reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

karmienie naszych maluszkow-zaczynamy od nowa ;-)

dzięki dziewczyny

my mamy dzisiaj zachwyt picia z prawdziwego kubka. Oczywiście jest też dziurawa broda, ale najbardziej się oberwało mamie i podłodze, więc ok:-D

niestety Gosia całkowicie wzgardziła dzisiaj obiadkiem i mędzi teraz o chrupki, bo głodna. Nie pomógł nawet nasz nowy, wspaniały i "dopracowany psychologicznie" talerzyk:-D
 
reklama
Przypomnialo mi sie ze tez bylam karmiona odzywkami.
À krzeselko mojej malej tez jest proste i drewniane:)) (stokke).zreszta jestem fanka minimalistycznych rzeczy,drewnianych zabawek itd.dostaje szalu od nadmiaru dzwiekow,swiatelek i kolorow.
Nef-moja jak pije ze szklanki to mi ja zabiera i tez lyki bierze:)ma po mnie tez to ze chce je gryzc
 
tak jak wspominalam kiedys daje juz malej mleko krowie.Poki co tylko na lunch ,raz dziennie i to nie kazdego dnia bo np do zlobka latwiej mi dac jej sypane.No ale w kazdym razie wypija ze smakiem i nic jej po nim nie jest.
 
ja próbowałam krowie, ale bez entuzjazmu. Poza tym nie spodziewałam się, że to taki kłopot... ucelować odpowiednią ilość, zagotować, tak żeby nie wykipiało, ostudzić... a w sypialni już stęka mały ssak...

a to w proszku, to moment, zawsze mam trochę przegotowanej wody w czajniku, trochę odlewam, resztę gotuje, wsypuję mleko i kakao i w pół minuty mam flachę... tylko, że teraz loteria, czasami nawet nie chce spróbować:sorry2:
 
nef-ale nam pasteryzowane nie kazali gotowac bo tez sie tego balam.tylko podgrzewam zeby nie bylo zimne od razu z lodowki:)
na rano tez mam juz wszystko przygotowane.woda odlana do butelki a mleko wymierzone wystarczy wsypac i podgrzac.Moja jeszcze bardzo entuzjastycznie reaguje na mleko i raczej nic nie zostawia.bez znaczenia czy w proszku czy krowie.no ale roznie z tym u dzieci
 
u nas nadal właściwie kasze i słoiki+deserki i jogurty dla dzieci

owoców nie chce takich normalnych, tylko banan. obiadków moich też nie...ostatnio kalafiorową zjadła, ale po wielkich bojach. za dużo nerwów i pierdzielenia się z gotowaniem mnie to kosztuje.żeby jeszcze jadła, to ok, ale jak mam potem to wywalać albo cudować z mieszaniem ze słoiczkiem, to dziękuję. Chyba jeszcze nie czas na gotowane i większe kawałki
 
moje dziecie szaleje wlasnie za jedzeniem obiadowym.szeroko otwiera paszcze,denerwuje sie jak sie jej od razu nie da bo np gorace.zjada wszystko bez wyjatku i po swoim obiedzie (ktory je wczesniej niz my0 przychodzi zulic jeszcze do nas...no ale kto wie,moze kiedys jej sie odwidzi
 
hej,
Tak czytam i myślę, moja Basia dziewczy zaczęłą jeść naprawdę prawie wszystko...Słoiczki odstawiłam jakieś 2 miesiące temu, oczywiście wakacyjnie i jak gdzieś wychodzimy to są niezastąpione, ale generlanie mała jadłą już m.in. tak:

owoce: maliny, banany, nekatrynki, brzoskwinie, morele, arbuz...
warzywa: kalarepka, kalafior, brokuły, szpinak, marchew, fasolka, ziemniaki, brukselka, pietrucha, seler etc.
mięso: wszystkie rodzaje (raczej gotowane), parówki, wędliny
jajka, makaron, kaszę, ryż, kluski, naleśniki...
deserki: jogurty (normalne nie dla dzieci) - ulubiony Jogobella śliwkowa, na śniadanie drugie ostatnio płatki owsiane na mleku krowim:)


kaszki dziecięcej już jej prawie nie daje, bo woli owoce i tą owsiankę, dzisiaj zjadła kurczaka z grilla (taki ze srodka nie spieczony), i wyjadla mi z salatki - oliwki, kapary, fetę, fasolę czerwoną, pomidora, rzodkiewkę - jestem ciekawa reakcji:p Ale ona jest Tadek-jadek:D Cieszy się na jedzenie jak głupia...no i mleko już 3 na śniadanie pierwsze i po kąpieli:)
 
reklama
skrzat-moja praktycznie tez jada wszystko (oczywiscie mowimy o zdrowym jedzeniu typu warzywa,owoce,nabial itd.)no bo przeciez chipsow nie daje:)apetyt ma wiec nie narzekam.mleko pije 4 (bo u nas 4 jest od 12 mc) albo krowie
 
Do góry