reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie piersia

piersi chyba nie wolno masowac? masuje sie sutki.
ostatnio odkrylam,ze u mnie najlepiej dziala delikatne ciagniecie: trzymam takie naciagniete przez kilkanascie sekund i czuje takie mrowienie, piersi twardnieja i mleko leci. a bez tego kicha, ledwo 20ml.
wczoraj w porze karmienia sciagnelam 250ml. pierwszy raz tak mi sie udalo.zwykle 140ml;
 
reklama
Taaak z tymi sutkami to prawda, tylko ja mam jakies obiekcje co do samoistnego tarmoszenia się hehehe, ale................takkkk......no nie bedę pisała co i jak ale piersi za chwilę miałam szczególnie prawą jak kamień...........
 
Martolinka - u mnie tak samo, ściągam po 20 ml - 50ml, a mały wielki i się najada - dziwne to strasznie.

A co do budzenia nocą - to szlag mnie ostatnio trafia, chodził spać zawsze ok. 20.30 i budził ok. 4.30 lub 5.30. i o 7.30 i 9.
A tu nagle przez ostatni tydzień budził się o 24, 3 i 5 i 7 i 7.30 i 8 itd. więc cycki mi naprodukowały tego mleka tyle żeby znowu go wykarmić w tych godzinach. Pojechałam na działkę na wieś na 3 dni i nagle mały zasypiał o 20 i budził się o 6 rano!!! więc cycki mi pękały i bolały. Wróciłam wczoraj do domu i zasnął o 20.30 obudził się o 24 potem o 5 i o 7!!! no i o co tu chodzi??? ciekawe jak dziś będzie - ale straszne cofanie a też myślałam że teraz już pociągnie niedługo od 20 - 8 :) marzyciel
 
Uleńka - a też cię podziwiam 5 miesięcy na laktatorze !!!! szok, dla mnie jeden raz to za dużo, kiedy ty masz na to czas :) i to mycie i parzenie i wycieranie :no: ja bym się poddała - normalnie super mama :-D
 
Wiesz co ja sama siebie podziwiam. Ale my od początku mamy karmienie mieszane więc jest też i butla z modyfikowanym no i mały do niedawna ciągną też troszkę, w nocy też ciągnął. Na początku stosowałam metodę 7 minut, 5 minut, 3 minuty na każdy cycek i powiem szczerze, że ze złości aż we mnie się gotowało, że tyle muszę siedzieć i się ciągać-a piersi mam mega wrażliwe!!! Potem miałam zapalenie piersi i bałam się powtórki więc z jednej strony dawałam Synkowi co najlepsze a z drugiej strony dbałam o własne cycuszki.
Czas...mój Synek śpi od lutego co 2 h więc mam czas, czasami coś sam pociągnie, czasami odciągałam. A do tego spędzałam czas na BB przy sciąganiu. Jak pisałam wcześniej moja laktacja jest mega ważna w naszym domu (mieszkam z rodzicami) - mąż nie otworzy firmy, mama nie pojedzie do babci itp. dopóki ja mam nieściągnięte piersi a musze to zrobić :)
Do mycia, wyparzania już się przyzwyczailiśmy, to też męża praca. Mamy po prostu 5 butelek Avent, 5 smoczków więc nie biegam z myciem po kazdym karmieniu.
A teraz jak zobaczyłam, że cały dom chory a mały zdrowy to znowu chcę tą laktację chociaż trochę podtrzymać ze względu na choróbska. Mama przywlokła jakąs bakterię, gdzie wszyscy się zaraziliśmy, po wizycie u teściów teściowa zachorowała a Synek zdrowy, coś w tym jest!!!
Teraz mam problem, bo Synek wraz ze skończonym 5 msc się zbuntował :(
 
No 5 miesiecy to mega dużo, może jest gotowy na inny pokarm już, może chce ci to w ten sposób powiedzieć. Ale co do tej odporności to aż tak w to nie wierzę, myślę że te maluchy ogólnie są bardziej odporne ( podobno do 6 miesiąca tak jest). Ale może się mylę.
 
No jak tak samo wierzę że zdrowie mojego synka tkwi w moich cyckach, jak narazie 5 miesięcy bez choćby najmniejszego katarku to dla mnie niezbity dowód (ja w ty czasie zaliczyłam 2 megaprzeziębienia)
 
reklama
co do odporności dzieci na piersi to .... chyba nie do końca się zgadzam:zawstydzona/y: Ja Arka karmię wyłącznie piersią i co .... kochana siostra co jakiś czas "sprzedaje" mu różne świństwa, więc Młody choruje i to dla mnie nowość, bo Patrycja zaczęła mi chorować dopiero jak poszła do przedszkola, a Arek pierwszy katarek zaliczył jak miał 3 tygodnie....
Może mleko ma jakiś wpływ na odporność, ale niestety warunki zewnętrze też mają wpływ na chorowitość naszych dzieci
 
Do góry