
 
Cleo pociesz sie ze nie jestes sama. Mam dokladnie tak samo. Mala by tylko na cycku wisiala, za niedlugo bede miala piersi obciagniete jak murzynka. Moja Madelen wyczowa mleko juz z daleka i czasami to mnie juz to rozbraja. Jak wiem ze jest pojedzona i ma sucho to pomaga czasami jak moj S bierze ja i kladzie na swojej klatce piersiowej i tak mala zasnie oczywiscie ze smokiem w buzi :-D
U mnie tak przy piersi na klatce lubi zasypiać ale musze mieć czas chocby na zrobienie sobie kanapki jezuuu poczatki widze są cięzkie

Cleo kochana współczuję Ci bo ja mam to samo. Z tym, że ze mną siedzi moja mama i mąż co drugi dzień bo ma swoją firmę i czasami jego rodzice go zastępują. Gdyby nie pomoc nie jadłabym i nie piłabym.Jak karmię małego mąż mnie karmi zupą albo jem zrobione przez nich kanapki. Jak dobrze czytać, że ni jestem sama z takimi problemami. Ja zaczęłam dokarmiać bo mały cały czas płakał po butli tez jest płacz, nawet kupiłam Bebilon Comfort bo może to wzdęcia? Mały pryka i po większej butli kupsko i potem marudzenie. Dzis po cycku połozyłam na moi m brzuszku to usnął, położyłam go po 15 min na poduszkę i pospał ze 2h.
a ja sama jestem w ciągu dnia .Mąż jest gdzieś o 17-18 dopiero.
Ostatnio sąsiadka z bloku mi powiedziałą że mnie podziwia jak ja sama daję radę.Ze jestem dzielna i w ogóle.A mam wybór??? Nie stac mnie na nianki czy pomoc domową, babcia jest jedna ale pracuje...aj uzalam się ??

Ulenka az ci zazdroszcze ze ma sie kto o ciebie i synka zatroszczyc. Ja jestem calymi dniami sama, maz wraca z pracy roznie, raz o 14tej raz o 17tej. czasem nie mam czasu zjesc, nie mowiac juz zeby sobie cos normalnego przyszykowac na obiad,. czesto to tylko kanapki, albo cos na szybkiego. Nieraz mnie to doluje, ale nie moge sie rozklejac, bo mi to w niczym nie pomoze :o(
identycznie jak u mnie

o prosze to nie tylko ja :-D;-)
juz mi razniej:-)
 
Oj jak ja bym chciała kogoś do towarzystwa - nie koniecznie do pomocy. A tak sama z trzy latkiem i płaczącą Oliwią do 17. Adaś dużo sam się zabawi i jest naprawde cierpliwy jak karmię, aż mi go żal chwilmi. coś czuję że nie długo będę karmic...

Ja tez sama do przedwczoraj z corkami do 17. Ale od wczoraj Julie woze rano do przedszkola i mam pozniej, jak Asia zasnie, w dobrym razie dwie godz wolnego czasu... i do wyboru albo bb albo sprzatanie :-D a oprocz wolnego czasu wiszenie mojej corci przy cycu...

Tez sie czasem zastanawiam czy nie olac tego karmienia ale w koncu wszystko sie ureguluje...musimy dac rade! Moze sprobujcie spac z maluchami? Ja dzieki temu jestem nawet dobrze wyspana, mimo ze mloda budzi sie co 2,5-3 godziny. Wkladam jej w buzke cycka i zasypiam a ona sobie cmoka az zasnie. A jak zacznie przesypiac dluzej niz 5 godzin w nocy zaczne ja przyzwyczajac do lozeczka i mam nadzieje ze sie uda :tak:
 
Mnie karmienie tak dobija, że czasami mam ochotę się spakować, kupić bilet na samolot i zniknąć na czas jakiś :zawstydzona/y: W domu jestem sama od 8 do 20-ej, a bywa, że do 22-ej.
 
a ja sama jestem w ciągu dnia .Mąż jest gdzieś o 17-18 dopiero.
Ostatnio sąsiadka z bloku mi powiedziałą że mnie podziwia jak ja sama daję radę.Ze jestem dzielna i w ogóle.A mam wybór??? Nie stac mnie na nianki czy pomoc domową, babcia jest jedna ale pracuje...aj uzalam się ??

a ja jeszcze muszę starszą dwójkę rano porozwozić.. Gaja z nami jeżdzi.. i firmę prowadzę, jeżdzić do pracy muszę.. Gaja ze mną jeździ. I jeszcze normalnie - zakupy, obiad itd.. na szczęście do sprzątania mam pomoc dwa razy w tygodniu, bo bym padła - mała oczywiście też musi swoje przy cycu przewisieć, smoka nie lubi, no i niestety w nocy często nie sypia :confused2:

już mam 2 porcje mojego mleka zamrożone :-D:-D niedługo będę mogłą wyjść sama na dłużej :cool2:
 
reklama
Oj kochane, u mnie to samo. Mały wisi na cycu, Zuzia ciągle cos chce i żal mi jej jak widze ze ciagle sama sie bawi albo bajki oglada. Jak Julek zasnie a Zuzia sie czyms zabawi to mówie Wam latam jak glupia po domu i nie wiem za co sie najpierw wziąść, teraz jak obydwoje zasneli to powiesilam pranie co sie rano wyprało:-D
Cala ciaze dzielnie przyzwyczajalam corke do taty, zeby z nim zasypiala, kapal ja i karmił, a teraz jest tylko mama i mama. Dzisiaj usypualam Zuzie i Julka jednoczesnie, na dodatek jeszcze sie w nocy potrafi budzic i nieraz jest tak ze od jednego musze isc zaraz do drugiego. Czasem to sie dziwie jak ja ich w nocy jeszcze na balkon nie wystawilam:-D Bo sama juz raz wyszlam na balkon w srodku nocy jak Julek przez 2 godziny marudzil:-D POMOGŁO:-D
Ja tez spie z malym bo bym nie wyrobila fizycznie i psychicznie, a tak nawet nieraz nie pamietam ze maly sie budzil:-D Tylko najgorzej jak do przewijania musze wstac:-p
Ach, ale sie wyzalilam, myslalam ze tylko ja mam takie problemy, jak dobrze miec Was:-)
 
Do góry