Arcobaleno
Mamusia Nikosia
Ja tam w gorącej wodzie podgrzewam, a podgrzewacz Aventa jeszcze w pudle stoi ;-)
Nikoś bardzo lubi obiadki, zjada cały słoiczek ciągu 5 minut,
chociaż dzisiaj był ziemniaczek ze szpinakiem i już tak gładko nie poszło.
I płacze że chce jeszcze, to wtedy dostaje herbatkę i go podnoszę do odbicia, przecież on je to tak szybko że nawet nie wie że do brzuszka coś poszło, no i po chwili jest uśmiech i dziecko happy :-)Na razie mniej za owocami przepada, więc zjada tylko pól słoiczka dziennie a resztę to cyc. 
I teraz mam pytanie do mam które gotują dla dzieciaczków, jak przyrządzić szpinak, tylko na masełku poddusić i dodać do ugotowanego ziemniaczka?
Nikoś bardzo lubi obiadki, zjada cały słoiczek ciągu 5 minut,
chociaż dzisiaj był ziemniaczek ze szpinakiem i już tak gładko nie poszło.I płacze że chce jeszcze, to wtedy dostaje herbatkę i go podnoszę do odbicia, przecież on je to tak szybko że nawet nie wie że do brzuszka coś poszło, no i po chwili jest uśmiech i dziecko happy :-)Na razie mniej za owocami przepada, więc zjada tylko pól słoiczka dziennie a resztę to cyc. I teraz mam pytanie do mam które gotują dla dzieciaczków, jak przyrządzić szpinak, tylko na masełku poddusić i dodać do ugotowanego ziemniaczka?
Najwolniej zwykła jarzynówka. Ale ziemniak ze szpinakiem to tylko z bobovity. Ostatnio kupiłam też gerbera i coś mnie tknęło doczytać etykietę w ostatniej chwili przed podaniem - w składzie mleko pełne i śmietana. Nosz kur... 
, po co pchają takie rzeczy do pierwszego jedzenia?, już nie wspomnę o skazowcach, ale zdrowym dzieciom chyba pełnego mleka też nie trzeba od razu podawać. Do głowy by mi nie przyszło, dlatego to wzięłam - było napisane ziemniak ze szpinakiem (nie dopisali nic o śmietanie)
