U nas z pokarmem nadal kiepsko. Pierśi non stop miękkie, nawet po całej nocy. I relaks też nie pomaga...Przystawiam małą jak najczęściej ale martwię się, że powoli pokarm się kończy. A jeszcze mam takie nerwy na męża, w nocy sąsiadka nie daje spać ( młotkiem wystukuje jakiś za przeproszeniem z tyłka wzięty rytm, że niby muzyka non stop graNo i franca łazi całą noc po klatce i szarpie nam za klamkę). Jeszcze się nie poddaję, ale kiepsko to widzę:-(
reklama
Agnieszka1986
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2008
- Postów
- 223
u mnie tez pokarmu chyba coraz mniej. taka huśtawka, bo wróciłam do szkoły.. we wtorek jak wróciłam to moja prawa pierś o mało nie wybuchła! a była dwa razy większa niż normalnie, a lewa ok, tylko....pod wieczór zrobiła się twarda w jednym miejscu i bolała ale na szczęście to opanowałam...
Mam pytanie, czy mozna karmić dziecko i mlekiem sztucznym i piersią??? tzn. jadę gdzieś więc Mały dostaje sztuczne, wracam to karmie piersią.
Mam pytanie, czy mozna karmić dziecko i mlekiem sztucznym i piersią??? tzn. jadę gdzieś więc Mały dostaje sztuczne, wracam to karmie piersią.
Agnieszka1986
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2008
- Postów
- 223
Oj i jeszcze jedno ważne dla mnie... Mały ostatnio bierze łapki, zabawki do buzi i zastanawiam się czy krosteczki drobne wokół buzi(pod noskiem, na policzkach, na bródce) są tego wynikiem czy może mleko Bebilon to powoduje??? Przez weekend krosteczki znikły, Mały był prawie tylko przy cycu a w pon pojawiły się znowu i pił tego dnia Bebilon
lana3
Wdrożona(y)
Agnieszko co do krosteczek na buzi to sa winikiem brania lapek i zabawek do pyszczka,u mnie jest to samo,a co do karmienia i piersia i butla to tez mnie zastanawia,bo ostatnio takze u mnie piersi miekkie i mam wrazenie ze moj maly sie nie najada.pozdrawiam.:-):-):-)
Carol_ka
Mama Filipa i Leny :)
Mam pytanie, czy mozna karmić dziecko i mlekiem sztucznym i piersią??? tzn. jadę gdzieś więc Mały dostaje sztuczne, wracam to karmie piersią.
ja też jak wychodzę na dłu zej to mały dostaje sztuczne mleko inaczej ojciec trafiłby do wariatkowa hahaha:-)
a nasz też ma krostki od wpychania łap do buziola :-)
maliinka_ev
Fanka BB :)
Hej
Widze, ze krostki i lapki w buzce to standard, a te slinienie ehhh
Gabi9 jesli chodzi o mnie to ja karmie tylko piersia i przyznam sie szczerze, ze diety nie mam zadnej, nie jem tylko fasoli, grochu, kapusty i nabialu bo mala zaraz po nim wysypuje, apetyt mi dopisuje niesamowicie, waga stoi w miejscu i boje sie, ze zaraz zacznie isc w gore ale co tam hehe odstawie od piersi bede sie odchudzac.
A z tym zmniejszeniem pokarmu to zauwazylam, ze jak mniej jem to i mniej mleka w piersiach, w dzien mala je co 2 godz, w nocy raz lub dwa razy i spokojenie jej starcza.
Kupki tez roznie raz sa zadsze z mniejsza iloscia grodek, czasem nawet jakby pod zielonkowate podchodzily ale to pewnie moja wina i tego co zjadlam, bo jak juz pisalam specjalnie sie nie pilnuje
Jeszcze jakies trzy misiace i bede powoli mala od piersi odstawiala, juz widze co sie bedzie dzialo bo piers to jedzonko i smoczus zarazem :-)
Widze, ze krostki i lapki w buzce to standard, a te slinienie ehhh
Gabi9 jesli chodzi o mnie to ja karmie tylko piersia i przyznam sie szczerze, ze diety nie mam zadnej, nie jem tylko fasoli, grochu, kapusty i nabialu bo mala zaraz po nim wysypuje, apetyt mi dopisuje niesamowicie, waga stoi w miejscu i boje sie, ze zaraz zacznie isc w gore ale co tam hehe odstawie od piersi bede sie odchudzac.
A z tym zmniejszeniem pokarmu to zauwazylam, ze jak mniej jem to i mniej mleka w piersiach, w dzien mala je co 2 godz, w nocy raz lub dwa razy i spokojenie jej starcza.
Kupki tez roznie raz sa zadsze z mniejsza iloscia grodek, czasem nawet jakby pod zielonkowate podchodzily ale to pewnie moja wina i tego co zjadlam, bo jak juz pisalam specjalnie sie nie pilnuje
Jeszcze jakies trzy misiace i bede powoli mala od piersi odstawiala, juz widze co sie bedzie dzialo bo piers to jedzonko i smoczus zarazem :-)
Hanus78
Zawierzyłam Św Dominikowi
adas13, Piotruś pije około 5 razy na dobę i wypija po 150 ml. Czasem zdarza się, że pije 6 razy, ale coraz rzadziej. Te 5 razy wystarcza bo zbyt często się nie domaga jedzenia. Wogóle nie ma już tego płaczu co na początku. Poprostu mijają około 4 godziny i jemy.
A co do krostek, to u nas też wokół buzi. Czasem przemywam Go rumiankiem i smaruję maścią z witaminą A. Po nocy ładnie buzia blednie
A co do krostek, to u nas też wokół buzi. Czasem przemywam Go rumiankiem i smaruję maścią z witaminą A. Po nocy ładnie buzia blednie
CzarnaAnutka
Wdrożona(y)
Nasz Kamil przerodził się w marudę jedzeniowego... owszem czasem marudził, ale teraz przechodzi samego siebie mleko be, herbatka be i w ogóle będę płakał. Zjada mi 5 razy w ciągu doby i uśredniając na jeden posiłek wychodzi ok 130 ml. czasem 110... w porywach zdarzają się dni, że zjada 5x150 ale to naprawdę rzadkość... trochę zwolnił z przybieraniem na wadze.... ehh już czasem sił mi brakuje do tego karmienia... Jendak ogólnie pogodny dzieciaczek z niego... czasem płacze jak mu daję butle bo nie chce......... a jak wezmę to nagle uśmiech od ucha do ucha...
Mój Sebastian j średnio co dwie godziny , w związku z tym że podaje mu leki to ściągam pokarm do butelki i widze ile zjada . I tu uwaga ! 90 do 110 ml czyli bardzo niewiele. Ładnie przybiera na wadze więc sie nie martwie. pytałam nawet pediatry czy powinnam go żadziej przystawiac żeby jadł więcej to ona na to że przeciez to nie logiczne. Czesciej je - mniej je.Proste
Czy możan karmić naturalnie i sztucznie? Ja nie wiedze problemu, przeciez niektóre dzieciaczki mają zalecone dokarmianie zasami, ale myslę że lepiej sie upewnić pytając lekarza.
madzik1388 miałam taką samą sytację z Sebastianem. tylko do cyca to od razu wrzask, wykręcanie sie , normalnie lament. Męczyliśmy się tak przez 24 godziny i w koncu przeszło.
Czy możan karmić naturalnie i sztucznie? Ja nie wiedze problemu, przeciez niektóre dzieciaczki mają zalecone dokarmianie zasami, ale myslę że lepiej sie upewnić pytając lekarza.
madzik1388 miałam taką samą sytację z Sebastianem. tylko do cyca to od razu wrzask, wykręcanie sie , normalnie lament. Męczyliśmy się tak przez 24 godziny i w koncu przeszło.
reklama
madzik1388
Mój Skarb 12.11.08
Podziel się: