karmienie piersią i nie tylko

[julita1212]

Wampi moja Maja też na początku lubiła tylko deserki ale z czasem i obiadki jej zasmakowały

 

[nataliak]

........my kupiliśmy kilka słoiczkow po 7 m-cu, może jutro spróbujemy.......

powodzenia... my zrobilismy zapas a teraz trzeba blenderowac albo biegac do sklepu po te bardziej papkowate...

 

[krewetka]

my wczoraj zjedlismy zupkę po 8 miesiącu- krupnik z bobovity- zjedzona bez problemu- tam juz jest cała kasza, na szczescie u nas nie a klopotu z zupkami sloiczkowymi, grudkowatymi, gotowanymi- wszystko zje

 

[estragon]

my już od 2 tygodni jedziemy na zupkach po 7 miesiącu
polecam zupę pomidorową, jest pyszna, nawet ja trochę podjadłam
a jak mamy jedzonko z grudkami, to zawsze zostawiam 3-4 łyżeczki i daję na początku jedzenia i młody powoli się przekonuje, a resztę papkuję
najgorzej jest, gdy w zmiksowanej ciapce znajdzie się grudka, to wtedy odruch wymiotny murowany i koniec dalszego jedzenia:/

 

[aga0411]

A dawałyście już waszym pociechom deserek z jogurtem? Moja Majuleńka zjadła cały słoiczek i bardzo jej smakował

raz podałam z hippa owocowy duet, był jogurt a na spodzie owoce, to jogurt jakoś średnio mu wchodził, ale z kaszką jak podawałam, to już chętnie jadł..
wczoraj tatus dał młodemu łyżeczkę Danio młody wykrzywił buźkę, ale po chwili połknął i uśmiechnął się, więc chyba złe nie było ;-)

 

[nataliak]

dzisiaj jeszcze lepiej, co prawda wciaz papka ale caly sloiczek dyni z indykiem zjadla

 

[Nikita84]

Estragon, przez sitko przeciskaj, sitko na garnek, jedzenie do sitka i łyżką przetrzyj, żadnej grudeczki nie będzie. Tylko sitko miękkie, tych metalowych nie wolno z jakiegoś powodu.

 

[estragon]

Estragon, przez sitko przeciskaj, sitko na garnek, jedzenie do sitka i łyżką przetrzyj, żadnej grudeczki nie będzie. Tylko sitko miękkie, tych metalowych nie wolno z jakiegoś powodu.

eee blenderem szybciej i łatwiej, ale czasem zdarzy się, że jakiś kawałeczek nie podejdzie i wtedy lipton

 

[Chrupcia]

a to mi się egzemplarz nie-słoiczkowy trafił...
Dzisiaj jadł taką byle jak rozgniecioną soczewicę zieloną z pokrojonym drobno mięskiem :-)
I banan do łapy też był :-)
Stachu wreszcie załapał co trzeba zrobić żeby pomielić żarcie i ze to pomemlane potem trzeba połknąć a nie wypluć :-)

 

[evelinka]

A ja mojego dzisiaj troszkę oszukałam,bo słoiczkowe idą bez problemu,a domowych nie chciał za nic w świecie.Nabierałam na łyżeczkę taką i taką i zjadł całkiem sporo,nawet grudki przeszły :-) Myślę,że powoli,powoli i się w końcu przestawi.