Pediatra stwierdziła, że w związku z mało imponującym przyrostem wagi baffled mogłabym zamiast wieczornego cyca wprowadzić mleko modyfikowane. No i git. Tylko że Młody ma to w nosie. Kupiliśmy Nan 2HA i wypiął się Jest szansa, że inne będzie mu smakowało, czy wszystkie to jeden diabeł?
Moja Ania pija NAN Active i uwielbia (od samego początku jej zasmakowało, więc z cyckiem pożegnała się rewelacyjnie szybko). A teraz na noc jej daję KASZKĘ. Tzn. jeszcze z miesiąc temu kazdemu to odradzałam bo po pierwszym takim ekserymencie Ania spała fatalnie, ale tak jakoś ostatnio wyszło, że zredukowała sobieposiłki do 4 dziennie, ostatnim miałby więc być deserek. I super, ale ile można jeść owoców żeby sięnajeść? Więc zaczełam jej zagęszczać owoce kaszką i dopajać butlą. A po kilku dniach kaszka przewazył owoce. A po jeszcze kilku butelka poszła w kąt. I tak to od tygodnia Ania zajada porcję kaszki Hipp mleczno-owocowej i śpi całą noc bez żadnej pobudki (tajemnica, o której już wspomniałam w innym wątku). No i rośnie prawidłowo.
Jesli mleko nie wchodzi to spróbuj posiłek NA mleku zrobić. Przecież nie musi tylko pić mleka- może je zjeść
Mamy problem.
Krzysio od jakichśs 2 tygodni ma słaby apetyt - albo wybiórczy. Zupełnie zbuntował się na zupki i obiadki. Podobno nie ma sposobu żeby mu wcisnąć. Wykrzywia go na sam widok pomarańczowego koloru.
U nas też był taki zupkowy kryzys. A przyczynkiem były banany i jabłka które babcia wpychała Ani napotęgę. Po co jeść obiad jak wiadomo że potem będzie coś słodkiego?
Dopiero kategoryczny zakaz podawania owoców przez babcię poskutkował unormowaniem pór posiłków i papaniem obiadku tak że się uszy trzęsą. Spróbuj Krzysia teżmoże przed zupką bardziej przegłodzić. Nie wiem co je wcześniej, ale moja Ania ma na II śniadanie kaszkę (o ok. 11:00) i po niej czeka na obiad do 15:00-16:00. Szybciej nie zje i już.