reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie piersią, dieta mam karmiacych:)

Dziewczyny prosze o pomoc....
Jezeli odciagam pokarm i jest go np. 60ml (szkoda mi go wylac) to czy moge odlozyc i po nastepnym karmieniu za 3 godz dolac do niego znow odciagniety pokarm i zamrozic????? Chodzi mi o to ze po kazdym karmieniu (co 3godz) odciagam jakies 50-60ml a chcem zrobic zapasy wiec jedyny sposob na to polaczenie 2 porcji mleka... Tylko czy do tego mleka co juz bedzie stalo 3 godz mozna dolac nowe mleczko i dopiero zamrozic??? Jezeli tak to czy te mleczko wczesniej sciagniete ma stac w lodowce?
Ale namieszalam:sorry: mam nadzieje ze rozumiecie o co chodzi:sorry::sorry:
 
reklama
Oleńka, moim zdaniem możesz.. poprzednie wstaw do lodówki, po 3 godzinach jak ściągniesz znowu wstaw do lodówki, żeby schłodzić. Jak są w tej samej temperaturze, wymieszaj i zamrażaj. :-) ja tak robiłam, jak ściągało mi się mniej niz 100 ml za jednym razem.
 
A ja czytałam,ze nie mozna mieszac...i ze trzeba mrozic jak nakswiezsze mleczko...i lepiej w malch porcjach bo to co zostanie po rozmrozeniu nie nadaje sie juz do spozycia...hmmmm...ale ja tam ekspertem nie jestem i pewnie mozna zaufac bardziej doswiadczonym niz ja mamusiom z naszego forum

buzki
 
w mojej książeczce dotyczącej karmienia, którą dostałam ze szpitala jest napisane żeby mieszać mleczko schłodzone do tej samej temperatury, czyli tak jak Gosia napisała.
 
Malinka to może spróbuj kupić mleczka NA NOC, jest bardziej tuczące. Może po tym będzie spać ci lepiej :), albo zrób mu więcej może ci zje. Moja na noc po prostu zjada więcej, zamiast 120 zje 180 ml i śpi do rana. Tak jakoś się przestawia wieczorem przy karmieniu. W dzień jeszcze nigdy mi tyle na raz nie zjadła :).

A jakie mleczko teraz mu dajesz?
Też nad tym mleczkiem myślałam ale nie chcę żeby się przyzwyczaił za bardzo bo wolałabym tylko piersią karmić....
A daje mu teraz BEBILON
no teraz zjada więcej mleczka robie mu 120 a po pół godziny jak mi się naprodukuje to przystawiam do piersi a jak nie to tak ze 30 jeszcze butli zje:tak:
 
Kurcze ja coś ostatnio w sterise jestem (nie mam pojęcia czemu chyba ten powrót do pracy mi spędza sen z powiek) nie spie,a i mleka mam mniej bo wczoraj wieczoram mała najeść się nie mogła musiałam butle naszykować i dopiła 50ml i dwa cyce opróżniła:-(Teraz też domaga się jedzenia co 1,5-2 h a już i 4h wytrzymywała bez cyca:tak:.Pije już parę dni karmi i nic .Trudno najwyżej bedzie butla tylko na butli to wytrzymuje w nocy zaledwie 3h a na cycu 4-5h potrafiła wytrzymać:tak:
 
Mi sie ladnie Milosz wyregulowal wieczorkiem. Zasypia miedzy 20 a 21 potem zawsze spi rowno 6godz:szok:Co dla mnie jest wielkim sukcesem bo mati w jego wielu wytrzymywal na piersi tylko 2 godz:confused2:Potem je nad ranem i spi do kolo 8ej. Oby juz tak zostalo. jem juz prawie wszystko i nic mu nie jest. Tylko w ciagu dnia namietnie ssie piache:tak:
 
Zjadłam dwa talerze zupki warzywnej (z groszkiem, fasolką szparagową, kalafiorem i brukselką). Trzymajcie kciuki, żebyśmy przeżyli to bez ekscesów.
Najgorsze, że jak nie spróbuje jakiegoś składnika to się nie dowiem czy przejdzie:-(

Kasiu nasze szkraby podobnie nocki przechodzą. Moja tylko budzi się tą godzinę później, bo po 7-8 godzinach ale mi krócej potem śpi, bo tylko do 7.
 
reklama
Do góry