reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie piersią/butelką a potem inne jedzonko

Dziewczynki a czy Wasze dzieciaczki maja takie fazy 3-4 godzinnego marudzenia bez powody nawet po najedzeniu. Mój mały w ciągu doby ma jedna taka fazę . Dziś np miał w nocy przedwczoraj popołudniu. Brzuszek miał miękki.
 
reklama
Aniknulka Twoj maluszek ma dopiero 10 dni i obydwoje uczycie sie siebie. Bardzo dobrze, ze chcesz karmic piersia pomimo trudnosci, bo tak jek pisalam pokarm powstaje w glowie. Spokojnie wszystko sie unormuje, maly wyreguluje sobie godziny jedzenia, bedzie sie najadal to i dluzej spal i robil sobie dluzsze przerwy w karmieniu. Co do tego czy moze sobie robic okresy marudzenia to owszem i to nawet w nocy, bo taki malec nie rozruznia jeszcze pory dnia i nocy. Z czasem bedzie sie budzil coraz czesciej i na dluzej, ale nie bedzie marudzil tylko sie rozgladal, a z czasem zabawial. Ja wiem, ze przy pierwszym dziecku wszystko jest nowe i budzi niepokoj ale jest cos takiego jak instynkt macierzynski, ktory ci podpowie co dla malucha dobre. I nie przejmuj sie tzw dobrymi radami kazde dziecko jest inne. Wiem cos o tym bo mam ich juz troje. Pozdrawiam w razie watpliwosci pytaj
 
Aniknulko, Stasiowi zdarza sie marudzenie po najedzeniu, ale zwykle nie dluzej niz 20 min. Zazwyczaj zasypia przy jedzeniu i budzi sie po 2-3 godzinach.
 
A mój Antoś w ogóle nie wie co to spanie a już jak słysze dwie trzy godziny u nas 15 minut i znów cyc ale mam nadzieję, ze to się ureguluje........W domu go zwyczajnie przetrzymam bez cycka troche pomarudzi popłacze - trudno ale przecież inaczej się nie da......karmienie na ządanie to u mnie karmienie 24 godziny a ja nie mam juz siły dzisiaj w toalecie byłam no ile 10 minut i był taki ryk ze szok:szok:Mąż przychodzi to ja ide sie kąpac, a mąz go nosi bo Antos zwyczajnie nie chce spać....
 
Madziu jak bym czytała moje historie z początkami karmienia. Ale moze twój Antoś przez ten stan zapalny taki marudny. Pewnie wszystko już niedługo się unormuj. Trzymam za was kciuki:-)
 
Aniknulka
jeśli chodzi o to marudzenie po odbiciu to ja często mam tak samo w nocy i w dzień ale już nie dostawiam do cyca bo mały dużo ulewa i je więcej niż może pomiescic,a jak go znowu dostawie bo marudzi to potem jak nawet zaśnie to i tak śpi niespokojnie bo za dużo sie opije i ulewa. Ja mam taką taktyke,że jeśli po odbiciu marudzi to kłade go do łóżeczka na boczek,daje mu smoczka(czasem nie chce) no i uspokajam go ale nie mową tylko głaszcze go po rączce i główce,w szpitalu też tak robiłam,no i maruda powierci się no i zaśnie:happy2:
 
Dziękuję dziewczynki za rady :tak: jesteście kochane :-D
Mały teraz ma fazę wózkową (tzn nie chce w nim spać) tylko ze mną i najlepiej przy cycku minuta pięć i go nie ma.

Zuzkus ma rację uczymy się siebie i to jest owszem męczące ale piękne zarazem:tak:

Magdziarko ja tez miałam straszne brodawki ale kupiłam maść bepanthen (nie krem) i ręką odjął na początku jak zasysa pobolą chwilę a później już nie czuję. Jasio na początku też płakał i dawał czadu w szpitalu ale położna powiedziała, żeby go jak najczęściej przytulać i rzeczywiście pomaga uspokaja się :tak:
Kochana życzę Ci spokoju i żeby Antoś dał troszkę na wstrzymanie :-)
Myślę, że jak wrócicie do domu to wszystko się unormuje. Szpital, Twoje emocje, te badania on to wszystko czuje i też się denerwuje a na pokarm spróbuj pić bawarkę mi po 2 dniach tak naleciało, że teraz jak mały zapłacze to tryska :-D hihi
 
Magdzaiarko, to masz nie wesoło. Są ponoć takie dzieci są chcą cały czas być przy piersi. Mam nadzieję, że w domku wszystko się ureguluje.
Mi brodawki nie popękały, ale mocno bolały (jak Staś zassał to oczy mi wychodziły). Ale od kilku dni jest już lepiej. Teraz specjalizuję się z karmieniu i pisaniu na BB jednocześnie :-)
 
Magdziarko mysle, ze maly przez ten stan zapalny taki niespokojny, a i ty zdenerwowana to dziecko to czuje. Wspolczuje tego dlugiego pobytu w szpitalu, bo ja 3 dni nie moglam wytrzymac i tylko sie modlilam zeby maly zoltaczki nie dostal. Jak bedziesz w domu to wszystko bedzie dobrze. Pozdrawiam
 
reklama
U mnie nie ma mowy, żeby Kuba zasnął sam po odłożeniu do łóżeczka czy pozostawieniu go na naszym wyrku. Zasypia przy cycu i jak zaśnie to można go przełożyć. Inaczej jest krzyk i znów domaga się cyca.
Madziu tak jak masz z Antosiem to jak bym czytała o sobie i o Kacprze. Wiem jak to jest jak chodzi człowiek 24 na dobę z cycem na wierzchu. Umęczona jesteś na pewno okrutnie. Ja tak dawałam Kacprowi jesć przez 3 miesiące bo lekarze w koło mówili karmienie na żądanie. I dopiero trafiłam kiedyś do pediatry i powiedziała, żeby wydłużać o 10-15min. przerwy nosząc dizecko albo dać komuś kto może przez chwilkę zająć się maluszkiem. Bo płacz dziecka to nie był z głodu tylko z przejedzenia. Brzuszek nie miał czasu odpocząć. A mi się wydawało, że cały czas głodny jest to dawaj go do cyca. I takim sposobem po jakimś czasie Kacper jadał co 2,5-3 godz. Trzymam kciuki, żeby u Was się wszysstko unormowało
 
Do góry