reklama
agusia04
Czerwcowa mama'08
Ja też bez stanika ani rusz. Na noc jestem tylko bez niego narazie. Bo po porodzie jak zacznie się mlekowy wypływ to już nie będzie wyjścia. Na początku ciężko się było przyzwyczaić ale po tym to już jakby była moja druga skóra. ;-)
mata-kow
mama do kwadratu :)
Ja jeszcze kiedyś kupiłam sobie taki wygodny bezszwowy i bez fiszbin. Do chodzenia taki sobie, ale do spania to wygodniutki, bo w ogóle go nie czuć, a że z rozciągliwego materiału, to i biust mi się w niego ciągle jeszcze mieści chociaż już na ostatnią haftkę zapinam ;-)
A ja muszę już spać w staniku, żeby mnie w nocy nie zalało. Ale na razie zamiast wkładek używam płatków kosmetycznych. Co prawda nawet otoczki mi nie zakrywają, ale odkąd tak śpię, to prześcieradło i koszula nocna są suche
A ja muszę już spać w staniku, żeby mnie w nocy nie zalało. Ale na razie zamiast wkładek używam płatków kosmetycznych. Co prawda nawet otoczki mi nie zakrywają, ale odkąd tak śpię, to prześcieradło i koszula nocna są suche
poza tym u mnie nie ma się co obijać o siebie
To tak jak u mnie, hihiiiii:-)
reklama
Podziel się: