reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersią, dieta mam karmiacych:)

Huuuuuuuurrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaa kupka zrobiona :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
I to konkretna :tak:;-)
Aż mi kamień z serca spadł bo tak się martwiłam :-p

Karincia ja karmię tylko butlą i moja robi jedną kupkę na dwa dni...
Jak ja jeszcze karmiłam piersią i sztucznym to kupki nawet 3 dni nie robiła, ale położna mówiła, że jeśli dziecko jest spokojne to nie trzeba się martwić..
A można spytać co się stało że wprowadziłaś oprócz piersi jeszcze sztuczne mleko??
I jak sie stało że teraz juz tylko sztucznym karmisz??
Co z mlekiem z piersi się stało?? :confused:
 
reklama
ja mam całkiem płaskie i pierwsze rok a drugie teraz karmie bez osłonek.
mi zaproponowała osłonki w szpitalu położna, choć 1 dzień Maja dawała sobie jakoś radę bez nich i tak już jak na razie zostało (z osłonkami), bo mam też sutki mam poranione, ale jak się zagoją, to będę próbować bez :tak:
jak długo utrzymywał wam się nawał? miałyście jakiś sposób na obolałe sutki podczas karmienia, tzn. mnie strasznie bolą jak mała zasysa, jakby mi je kto wykręcał, aż łzy stają w oczach...?
 
izabela - ja dopóki wytrzymywałam ten ból przy zasysaniu nie robiłam nic i tak się samo zagoiło przy jednej piersi; natomiast z bólem drugiej już sobie nie radziłam i wtedy pomogło smarowanie bepanthenem i odstawienie jej od karmienia na dobę (pokarm ściągałam laktatorem i karmiłam z butelki); potem już było ok;

my natomiast mamy inny problem - mała od paru dni wciąż domaga się jedzenia; między karmieniami mija nie więcej jak 1,5-2 godziny, a Ninka pije przez 35-45 min., czy to dzień czy noc. Nie wiem co to może oznaczać, może mam zbyt "cienki" pokarm? jak to sprawdzić?

na dodatek dziś po karmieniu zwymiotowała - nie było to ulanie tylko wymioty (taka serwatka pachnąca kwaskowato); bardzo się boje co to może oznaczać...:-(a wizyta u lekarza dopiero w czwartek... obawiam się, że to jednak z przejedzenia, bo ileż można zjeść w przeciągu paru godzin? najgorsze, że nie mogę zaspokoić jej potrzeby ssania smoczkiem, bo zarówno lateksowy jak gumowy wypluwa ze wstrętem i tylko chce "cycunia"; co robić..???
 
Ostatnia edycja:
izabela - ja dopóki wytrzymywałam ten ból przy zasysaniu nie robiłam nic i tak się samo zagoiło przy jednej piersi; natomiast z bólem drugiej już sobie nie radziłam i wtedy pomogło smarowanie bepanthenem i odstawienie jej od karmienia na dobę (pokarm ściągałam laktatorem i karmiłam z butelki); potem już było ok;

my natomiast mamy inny problem - mała od paru dni wciąż domaga się jedzenia; między karmieniami mija nie więcej jak 1,5-2 godziny, a Ninka pije przez 35-45 min., czy to dzień czy noc. Nie wiem co to może oznaczać, może mam zbyt "cienki" pokarm? jak to sprawdzić?

na dodatek dziś po karmieniu zwymiotowała - nie było to ulanie tylko wymioty (taka serwatka pachnąca kwaskowato); bardzo się boje co to może oznaczać...:-(a wizyta u lekarza dopiero w czwartek... obawiam się, że to jednak z przejedzenia, bo ileż można zjeść w przeciągu paru godzin? najgorsze, że nie mogę zaspokoić jej potrzeby ssania smoczkiem, bo zarówno lateksowy jak gumowy wypluwa ze wstrętem i tylko chce "cycunia"; co robić..???
co do długości karmienia, to mi lekarz powiedział, żeby karmić dziecko 20min., a później jak będzie płakać to dać smoka, bo dziecko po tych 20min. już nie je, tylko sobie ciumka :tak:
 
Tez dluzej nie karmie jak 20min, chyba ze widze ze nadal jest glodny to po prostu zmieniam piers. W ostatecznosci podaje smoka ale niestety trafil mi sie twardy antysmoczkowy egzemplarza, broni sie przed nim jak moze :-D

Andariel byc moze zwymiotowala wlasnie dlatego ze za dlugo i za duzo je. Tak mialam z Mateuszkiem jadl i wymiotowal. Dlatego dalam mu smoka tylko ze on nie mial problemu z jego akceptacja. A ze w wymiocinach byly grudki to napewno byl niestrawiony do konca pokarm z poprzedniego posilku. Nie martw sie tak bardzo tymi wymiotami bo czesto zdarzaja sie one tak malutkim dzieciom. Problem bylby gdyby wymiotowala kilka razy dziennie. Malutka ma widac duza potrzebe ssania i dlatego tak duzo czasu spedza przy piersi, idealnym rozwiazaniem bylby smoczek ale sama sie z tym borykam nie wiem jak go przekonac ze smoczek tez jest dobry. Moze trzeba byloby wyprobowac nie tylko material ale i ksztalty
 
Ostatnia edycja:
Moja nie chciała smoczka na początku i nie chodziło o materiał, ale o kształt...
Tatuś kupił inne i już było dobrze :))))
 
Moj tez smoczkiem nie zainteresowany wogole,
a tez do tej pory jak plakal to myslalam ze glodny wiec karmilam bardzo czesto, chaotycznie a on czasmi 3 minuty possal i zasypial wiec wprowadzam Latwy Plan od wczoraj , narazie z takim sobie skutkiem
ale cos czuje ze smoczek duzo by pomogl
tylko jak Maluszka przekonac:confused:

daj znac Kasia czy jakis sposob znalazlas....
 
macie rację, jestem pewna że wczorajsze wymioty to z przejedzenia! w nocy był już spokój, pobudka co 3,5 godz. i karmienie trwające 20 min. Dziś też jest ok, aczkolwiek mija pół godziny od karmienia i Nina się budzi, wsadza piąstki do buzi, ssie tetrę - chce znów pocyckać; nie daje się uspokoić, więc znów dostaje - dopija sobie kolejne 15 min....... chyba faktycznie muszę kupić wszystkie kształty smoczków i próbować;
a dajecie swoim dzieciaczkom zwykłą wodę przegotowaną w cieplejsze dni?

a wiecie, że jak mała płacze że chce jeszcze, to ja podaję jej tą sama pierś, bo sobie myślę, że chce jej się tylko pić; może powinnam jednak podać drugą, jak pisze Kasia...
 
Ostatnia edycja:
Andariel u was zbliża sie 3 tyg- na 3 i 6 tyg jest wzrost zapotrzebowania u dziecka i nierzadko tez kolejny nawał u mamy za tym idzie - położna mi kazała uwazac na nawał a to czestsze jedzenie to moze wlasnie to...
ja na razie nie daje nic do picia oprócz siebie :)
 
reklama
a no i mam pytanie.wiem ze jak karmie sztucznym mleczkiem to powinnam dziecko dopajac np woda.i tu pojawia sie nasz problem bo Amelka na wode bardzo sie krzywi...i mam rozterke czy moge dodac jej ciutke cukru do wody:zawstydzona/y:wiem ze niby teraz mowia ze cukier dopiero po 6 mcu zycia sie wprowadza...ale ja bylam pojona woda z cukrem i zdrowa jestem:eek:poradzcie prosze bo ja nie jestem pewna co zrobic:zawstydzona/y:
 
Do góry