reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie naszych maluszkow

Nie , akurat w tym sloiczku byly brokulki i makaronik, ale takie grubiej zmielone!!! Wczesniej to byla ewidentnie papka a teraz to juz przypomina jedzonko w konsystencji!!
 
reklama
zauważyłam że od 7 miesiąca jest już dużo deserków z dodatkiem jogurtu:baffled: a czytałam w gazetce o żywieniu dzieci że jogurt można dać dziecku dopiero po 10 miesiącu:confused: i gdzie tu spójność???
 
Często nie ma spójności asiu niestety....jesli chodzi o produkty na zwykłym mleku to ogólnie jest ryzyko,że maluchy moga sie uczulic na białko mleka krowiego,kupcie sobie nowy numer Mamo to ja,tam jest duzo o rozszerzaniu diety. Tak jak ewankowy Damianek dobrze reaguje na zwykłe mleko,tak dla innych dzieci może byc niestosowne,dlatego zaleca sie do roczku przynajmniej podawac cyca albo modyfikowane,zwykłe mleko nawet jak nie uczuli to ma duzo związków i białek które sa trodne to strawienia przez mały brzuszek i moga powodować niestrawność i ból brzuszka...

Jesli chodzi o żółtko,to tez slyszałam,że trzeba podawać 2 razy w w tygodniu,uczula w jajku najbardziej bialko,a żółtko własnie zawiera żelazo...dodawajcie tez do zupki łyżeczke masełka albo oliwy z oliwek,tłuszcz potrzebny jest do rozwoju mózgu.
Oliwier nadal nie chce jesc zupek z mięskiem,deserki są cacy,kaszka mleczno ryzowa też ale obiadki...MASKARA!!!Gimnastykuję się żeby mały zjadł pół słoiczka i to wtedy tylko otwiera buzię jak go rozśmieszę,a przy zupie z królikiem albo indykiem normalnie ma odruch wymiotny! I co ja mam robić?????????
 
A co do mandarynek to jesli podajecie,to trezeba dokładnie wyszorowac skórkę zanim się obierze bo sa w niej szkodliwe związki z subsatncjio konserwujących...my niestety mamy cytrusy na zakazanej liscie,Olis ma bardzo duże uczulenie na całym ciele chyba własnie po madnarynkach które jadłam i przekazałam mu w mleku :(
 
Je też zamierzam mleko i jego przetwory podac dopiero po skończeniu 1 roku zycia. Do zupek dodaje raz masło a raz oliwe z oliwek, ale teraz moja niunia nic nie chce jesc, coś jej sie odwidziało, ani kaszki, ani zupki, ani deserka, no szok, a tak slicznie mi jadła...Ale humor ma dobry, kupy sa, rozrabia jak zawsze, wiec sie nie martwie.

OlaPiotrowska - o którym nr Mamo to ja piszesz? z marca, bo chetnie kupie.
 
Ja kiedyś kupiłam te deserki z jogurtem i zdziwiłam się bo małemu nic nie wyskoczyło:szok: a teraz kupujemy bananiki i miksujemy .I spróbuje mu też dać do jabłuszka biszkopcika ,zobaczymy jaka będzie reakcja
 
No wiec ja sprobowalam wczoraj do deserku ktory wielbia dodac zmiksowanego biszkopcika...krztusila sie straszliwie i musialam wrocic do "bezpiszkoptowego" deserku.

A dzis wielkie osiagniecie.. bo zjadla mi zmieszana marchewke z kartofelkiem ze sloiczkiem z mieskiem i koprem. Wczoraj chcialam zapodac sam koper z mieskiem i kartofelkiem ale nawet lyzeczka nie weszla tak bylo zle. No a dzis mieszanka miala barwe czerwona wiec wszystko OK.
Sluchajcie ten sloiczek pietruszkowo mieskowy dzis juz drugi raz podgrzalam i zostalo mi jeszcze pol. Czy ja moge te polowe jeszcze na jutro zachowac? Bo do tej pory odgrzewalam max. 2 razy.
No i musze przyuczyc ja w koncu do tego grysiku, bo zageszczone mleczko przy jej tempie poruszania sie to zdecydowanie za malo. Wczoraj wypila 40ml z butelki, z talerzyka nie szlo za nic. Dzis licze na wiecej.

Ale mam niejadka kurcze (no ale sama taka bylam).

Jak tak czytam o tych waszych ilosciach, brokulkach, kurczaczkach i biszkopcikach to sama bym tak chciala jej tekie roznosci podawac, zwlaszcza ze u nas duzy wybor...no ale przeciez na sile nie bede...
 
reklama
Acha...no i w miare opanowalam Julinka podczas jedzenia choc musze nadal ja karmic na kolanach bo w siedzonku raczkami macha jak wiatrak. Wiec plam na jej ubraniach nie ma. Natomiast ja mam cala garderobe do wymiany. A w dodatku zamarzylo mi sie dzis spaghetti na obiad z tunczykiem i wylalam oliwe z tunczyka na moje ukochane dzinsy...buuuu
 
Do góry