reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie piersia/butelka, dieta mam:)

reklama
Dziewczyny, ja podaje esputicon na smoczku przed jedzeniem. Dolaczam do klubu mam dzieci z kolkami. Do tego wszystkiego maly jeszcze jest strasznie nerwowy i wogole ma chyba jakis problem z ukladem pokarmowym ( poza kolkami ) bo naprawde strasznie ulewa i wymiotuje ! Jego kupa ma zapach czegos sfermentowanego i jest ciagle niespokojny. Jesli nie je i nie spi to placze albo awanturuje sie = krzyczy. Ostatniej nocy spalam moze 2 godziny, jestesmy z mama wykonczone ale najgorsze jest ze on tez - oczy ma czerwone i jest spiacy ale cos nie pozwala mu zasnac. Jesli zasnie przy cycku to za 15 min budzi sie z krzykiem . Chyba zrobimy USG jamy brzusznej bo mam dosc, w kazdym razie ide z nim do lekarza w poniedzialek.
 
Aniu nietolerancja pokarmowa na dany produkt rzadko wychodzi w pierwszej dobie. Jedz dany produkt kilka dni i wtedy mozesz miec obraz sytuacji. Najczesciej alergia daje znac w 3 - 4 dobie.
 
Aha, alergia szczegolnie skorna zanika stopniowo, nawet przez miesiac od rozpoczecia diety wiec na wszystko trzeba czasu :(
 
Wracam do korzeni, czyli kanapki z wedlinka, zupa na kurczaku z ryzem i marchewka i koperkiem a na drugie danie kurczka z ziemniaczkami albo kasza i tak te 5-10 dni i zobaczymy jak sie bedzie Mateuszek czul.
W szpitalu robili mu USG jamy brzusznej i wszytko bylo oki....
Caly czas placze i jak tu zachowac cierpliwosc i nie plakac z nim, tak mi go szkoda.....

Dzieki Asiu, bede wprowadzala nowy produkt raz na tydzien..
 
Aniu polecam czopki uspokajające można podawać po 1 czopku do dwóch razy dziennie Viburcol...u nas zadziałały jak małuch był nerwowy i niespokojny i kolki zelżały..położna mówiła,że można podawać nawet codziennie wieczorkiem przed atakiem kolek my stosowaliśmy 3 dni po rząd i było spokojniej..
a ja jem ryż z jabłkiem i bananem ( podgrzewam 4 min owoce w mikrofali) troszkę posłodzę pycha....piersi z indyka lub kurczaka , marchewka , ziemniaczki na parze....schabik na parze gotowany, wczoraj jadfłam brokuły ale chyba Marcinkowi nie smakowało bo prężył sie wieczorkiem, pulpeciki w sosie śmietanowym z koperkiem... i tak wkółko...śniadanko szynka rodzinna z kurczaka lub szynka tostowa , serek żółty, lub topiony z szynką , dwa plastry pomidora zjadłam dzisiaj rano i wieczorkiem powtórka ..od trzech dni zajadam się chlebkiem tostowym robimy sandwiche pychotka...
co do herbatki koperkowej to jej przedawkoweanie wzmaga kolki!!!!!Mój synek wypił prawie 60 ml jak były upały(przepajałam go na plaży) i wieczorem sajgon!!poza tym on chyba nie toleruje koperku...był nerowy i niespokojny, a więc ostrożnie!!!
 
Aniu ja wlaśnie doszłam do wniosku, że moja mała za duzo je i że to przekarmienie nasila problem kolkowy, od dwoch dni daję małej jeść co 3 godziny- pomiędzy tym czasem staram się ja zabawiac, nosić spacerować itd.... kolka jest lżejsza, a w zasadzie wczoraj w ogóle jej nie bylo i mała też przestala się prężyć przy jedzeniiu- pozwalam jej jeść 20 minut makasymalnie, odczekuje 10 minut, przewijam i daję jeszcze cyca na 5 minut. I to wszystko. Nawet jak dalej szuka, to wciskam jej smoczka, albo ide na spacerek. A ostaniej nocy przespala całe 6 godzin ciagiem:)) zasnęła jak zawsze o 22 i zrobła nam pobudke o 4, pojadla i o 4.30 dalej spać, o 7.30 musiałam ja sama budzić, abysmy zdazyli na poranna mszę:))) Wczesniej potrafiła siedziec mi przy cycu do 2 godzin, jadla, robiła kupki i tak ciagle, teraz bede sie starała aby wszystko bylo o tych samych porach. Na razie spacery i kapiel od tygodnia o tych samych porach sa i mała jak z zegarkiem w rece zasypia punktualnie o 22.I ws talych godzinach spi do 9.30, pozosał problem teraz tylko uregulowania dnia, ale mam nadzieje ze to sie powiedzie, w koncu jak karmi sie np. butelka to karmi sie w stałych porach, to dlaczego i przy cycu się o to nie postarac:))
 
Choć nie jestem biegła w kolkowych tematach, to napiszę Wam, jak było u nas.

Oli zdarzały się krótkie kolki 30 minut do godziny. Zastanawiałam się, co może być tego przyczyną. Spróbowałam wyeliminować czekoladę, choć jadłam jej bardzo malo - 1 do 2 kostek dziennie, albo 2 ptasie mleczka w czekoladzie. Już następnego dnia widziałam poprawę, a po trzech dniach kolki minęły jak ręką odjął. Nie sądziłam, że taka mała ilość czekoladay może zrobić takie spustoszenie w małym brzuszku. Teraz czekolada poszła w odstawkę, ale przynajmniej mała jest spokojna i kupy strzela modelowe.

Spróbujcie, może u was też zadziała.
 
reklama
ell- u mnie spacery to horror, maly caly czas placze i wije sie..dzisiaj tak bylo, bo sie zawzielam zeby spacerowac,,
10 minut placzu, 10 minut snu, znow 10 minut placzu i 20 mint snu, po czym poszlismy do domu wykonczeni...
Dzisiaj juz tez zaczelam karmic do 2,5 godziny ale nie wyszlo....Chociaz juz naprawde zacezlam myslec ze przekarmiam i maly nie nadazy trawic...
AniuS - ja prawie nic juz nie jem...rano i wieczorem kanapki z szynka, na obiad zupka na kurczaku/indyku z zniemniakami, marchewka , kasz i pietruszka i na drugie danie ziemniaki z kurczakiem/indykiem i marchewka...o czekoladzie i innych deikatesach nawet nie mysle....

Chyba pojdziemy do pediatry bo juz sama nie wiem, moze to nie kolki...Az mi sie plakac chce, bo nie wiem jak Mateuszkowi pomoc...
a od jutro bede sama w ciagu dnia, mama pojechala do domu..buuuu
 
Do góry