reklama
agusia04
Czerwcowa mama'08
U mnie cały dzeń złote dziecko jadło i spało, ale wieczorem po kąpieli standardowo 3 godz. marudzenia i nie wiadomo o co chodzi.Niby pcha się do cyca, a jak go przystawiam to się miota, nosić na rączkach źle, przytulać źle i tak w kółko. W końcu nie wytrzymałam i za radą położnej (bo była dzisiaj na wizytce) dałam mu odrobinkę mleka modyfikowanego. Dosłownie zjadł 15ml i zasnął. Nie wiem teraz sama czy ze zmęczenia czy potrzebował tego jedzonka. Nie zamierzam przestać go karmić cycem, ale jak będzie lepiej wieczorem zasypiał to chyba zacznę go delikatnie dokarmiać. tylko dziwne, że w ciągu dnia mu wystarcza wieczorem coś zaczyna szwankować. sama nie wiem. Jutro idę do przychodni zważyć Kubę to zobaczę jak przybiera na wadze. Ewentualnie może spróbuję jeszcze herbatki na laktcję:-(
magdziarko a moze ty byś wezwała położną żeby ci popatrzyła na Antosia. Mi sie to trochę dziwne wydaje ze taki noworodek nie zapypia po karmieniu. Pamiętam jak Marysia jadła i spała, jadła i spała a jak się darła - a darła się często nie powiem to ja trzeba było owinąć ciasno i na rączki i na rączkach się nie darła. Ale po miesiacu zaczeła mi się budzić czesto po wieczornych spaniu i karmieniu i marudziła długo bardzo długo i dopiero pomógł Derbidad, Infalcol, hebratka koperkowa i usystematyzowanie dnia tak jak to radzi tracy hogg w Języku Niemowląt. Pół drugiego, cały 3 miesiac i trochę 4 miesiaca wspominam super. Potem ta nieszczęsna dieta i niestety bym dziecko zameczyła a potem jak skończyła 5 ,miesiecy przeszłyśmy na flasie i z powrotem się wszytsko ustabilizowało.
Wg mnie jak dziecko płacze to ono coś mówi że jest nie tak. Tylko ze ja go nie znam tak jak ty. Ale wydaje mi isę że dojdziesz do tego na pewno o co mu chodzi. A z pomocą położnej na pewno szybciej.
Wg mnie jak dziecko płacze to ono coś mówi że jest nie tak. Tylko ze ja go nie znam tak jak ty. Ale wydaje mi isę że dojdziesz do tego na pewno o co mu chodzi. A z pomocą położnej na pewno szybciej.
Znalazłam:
Nutriton Instant
Nutriton jest dietetycznym środkiem spożywczym specjalnego przeznaczenia medycznego.
Preparat jest przeznaczony do stosowania:
- w przypadku skłonności do ulewania u niemowląt i dzieci,
- w żywieniu dorosłych, u których występują trudności w połykaniu.
Nutriton jest preparatem, którego głównym składnikiem zagęszczającym jest mączka chleba świętojańskiego, uzupełniona w maltodekstryny. Nutriton nie zawiera białka mleka krowiego, laktozy i sacharozy.
W żywieniu niemowląt, które ulewają po karmieniu, służy do zagęszczania mleka modyfikowanego lub preparatu mlekozastępczego (stosowanego w żywieniu dzieci z alergią pokarmową). Może być także stosowany przy karmieniu piersią.
U dorosłych, u których występują trudności w połykaniu, służy do zagęszczania zimnych i ciepłych pokarmów płynnych. Nutriton może być dodawany bezpośrednio do płynów lub być podawany łyżeczką w postaci papki.
Opakowanie: Karton 135 g, pakowane po 6 sztuk w opakowaniu zbiorczym.
Nutriton jest dostępny w aptekach – produkt nie wymaga recepty lekarza.
Nutriton Instant
Nutriton jest dietetycznym środkiem spożywczym specjalnego przeznaczenia medycznego.
- w przypadku skłonności do ulewania u niemowląt i dzieci,
- w żywieniu dorosłych, u których występują trudności w połykaniu.
Nutriton jest preparatem, którego głównym składnikiem zagęszczającym jest mączka chleba świętojańskiego, uzupełniona w maltodekstryny. Nutriton nie zawiera białka mleka krowiego, laktozy i sacharozy.
W żywieniu niemowląt, które ulewają po karmieniu, służy do zagęszczania mleka modyfikowanego lub preparatu mlekozastępczego (stosowanego w żywieniu dzieci z alergią pokarmową). Może być także stosowany przy karmieniu piersią.
U dorosłych, u których występują trudności w połykaniu, służy do zagęszczania zimnych i ciepłych pokarmów płynnych. Nutriton może być dodawany bezpośrednio do płynów lub być podawany łyżeczką w postaci papki.
Opakowanie: Karton 135 g, pakowane po 6 sztuk w opakowaniu zbiorczym.
Nutriton jest dostępny w aptekach – produkt nie wymaga recepty lekarza.
Nie chce zapeszac ale chyba się stabilizujemy..mały znowu miał taką"dobrą" noc jak poprzednią..czyli jadł i spał....czuję, że mleczka mi w piersiach przybywa..a teraz od czasu karmienia leży sam w łóżeczku 20 minut...i nie beczy..zobaczymy jak minie dzień..jestem dobrej mysli:-);-)
Lorcia mam to samo, jak nie zjem jest mi tak słabo:-(a ja nadal mam wilczy apetyt:-( bardzo dużo jem a jak tylko zgłodnieje strasznie źle się czuję i jest mi słabo:-(
pomimo tłuszczyku organizm potrzebuje dużo dodatkowej energii
co do jedzenia to jem naprawdę wszystko:truskawki, czereśnie, kalarepę, nie jem tylko mocno przyprawionych rzeczy typuikatnego gyrosa etc....póki Lenka ma ładne kupki i nie płacze nie widze przeciwskazań do jedzenia różnych rzeczy;-):-)
Ja uważam z jedzeniem ale dobrze to zrobi mi samej bo wątrobę chyba mam do koln od dawna jestem fanem smazonego..a teraz gotowane!!!może cera mi się poprawi itp. Co do Antka jest lepiej je ładnie i śpi ale na dworzu - normalnie trzy godziny a w domku nie!
reklama
Madziu;
jeździcie po wertepach ?
taka jest magia świeżego powietrza, że Dzidzie pięknie śpią
Nie musimy jeździć nie wiadomo gdzie.....wózek i powietrze = sen
Mówiłam dziś mężowi że musimy kupic dom z ogrodem
Podziel się: