reklama
Ja również uważam, ze w tym wieku nie ma czegoś takiego jak za duzo mleka. Dostałam nawet rozpiskę od mojej lekarki wg której do 6 m-ca zycia dziecko powinno jeść tylko mleko, a rozszerzać diete powinno się od 7-8 m-ca.
Krzysio wisi na cycku przez cała noc (chyba się uwsteczniamy ), na sniadanie mleko modyfikowane kaszą (wczesniej był sinlac), na obiad warzywka (powoli się przeprasza z marchewka), na podwieczorek cyc (jak wracam z pracy) i kolacja znowu mleko modyfikowane z kaszą (i to mu chyba najbardziej smakuje).
I jeszcze sie małemu nie zdarzyło zeby odmówił cyca ;-)
Krzysio wisi na cycku przez cała noc (chyba się uwsteczniamy ), na sniadanie mleko modyfikowane kaszą (wczesniej był sinlac), na obiad warzywka (powoli się przeprasza z marchewka), na podwieczorek cyc (jak wracam z pracy) i kolacja znowu mleko modyfikowane z kaszą (i to mu chyba najbardziej smakuje).
I jeszcze sie małemu nie zdarzyło zeby odmówił cyca ;-)
U nas podobnie: kaszka ok. 9, zupka 13 i owoce ok. 17 i na noc kleik ryżowy co by pospał dłużej.:-) W ciągu dnia Tomek nie ma ochoty na cycka :-(chyba że po przebudzeniu jest rozespany to jeszcze pociągnie. W nocy cyca ze dwa razy.u nas kaszka, owocek, zupka i 2-3 razy cyc plus te nieszczęsne karmienia nocne
Kaszkę i kleik podaję na Bebilonie pepti bo okazało się, że Tomek jest alergikiem (miał naderwane uszka u góry - od 2 miesięcy jak podaję Bebilon pepti jest w porządku). Jeśli chodzi o wprowadzanie ryby czy żółtka mamy się wstrzymać - z rybą aż po ukończeniu roku.
kachasek
matka-wariatka :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 4 379
a ja miałam dać Michałowi w nocy wodę zamiast cycka, bo dużo waży i nie jest juz nowowrodkiem, który musi jeść co 3 godz (jak to powiedziała pani doktor, jak spytałam o nocne karmienie) no i synek zrobił coś na kształt "czyś ty matka zwariowała?" rzucił się jak poparzony, opluł mnie tą wodą, wytrącił butlę i głośno zarządał powrotu do tradycji
no i kurcze mam kolejny problem, bo mleka jakby mniej w tych cyckach:-( rano była niezła jazda przy karmieniu, darł się, jakbym go ze skóry obdzierała tak więc obawiam się, że po wywaleniu nocnego karmienia przejdziemy na butlę bo w dzień Michał nie ma czasu na cycka a i tak się nie najada, jak się przyssie, rano jeszcze jako tako (poza dzisiejszym masakrycznym porankiem) no i to nocne chyba najlepiej wychodzi
mam pytanie do dziewczyn, których dzieci przesypiają całe nocki - o której godzinie macie ostatnie karmienie i o której jest poranne?
no i kurcze mam kolejny problem, bo mleka jakby mniej w tych cyckach:-( rano była niezła jazda przy karmieniu, darł się, jakbym go ze skóry obdzierała tak więc obawiam się, że po wywaleniu nocnego karmienia przejdziemy na butlę bo w dzień Michał nie ma czasu na cycka a i tak się nie najada, jak się przyssie, rano jeszcze jako tako (poza dzisiejszym masakrycznym porankiem) no i to nocne chyba najlepiej wychodzi
mam pytanie do dziewczyn, których dzieci przesypiają całe nocki - o której godzinie macie ostatnie karmienie i o której jest poranne?
fantazja
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 19 Listopad 2005
- Postów
- 1 381
Kachasku, my na sztucznym mleku od 3 m-ca, ale i tak odpowiem Ostatnie mleko 19.30-20.00 (po 15 min. spanie), pobudka ok. 7.15 - i mleko poranne
No chyba, ze ida zeby to pobudki i z 7 razy sie zdarzaly. Ale to taka drobna anomalia..
No chyba, ze ida zeby to pobudki i z 7 razy sie zdarzaly. Ale to taka drobna anomalia..
reklama
Kachasku to my mamy podobny problem...
Postanowiłam zakończyć cycowanie... Z dwóch powodów: Zuza ssie pierś już tylko w nocy, i do tego cyca to budzi sie co 2, 3 godz. Właściwie to tylko tuli tuli, ciumknie sobie dwa razy i zasypia...
I to jest ta moja zmora, pomyślałam, że karmienie w nocy i tak jej zostawię bo to kurczak mały. A naje się lepiej butlą, tak raz porządnie, a nie co dwie godz... Tak to wygląda w moim rozumowaniu, ale jak jest w realu...
Jak śpią butelkowe dzieci i ile razy w nocy jedzą...?
Czy mam szansę na powodzenie...?
Postanowiłam zakończyć cycowanie... Z dwóch powodów: Zuza ssie pierś już tylko w nocy, i do tego cyca to budzi sie co 2, 3 godz. Właściwie to tylko tuli tuli, ciumknie sobie dwa razy i zasypia...
I to jest ta moja zmora, pomyślałam, że karmienie w nocy i tak jej zostawię bo to kurczak mały. A naje się lepiej butlą, tak raz porządnie, a nie co dwie godz... Tak to wygląda w moim rozumowaniu, ale jak jest w realu...
Jak śpią butelkowe dzieci i ile razy w nocy jedzą...?
Czy mam szansę na powodzenie...?
Podziel się: