wiolan
PODWÓJNA MAMA
ja mam rogala i ona wcale nie wyrównuje pleców... trzeba się porządnie nagimnastykować aby sobie dobrze pozycję ułożyć.. ja też się garbię.. ale najważniejsze aby po domu prosto chodzić.... albo karmić w pozycji leżącej...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ja mam rogala i ona wcale nie wyrównuje pleców... trzeba się porządnie nagimnastykować aby sobie dobrze pozycję ułożyć.. ja też się garbię.. ale najważniejsze aby po domu prosto chodzić.... albo karmić w pozycji leżącej...
Nicole, podpisuję się pod tym! Są fajne położne, ale Tobie się trafiła taka cco ma klapki na oczach jak koń i tylko jedną drogę widzi... Ech, że też się takie trafiająjak Cię znowu wkurzy to ją sobie wyobraź w końskiej uprzęży, z klapkami na oczy i z wędzidłem w pysku heheNicole, nie znoszę takich położnych! domyslam się jak się czujesz. Ja po pierwszej wizycie mojej położnej płakałam do wieczora... a po drugiej zadzwoniłam do niej, zeby już nie przychodziła. Jak maluch zdrowy i dobrze przybiera to sie nie martw. Wiele dzieci jest karmionych od początku sztucznym mlekiem i też ładnie sie rozwijają. A w takiej sytuacji najważniejsze żeby oszczędzić sobie i dziecku stresu. Głowa do góry! I olej tą położną!
ja własnie do karmienia potrzebuję... a jak karmisz małą? trzymasz ją wysoko przy cycu i masz plecy proste? ja tak nie wyrabiam, bo czasami to karmie trwa pół godziny - spuchnąć można
A my po wczorajszej wizycie położnej. I za każdym razem jak jest czuję się jak zła matka przez to że piersią nie karmię tylko mlekiem odciąganym i Bebilonem. Położna strasznie naciska na to bym małą przystawiała co karmienie. Na moją uwagę że mała nie chce ssać piersi odpowiedziała "a kto tu jest rodzicem? ona czy Pani?" poczułam się okropnie:/
Kazała mi budzić małą co 3 godziny a w nocy co 4. Moim zdaniem głupota!! Niech sama się tak budzi. Mała przybiera ładnie na wadze (45gr na dzień) więc moja sprawa jak to robię że córka tyje, czy przez moje mleko czy przez Bebilon. Ważne jest to że jest zdrowa. Ale nie dla położnej. Przystawiać przystawiać i jeszcze raz przystawiać. Normalnie przez nią poczułam ogromną presję. Zaczęła mi tez mleko odciągać - matko jak ona mi piersi zmaltretowała!! Całe szczęście że za tydzień jest ostatnia wizyta.
A my po wczorajszej wizycie położnej. I za każdym razem jak jest czuję się jak zła matka przez to że piersią nie karmię tylko mlekiem odciąganym i Bebilonem. Położna strasznie naciska na to bym małą przystawiała co karmienie. Na moją uwagę że mała nie chce ssać piersi odpowiedziała "a kto tu jest rodzicem? ona czy Pani?" poczułam się okropnie:/.