ja uważam, że jeśli nie ma potrzeby karmienia butlą, to po co to robić?
ja jestem szczęsliwa, że mogę karmić piersią, mleczko jest zawsze podgrzane i gotowe do spożycia..
mój mały wszedł dziś w fazę wiszenia na cycu i gdyby mógł, to wisiałby cały dzień, ale nie ma tak łatwo
góra pół godziny karmienia i koniec
a co do picia, to ja też jakoś nie mam większego pragnienia... hmmm. piję może góra 1,5 litra PŁYNÓW dziennie..
a mleczarnia jest spora!!
i myślę, że tu chodzi o nastawieni, jeśli Nataliak wmawia sobie, że ma za mało, albo ,że maluszek się nie najada, to będzie starała się karmić butlą, bo wtedy ma pewność ile mała zjadła..
ja psychicznie nastawiłam się na karmienie piersią i minimum pół roku będę karmiła :-)
a co do smoczka, to jeszcze nie dałam, ale coraz częściej mam ochotę, bo mały zaczyna mnie szantażować, płacze, dostaje cyca, pociągnie 2-3 razy i zasypia, ja go do kołyski a ten ryk... więc nie zdziwią się, jak w ciągu najbliższych kilku dni dostanie tego cyca :-)
ja jestem szczęsliwa, że mogę karmić piersią, mleczko jest zawsze podgrzane i gotowe do spożycia..
mój mały wszedł dziś w fazę wiszenia na cycu i gdyby mógł, to wisiałby cały dzień, ale nie ma tak łatwo
góra pół godziny karmienia i koniec
a co do picia, to ja też jakoś nie mam większego pragnienia... hmmm. piję może góra 1,5 litra PŁYNÓW dziennie..
a mleczarnia jest spora!!
i myślę, że tu chodzi o nastawieni, jeśli Nataliak wmawia sobie, że ma za mało, albo ,że maluszek się nie najada, to będzie starała się karmić butlą, bo wtedy ma pewność ile mała zjadła..
ja psychicznie nastawiłam się na karmienie piersią i minimum pół roku będę karmiła :-)
a co do smoczka, to jeszcze nie dałam, ale coraz częściej mam ochotę, bo mały zaczyna mnie szantażować, płacze, dostaje cyca, pociągnie 2-3 razy i zasypia, ja go do kołyski a ten ryk... więc nie zdziwią się, jak w ciągu najbliższych kilku dni dostanie tego cyca :-)