reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersią po cesarskim cięciu

ja mala po cesarce przystawilam dopiero na drugi dzionek,mialam dosc duze problemy z przystawieniem jej.bidulka nie potrafila dobrze chwycic,co sie pozniej okazalo ze to przez moje brodawki,sa za plaskie.karmiemala do teraz a ma teraz prawie 4 miesiace piersia tylko ze przez kapturki i wszystko gra
 
reklama
Marysię "wyciągnęli" ze mnie o 12:25, chyba jeszcze przed 13:00 ssała jak nakręcona. Miałam znieczulenie podpajęczynówkowe. Ogólnie z karmieniem jak do tej pory nie mamy problemów (no, czasami ;D).
 
ja tez mailam cesarke.... ale znieczulenia oba.... zewnatrzoponowe nie zadzialalo i gdy zaczelam krzyczec z bolu dostalam narkoze... mimo dwoch znieczulen Lenusie karmilam godzine po wyjeciu Lenusi.... urodzilam ja o 9:50 a o 11:00 juz karmilam...

To bylo niesamowite uczucie bo jeszcze dobrze z narkozy nie wyszlam.... czulam jak powoli przytomnieje :) nie moglam jeszcze mowic i dobrze nie widzialam (choc reagowalam na polecenia lekarza) a juz czulam mala buzke przylepiona do cycusia i meza trzymajacego mnie za reke... Z kazda chwila narastala we mnie co raz wieksza chec zobaczenia maluszka (ktorego na swiecie powital tatus).... Za mgla coraz wyrazniejsza ukazywala mi sie postac Lenusi :)

W sumie Lenusia lezala ze mna w lozku caly czas :)
 
witam!!!
Zalozylam ten wątek i okazalo sie ze nie bylo sie czego bać. Cesarke mialam w pełnej narkozie- zaraz po przebudzeniu podali mi Julke do piersi. Niunia natychmiast przyssała sie zawodowo :) i do tej pory jest tylko na piersi. Pozdrawiam.
 
Normalnie jestem w szoku po przeczytaniu waszych opowieści. U mnie chyba było coś nie tak. Miałam cc ok 11 rano i obudziłam się na drugi dzień. Ręką nawet nie mogłam ruszyć. Sprawność odzyskałam po 2 tygodniach. Dziecka mi nikt nie przyniósł ale chyba dlatego że widzieli że leżę półprzytomna. Na drugi dzień po cc mąż pomógł mi dotrzeć do dziecka i tam spróbowaliśmy nakarmić. Mała od razu załapała o co chodzi. Niestety, trwało to tylko parę minut ponieważ szybko osłabłam i musiałam wracać na łóżko. Nie było mowy żeby dziecko ze mną leżało. Nie potrafiłam przewracać się na bok w łóżku. Miałam problem żeby z niego wstać. Miałam okropny bół kręgosłupa, który nie pozwalał mi chodzić lub siedzieć dłużej niż parę minut. Chodziłam jak kaleka. Gdy przynieśli mi dziecko na stałe na sale zaczął się koszmar. Musiałam się nią opiekować a nie mogłam. Płakałam z bólu gdy ją przewijałam czy karmiłam. bałam się że się przewrócę. Ona mnie potrzebowała a ja nie mogłam. Pokarmu od początku miałam malutko. Minęło 7 tygodni. Wypróbowałam wszystko i nic. Mleka nie ma. A cesarka to najgorsze w moim życiu. Do tej pory nie mogę swobodnie wysiąkać kataru i na kichanie też uważam. Chcę mieć więcej dzieci ale jeśli będą to cc to nie wiem jak to zniosę. Jak kobiety decydują się na to nie mając wskazań? Decyzja o cc zapadła nagle podczas badania OCT tydz. przed terminem. W ciągu 10 minut zostałam przygotowana do operacji i przewieziona z jednego stołu na drugi. Byłam przerażona. Nie płakałam. Modliłam się o to żebyśmy obie z tego wyszły. Zawinęła się pępowinę. Dusiła się. Ale to tylko moje doświadczenie i chyba jakieś odosobnione.
 
olga smutna historia...przykro mi:-(

ja też jestem po cc i mam nawał pokarmu synek nie wyjada wszystkiego:tak: do piersi był przystawiony zaraz po zawiezieniu mnie na salę poporodową:tak: miałam znieczulenie miejscowe od pasa w dół ogólnie nie jestem pocieszona cięciem bo przez długi czas czułam się jak kaleka...nawet teraz po 2 miesiącach często czuję ból szwów w środku:-(
 
Olga R. - no to zeczywiscie nie mialas zbyt milych doswiadczen. Chyba zadne cc nie jest milym doswiadczeniem ale tobie szczerze wspolczuje- mam nadzieje ze twoj bol zalagodzi Ci usmiech twojego dzidziusia :) pozdropwienia :-)
Kasira- to wszystko minie. Nasza Julcia ma 13 miesiecy ja nie mam juz zadnego dyskomfortu w dole brzucha, staramy sie zreszta o drugiego dzidziusia tak wiec jak widzisz to wszystko mija. Buzka
 
Witam! Moja coreczka urodziła się trzy tygodnie temu. miałam cc . Małą karmiłam jeszcze na sali porodowej na którą mnie zawieżli zaraz po cesarce.Pokarm miałam cały czas i do tej pory karmię tylko piersią.:-) Mała uwielbia jeść:-Dco do bólu to największy był podczas cesarki bo pani anestezjolog pozwoliła mnie rozkroić po 5 min. powinna odczekać podobno 20 sama tak powiedziała. Ale miała jeszcze 7 operacji więc jej się śpieszyło.Ból był straszny ale jak mi pokazali małą było o wiele lepiej:-)Za to szybko wróciłam do sił. Bolało najbardziej przez pierwsze 3 dni. Teraz już nic nie czuję. Nic mnie nie boli a blizny prawie nie widać. Tak więc głowy do góry cesarka wcale nie jest taka straszna jak się wydaje.
 
Ja rodziłam 24 kwietnia 2007 roku, też przez cesarkę. Rana bolała tylko kilka dni,a teraz jest już ładnie zagojona. A, co do karmienia piersią, to też karmiłam od razu, jeszcze na sali pooperacyjnej i tak karmie do dziś, a mój Kacperek ma już 3 miesiące, pokarmu mam bardzo dużo i niczym innym go nie dokarmiam, a synuś waży ponad 8 kg.
9c23011fb1aae2fa9490ebbdfb84ee54.png
 
reklama
Do góry