No to musiałabyś spróbować hydrolizat białkowy - bebilon pepti - jeszcze bardziej rozbite cząstki białka. Jasiek przeszedł z Nan HA właśnie na ten bebilon - i różnica jest dramatyczna, bo próbowałam obu, ozywiście taka że bebilon jeszcze gorszy w smaku, ale on ciągnie ładnie
- więc mamy tu klasyczny przykład że jak kto głody to wszystko zje i nie wybrzydza
![]()
Moje piły własnie b. pepti, a Ola z początku Nutramigen i ten jest jeszcze gorszy, bo to już typowy preparat mlekozastępczy. Mnie od zapachu mdliło.
Ale niemowlaki nie mają jeszcze za bardzo wykształconego zmysłu smaku i można szybko i łatwo przyzwyczaić je do takich "świństw"
u nas przy Jagodzie z deserków podchodziły w zasadzie wszystkie firmy, ale obiadku nie tknęła żadnego poza gerberem. Pluła i hippem i bobovitą (jak dla mnie obiadki z tej ostatniej śmierdziały i jakieś zbite były - całe sie odklejały od słoika, nie trzeba go było myć) Za to kaszki napoczątku TYLKO HIPP, bo jako jedyne nie zawierają cukru, dopiero przed 1 rokiem przeszłyśmy na kaszki bobovity. Nestle nie smakowaly Jagodzie.
Moja Ola w ogóle nie chciała słoiczków, jadła tylko robione zupki przeze mnie. Nawet pasteryzowałam. Alicja za to wcinała tylko słoiczki, moich nie chciała. I też Gerbera najbardziej lubiła. I fakt, że mają najlepszą konsystencję, a BoboVita można nozem kroić. Ja dolewałam wodę.
nowe mleczko zostalo wlasnie zaakceptowane smakowo, zobaczymy jak brzuszkowo i kupkowominusem tego hipp plus jest sposob przygotowywania. kaza najpierw wsypywac do butelki mleko a potem wlewac wode. jesli wychodzimy z domu na krotko a wiem ze w tym czasie leniuszek bedzie chciala jesc to wlewam goraca wode do butelki i wsadzam do termoopakowania a mleko w pojemnik. przy hipp trzeba bedzie wode miec zawsze w termosie albo zabierac dodatkowa pusta butelke. w sumie nie wiem jak inne mleka sie przyrzadza bo tylko z nan ha mielismy do tej pory do czynienia a tam sie wsypuje mleko do wody, moze odwrotny sposob jest norma
![]()
A to ciekawe, najpierw mleko, potem woda, hmmm. Na tych moich zawsze było woda + dopiero mleko. Wymyślają
A termos to teraz nasz przyjaciel. Zawsze go mam przy sobie i osobno butelkę + pojemniczek z odmierzonym mlekiem, ale rzadko odbezpieczamy to wszystko![]()