reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie piersia/butelka, dieta mam:)

Asiu niestety w moim przypadku bawienie sie w odciaganie to byl koszmar. ludzilam sie dlugo ze jak bede odciagac porzadnie i do konca (zajmowalo to czasem godzine i lecialy doslownie kropelki!) i regularnie to laktacja sie utrzyma. Bzdura! moje myslenie bylo naiwne! nie udalo sie oprzec laktacji TYLKO na odciaganiu. NIGDY nie unormowalam ilosci mleka glodnym dzieciaczkiem, nie wiem co to nawal, nie wiem co to cieknacy pokarm po ubraniu... moje dziecko NIGDY nie ssalo piersi tak zeby pokarm lecial. i to wlasnie sprawilo ze mi sie nie udalo dluzej niz 3 miesiace. polozne doskonale radza zeby "dokonczyc" piersi laktatorem jak dziecko nie zje wszystkiego. ale to jest juz po karmieniu i po stymulacji piersi prawdziwa buzia co daje tak wazny bodziec psychiczny. dla tych z Was ktore karmia piersia naprawde (nie tak jak ja) to laktator moze i potrafi zwiekszyc laktacje, warto probowac. ale u mnie braklo czegos bardzo istotnego przy laktacji: DZIECKA! ja mialam tylko kawalek plastiku i dokladnie jako kawalek plastiku moj mozg to traktowal. kiedys na probe zamknelam oczy i wobrazilam sobie ze to ssie mala i mleko tryskalo! sprawdzalo sie to przez tydzien, moze dluzej. i niestety przestalo sie sprawdzac.
Wiem za to doskonale co to zapalenie piersi! 3 razy to przechodzilam. maltretowalam sie laktatorem ale nie potrafil on do konca oproznic piersi jak dziecko i wystarczylo ze ktorys kanalik sie przytkal a juz goraczka, bol i... zmniejszenie ilosci pokarmu. jeden raz (pierwszy) jak mialam zapalenie to odciagalam, odciagalam, bolalo jak diabli a tu kropelki leca! myslalam ze to pokarm sie konczy. glupia bylam. po calym dniu takiego marnego odciagania mialam goraczke prawie 40, bol piersi ale najgorszy byl bol stawow! jak przy okropnej grypie. i spac mi sie chcialo. wpadlam na genialny pomysl kiedy juz myslalam ze umre: paracetamol + goracy prysznic. po 20 minutach zlewania sie woda i gnieceniu piersi zeby pocieklo wzielam do lapy laktator i odciagnelam latwiej i to mi pomoglo. czulam sie jak nowo narodzona! zaraz goraczka spadla do 37 .na drugi dzien bylo juz ok. potem to byl moj sposob na zostoj.
wiem napewno ze w ktorms momenie braklo mi checi. byl okres kiedy, tak jak Wy teraz, musialam wstawac w nocy co jakies 2-3 godziny, nakarmic dziecko smoczkiem w ktorym byla mala dziurka (bo dziecko musi ssac i nie moze byc wieksza - rady pielegniarek w szpitalu), trwalo to nawet godzine! potem kazda normalna matka karmiaca piersia poszlaby spac jesli dziecko zasnie a ja? do lazienki z laktatorem i jazda. zajmowalo to ok pol godziny a ja padalam na ryj. kladlam sie i czesto po 1,5 godziny snu znowu karmienie, odciaganie .... Moje zycie skladalo sie tylko z nocy, tak sie czulam.kladlam sie o 21 a konczylam noc o 13 bo wtedy czulam sie na silach wyjsc z wyra. potem jesc, spacer i znowu wieczor. po kilku tygodniach mialam dosc. JA SIE NIE SKARZE! pokazuje moj punkt widzenia.jak zaczelam miec nastawienie do odciagania "na nie" to i pokarm zaczal zanikac. zawsze bede powtarzac ze laktacja zaczyna sie w glowie. nie w checiach i nie w czynnosciach jakie sie wykonuje ale w glowie, w psychice.moze sie myle ale tak jest w moim przypadku.
moja polozna srodowiskowa kiedy mialam pierwsze zapalenie piersi powiedziala mi kiedys cos co gleboko zapadlo mi w pamiec i co powtarzam sobie czesto: MY KOBIETY NIE RODZIMY DZIECI ZA KARE. NIE KARMIMY ICH PIERSIA ZA KARE. NAJWAZNIEJSZE ZEBYSMY MY MATKI BYLY SZCZESLIWE BO SZCZESLIWA MAMA TO SZCZESLIWE DZIECKO NAWET NA BUTELCE.
 
reklama
jeszcze cos mi sie przypomnialo. wiecie kiedy moja corcia zaczela przespiac dluzej w nocy a potem cala noc? jak zaczela spac na brzuszku. podobno dzieci w tej pozycji sypiaja spokojniej bo maja na czym oprzec raczki i nozki jakby cos trzymaly a wtedy czuja sie bezpieczniejsze. tylko ze spanie na brzuszku jest niepolecane przez lekarzy. glownie dlatego ze sprzyja smierci lozeczkowej. ale my mamy monitor i wskazanie do jak najczestszego ukladania malej na brzuszku, a zakaz spania na pleckach. w kazdym razie moze warto sprobowac ? ;-)

i jeszcze cos mi sie przypomnialo: w noc z wtorku na srode nasza niunia szalu dostala jakiegos bo budzila sie 3 razy z placzem i marudzeniem i zero spania. W tez cos o tym pisalyscie. pewnie cos powietrzu bylo ;-) Boje sie dzisiejszej nocy bo moze to juz zabkowanie?:szok: A jutro jedziemy do Nowaka zeb mala "poczarowal" :-)
 
Mój tez płakał z wtorku na środe w nocy!!!a spać na brzuszku lubi tylko ja się trochę boję...ale jak go kładę na bok to się już czasem sam na brzuszek przekłada
 
ja nie zostawiłabym na noc na brzuszku może dlatego ze Oliwka sie nie budzi w nocy wieć i ja nie czuwam i bałabym sie
ale w dzień to nieraz spi na brzuszku
 
a zapomniałam o tej poduszcze napisać
bo uważałam ze jeszcze za wcześnie żeby cała noc spała na poduszce ale tańczyła mi normalnie po całym łóżeczku,kładłam ja w połowie a jak sie budziłam to miała główke miedzy szczebelkami i juz na skos była ułożona bo miejsca juz nie miała zeby sie dalej posunąc
a od kiedy połozyłam poduszke to już nie ma sie jak tak wiercic bo miałaby pod górke
 
cooo??????
a co do spania to moja Oliwka ma zawsze rączki wyciągnięte za głową

Zbyszek Nowak. "rece ktore lecza". to taki nasz "znajomy" Baaaaardzo pomogl mojej rodzinie.

a na brzuszku tez balismy sie poczatkowo ale teraz kiedy mamy monitor jakos spokojniej spimy. a nasza niunia inaczej spac nie chce!
 
No ale ja już zakupu monitora nie planuję...ale czasem dam mu tak pospać jak go pilnuje, tylko ze pewnie niedługo jak jeszcze lepiej opanuje przewracanie się to i tak nie będę miałą nic do powiedzenia :) - moja mama mówi że jak tak robiłam - przewracałam się na brzuszek i tyłek wypinałam i tak spałam...raz mieli ubaw jak mi majty spadły....
Poduszki nie używaliśmy od początku wcale, ostatnio zakupilismy taką na allegro : BEZPIECZNA poduszka dla niemowlaka (123018205) - Aukcje internetowe Allegro
No i regularnie przekonuje się po co są ochraniacze na całe łóżeczko - mamy taki na pół i muszę często synkowi nóżki spomiędzy szczebelków wyciągać :)
 
reklama
tak ale potem jak już sie będą same przewracać to już nie jest takie niebezpieczne bo w razie co to już będą miały siłe a narazie to nic by nie zdziałały
 
Do góry