Wiolan wyrzuty sumienia niestety są właśnie ze względu na powstałą nagonkę aby karmić piersią, bo to JEDYNY słuszny sposób karmienia przecież...(nie zrozumcie mnie źle, to ironia ;P). Ciekawe co w takim przypadku mają zrobić kobiety, które wiedzą, że karmić nie będą mogły albo okazuje się że nie mogą (nawet te które świadomie z tego rezygnują i mają swoje powody, które mają PRAWO mieć) od razu się powiesić? Niby wszystkie tu mówimy, że to decyzja matki jak chce karmić czy mm czy piersią, ale i tak każda z nas musi często się tłumaczyć sama przed sobą nawet. Wiolan mi mąż też powiedział widząc jak się męczę żebym przeszła na mm, czego on bardzo chciał bo sam mógłby karmić Majeczkę
Ja nie żałuję tego kroku, tego że nie "walczyłam" o mleko, dobrze mi z tym
Karmienie piersią mnie męczyło a co gorsza męczyło dziecko, na mm jest szczęśliwą, zdrową i mądrą dziewczynką więc czego chcieć więcej? Wiolan wyrzuty sumienia będą ale to minie i wreszcie będziesz szczęśliwa bo nie będziesz się męczyć a i mąż napewno będzie szczęśliwy mogąc karmić Agatkę
Mój przynajmniej uwielbia to robić a widok tatusia karmiącego dziecko jest dla mnie przesłodki ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Kurczak ja nie mam i nie miałam kompleksów związanych z tym, że karmię mm a nie piersią. Napisałam tak bo ostatnio usłyszałam taki tekst w stosunku do mnie, co było kompletną bzdurą że nie wspomnę już o zupełnym braku taktu...
Kurczak ja nie mam i nie miałam kompleksów związanych z tym, że karmię mm a nie piersią. Napisałam tak bo ostatnio usłyszałam taki tekst w stosunku do mnie, co było kompletną bzdurą że nie wspomnę już o zupełnym braku taktu...