reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie naszych brzdąców piersią i / lub butelką

reklama
A ja nie mam żadnych objawów siary nawet kropelka sie nie pojawia i troche mnie to martwi:-(
Ja też nie mam. Ale nie dopuszczam do siebie myśli, że to może mieć jakiekolwiek znaczenie. Właściwe hormony zaczną szaleć dopiero po porodzie i wtedy się zacznie pokarm. W to wierzę i mam nadzieję, że ta wiara wystarczy, bo wszyscy mówią, że karmienie zaczyna się w głowie, a nie w biuście :-)
 
U mnie tez absolutny brak siary...Martwię sie,niby sutki i brodawki sie powiększyły i pociemniały ale wiadomo-schizuje sie...Próbowałam je wczoraj troszkę zahartować jak dziewczyny na forum radziły ale w moim przypadku to niemożliwe-ja sie prawie dotknąć nie mogę takie mam obolałe sutki:-(
 
Moje są jak dwa dzyndzle,jak jakieś pokrętła od radia...czasem się śmieje,że udałoby mi się powiesić coś na nich:-p
 
Princess też sie dotknąć nie moge. Nie mowiac o rozciąganiu. I jakies wklęsłe sie zrobiły, w ogole nie wystają:confused:
 
a ja wczoraj przeczytałam bardzo mądre i piękne zdanie dotyczące spania dzieciaczka z mamą :
''Człowiek jest jedynym ssakiem, który upiera się żeby jego młode spało poza gniazdem''.
czyż to nie brutalna prawda ???

To jest święta prawda!
Ja takiego postępowania nie rozumiem, choć nie krytykuję... Zawsze daję rodzicom prawo do wychowywania dziecka po swojemu.
Ja osobiście natomiast uważam, że dziecko, zwłaszcza takie malutkie, musi być jak najbliżej mamy - mój synek spał z nami w łóżku, był noszony w chuście etc., i z córeczką będzie dokładnie tak samo. I z doświadczenia powiem, że wyrósł mi bardzo samodzielny synek, który bez problemu przeniosł się do swojego łóżeczka i zaczął samodzielnie zasypiać w odpowiednim czasie. :tak:
I nie ma nic wygodniejszego przy karmieniu piersią, jak wspólne spanie ;-)
 
zgadzam sie absolutnie, że wszystkie a szczególnie te najmniejsze szkraby potrzebują bliskości rodziców...:-)
... ale jak ja nawet do karmienia piersią specjalnie krzesło kupiłam (zwykłe, można sie pogibac) bo pomyślałam, że jak na leżąco będę karmic to zasnę... i nawet nie chcę myślec...:baffled: taki mnie strach ogarnia, że mogę własnemu skarbowi krzywdę zrobic...:zawstydzona/y:
 
reklama
AdiLea nie ma szans byś śpiąc z dzieckiem zrobiła mu jakąś krzywdę :tak: Zobaczysz! Jak się Istotka pojawi to będziesz się budzić z każdym jej westchnieniem, mrugnięciem, ruchem :-) - my Mamy tak mamy :-D - taki wbudowany monitor oddechu naszych maluszków. Tak więc przez pierwsze parę miesięcy na pewno nie zaśniemy tak twardo jak udaje nam się spać teraz :tak: :-) A zresztą - za kilka dni sie przekonamy :-D i podzielimy wrażeniami;-)

dev007pp___.png
 
Do góry