luandzia1
Entuzjast(k)a
Ja znalazłam w necie info, że to jednak mit. Ale wcześniej kupiłam Karmi. Karmi Black. I całe szczęście, że etykietkę miało jakąś taką wzrok przykuwającą, bo po 2 łyku wyczytałam, że ma 4% alk. !!!!!!

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja znalazłam w necie info, że to jednak mit. Ale wcześniej kupiłam Karmi. Karmi Black. I całe szczęście, że etykietkę miało jakąś taką wzrok przykuwającą, bo po 2 łyku wyczytałam, że ma 4% alk. !!!!!!
:-(ratunku....
od poczatku mialam za malo pokarmu i po cycu dokarmialam mala butla,ssala ladnie i nie bylo problemu........dzis w nocy w koncu dostalam wiecej pokarmu a tu nagle mala zwrot o 180 stopni...jak tylko proboje ja dostawic do piersi dostaje ataku histerii...normalanie az robi sie purpurowa i nie chce za nic ciagnac....dzis 3 razy walczyalam z nia po 30- 40 min zeby w ogole sparobowala zlapac sutka...i jak juz zlapala to ciagnela do najedzenia ale...nie wiem co zrobic i dlaczego tak nagle sie jej odmienilo...nerwy mi juz puszczaja i prawie zaczynam ryczec z nia....
macie jakies pomysly...???? boje sie,ze w desperacji w koncu zaczne dawac jej butle i moje karmienie piersia szlag trafi....:-sad:
może skoro masz więcej pokarmu to ona ma problem z chwyceniem, bo nagle pierś jest twarda. Odciągnij troszeczkę albo wyciśnij na poczatku żeby sama otoczke zmiękczyć. Powinno pomóc.:-(ratunku....
od poczatku mialam za malo pokarmu i po cycu dokarmialam mala butla,ssala ladnie i nie bylo problemu........dzis w nocy w koncu dostalam wiecej pokarmu a tu nagle mala zwrot o 180 stopni...jak tylko proboje ja dostawic do piersi dostaje ataku histerii...normalanie az robi sie purpurowa i nie chce za nic ciagnac....dzis 3 razy walczyalam z nia po 30- 40 min zeby w ogole sparobowala zlapac sutka...i jak juz zlapala to ciagnela do najedzenia ale...nie wiem co zrobic i dlaczego tak nagle sie jej odmienilo...nerwy mi juz puszczaja i prawie zaczynam ryczec z nia....
macie jakies pomysly...???? boje sie,ze w desperacji w koncu zaczne dawac jej butle i moje karmienie piersia szlag trafi....:-sad:
A ja chyba przesadziłam z sokiem jabłkowym, i kupy Młodej miały ten sam zapach co moje bąkia może zjadłąś coś, co jej nie smakuje...moje mleko dziś pachniało cebulą
już wiem, że nie będę więcej jadłą śledzi z cebulką
nie to, żeby mała narzekała, ale jakoś tak dziwnie, jak jej się tak cebulowo odbijało...
to raczej nie kwestia tego co jadlam bo ona drze sie jak oparzona zanim nawet zacznie i wlasnie nie moze sie przekonac zeby w ogole chwycic piers... dziwne to jej zachowanie i ze tak znienacka...sama nie wiem co myslec....
a tak w ogole to bola mnie piersi strasznie...czy odciagacie jak bola czy bola bo nawal i bolec jakis czas bedzie?jednego odciagnelam po tym jak jadla bo czulam, ze i tak byl pelny i wyszlo jakies 60 ml ale czy to nie jest tak ze im wiecej bedziemy odciagac tym bardziej bedzie bolec? no i w ogole polozna mi nagadala zeby robic wszystko zeby nie podawac mleka w butli nawet jak swoje bo odruch ssanie itp i ze sie rozleniwi...nie wiem.... czuje sie kompletnie zielona....a pierwsze dni tak dobrze nam szly i juz sie cieszylam ze tak dobrze nam idzie a tu oczywisce jakis problem...