reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersią/butelką a potem inne jedzonko

czy ja moge sobie zamówic takie spokojne dziecko? Własnie się zastanawiałam co ja zorbię jak mi sie trafi taki łobuz jak Antoś Magdziarki???? Chyba wyląduje w psychiatryku...
 
reklama
Aniaw- Bognie przez pierwsze 3 tygodnie w ogóle się nie odbijało po jedzeniu - praktycznie tylko spała, jadła i " nawoziła" ;-)
teraz miewa już okresy zwiększonej aktywności, a nawet momenty kiedy płacze non stop i nie wiadomoo co chodzi (dziś rano np :baffled: );
ściągając pokarm laktatorem tak naprawdę pobudzasz piersi do produkcji mleka- mi zawsze mówiono aby ściągnąć tylko do momentu kiedy poczuje się ulgę (czyli piers nie musi zupełnie zmięknąć),a potem zimny okład - pomogło :-)

Głuszku- ja też miałam takie lęki - a jest w miarę ok (leiej niż przy pierwszym); melisa w kubek, nerwy w garść ;-):rofl2:
 
Iwoszku dzieki kochana za rady, to znaczy staram sie ściągać tylko żeby była ulga, ale pokarmu mam i tak masakrycznie dużo,boję się że jak nie ściągnę to mi się zatkają kanaliki:-:)-(
 
O Panie dziewczyny tak mnie suszy jak na kacu- hiii..mały je jak szalony. Usnął przed chwilą a nie śpi od 11 dacie wiarę:szok:
Moje miłe powiedzcie mi czy Wy dużo jecie bo mi się wydaje że jem mało jak na diete karmiącej matki..np dzisiaj:
śniadanie - dwie kromki z szynką serem i pomidoere..herbata, herbata na laktację
cztery pierogi z mięsem, pulpet z chlebem( nie chciało mi się ziemniaków obierać), talerz zupy kalafiorowej( nie wiem, czy można kalafiora) banan jabłko i wiadomo woda...bo pokarm siębierze nie tylko z tej wypijanej wody ale i z jedzenia..dlatego sięmartwię, bo mi się nie chce jeść ..
 
Magdziarko, chyba jesz normalnie. Mi wydaje się, że powinno się jeść tyle ile się chce - bo tyle potrzebuje organizm. No a skoro Ci się nie chce jeść, to pewnie jednak powinnaś jednak troszkę więcej, bo się cudzino zachudzisz. Ja to mam zapasy tłuszczyku na to moje mleko. Mam nadzieję, ze Staś sukcesywnie je wykorzysta.
Kalafiora lepiej na początku unikać, ale jeśli Antoś nie ma brzuszkowych kłopotów, to smacznego.
Ja się przyznam, ze od kilku dni podjadam truskawki. :-p Na razie nic sie nie dzieje. Poza tym dieta u mnie normalna, tyle, ze bez cytrusów, kalafiora, brokułów itd.

Mnie tez suszy, jak tylko zaczynam karmić, to nerwowo rozglądam się za butelką z wodą.:-)
 
Magda - wydaje mi sie ze dobrze jesz
Ja pamietam z okresu karmienia ssanie i zachcianki na konkretne rzeczy: herbatniki, kanapka - wiec apetyt i troche rozsadku - aby bylo urozmaicone i bedzie git
 
Magda kalafiora to ja dostałam w szpitalu na obiad,w tym samym dniu co rodziłam.Mnie nie zaszkodził i malutki tez nie odczuł jakos.Mysle ze powinnysmy jesc tyle ile mamy ochote.I ty jesz normalnie,tak mi sie wydaje.Ja tez nie mam jakiegos dzikiego apetytu.Wole sie cos napic no i tylko owoce pochłaniam w duzej ilosci.
Mój Adasko pije tylko mleczko z cycusia,zawsze opróżnia oba.W nocy zasypia o 23,spi do 3,potem jedzonko i kupka i spanie do 7.W ciągu dnia spi i budzi sie dokładnie co 4 godziny.
Podrapał sobie oczko i troche mu ropieje ale mam nadzieje ze zakraplanie mlekiem pomoże ,oby to nie był zapchany kanalik.
Pierwszy spacer miał na 3 dzien,był najmlodszym zwiedzajacym w Katedrze Anglikanskiej.:-)
 
a ja nadal mam wilczy apetyt:-( bardzo dużo jem a jak tylko zgłodnieje strasznie źle się czuję i jest mi słabo:-(
pomimo tłuszczyku organizm potrzebuje dużo dodatkowej energii:wściekła/y::rofl2:
 
Antek dał dzisiaj tak mi popalić nie spał od 11 do 16.Ile razy w tym czasie przystawiałam go do piersi to chyba nie zliczę......
 
reklama
Magdziarko mam nadzieję że w końcu wypracujesz jakiś złoty środek na swojego synka.
moje maleństwo też potrafi przez 4 godziny być aktywnym i na początku nie było lekko ale na szczęście teraz wszystko się unormowało:happy2:
 
Do góry