reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie naszych bąbelków

Blanes nie martw się, kiedy apetyt wróci po chorobie Maksio szybciutko nadrobi poniesione straty na masie. Słodki kotlecik ma być i koniec! ;-):-)
W chorobie lepiej dziecku iść na rękę i nie wciskać czegoś na co nie ma ochoty (oprócz lekarstw), sama wiesz jak się jest wybrednym gdy się choruje.
 
reklama
Kachasek, u nas z powrotem z cyca+butla na samego cyca jakoś nie było problemu. Po prostu jak widziałam, że Karolka zaczynała najadać się samym cycem nie dokarmiałam jej już butelką i żadnej afery nie było, aż do... następnego kryzysu.:-p
Ale..... ona była mała, a Michałek to już duży chłopiec i boję się, że taki numer to Ci z nim nie przejdzie :no: (wydaje mi się, że mógł się już za bardzo przyzwyczaić do butli na noc). Ale coż, spróbować nie zaszkodzi, najwyżej będziesz miała aferę na pół bloku, abo pogryzione sutki :crazy:. Ale wizję przedstawiłam, łooo matko, nie zabijaj mnie tylko ;-)
 
nie zabiję;-) raz już próbowałam jakiś miesiąc temu:baffled: oj działo się:szok: szybko sięgnęłam po butlę, bo Michał na widok cycka zrobił mi jazdę na cały blok (pół bloku to mało, bo to dom z czterema mieszkaniami:-D)
a gryźć nie pogryzie, bo jak nie leci, albo synkowi się coś nie podoba, to puszcza i się drze
 
no i zostałam zakrzyczana:szok: dziecko chciało mnie pobić;-) jak tylko Michał zobaczył, że podnoszę bluzkę i chcę dać cycka, tak się rozdarł, jakbym mu conajmniej krzywdę chciała zrobić:huh:
czyli chyba nie bardzo jest sens:oo:
zostaniemy przy opcji 3x na dobę cycek i przed spaniem mieszanka z kleikiem
no i przy okazji myślę, czy oby my tego mleka nie mamy cały czas za dużo, bo oprócz tego co napisałam, ok 10-11 jest kaszka na mleku 100-150ml. czyli mamy 5 razy mleko (2 modyfikowane i 3 cycowe)
 
Kachasku, dziecku od 6 m-ca wystarczą 2 posiłki mleczne na dobę, więc spokojnie możesz wyrzucić 1 lub 2 posiłki mleczne.
Choć z drugiej strony jeszcze nie słyszałam, żeby mleko podawane częściej mogło szkodzić... ;-). Na pewno nasze bobasy muszą mieć już urozmaiconą dietę i jeść inne rzeczy oprócz mleka, a Michaś przecież je.
Ile macie posiłków na dobę?
 
no i przy okazji myślę, czy oby my tego mleka nie mamy cały czas za dużo, bo oprócz tego co napisałam, ok 10-11 jest kaszka na mleku 100-150ml. czyli mamy 5 razy mleko (2 modyfikowane i 3 cycowe)

Nie ma czegos takiego jak za dużo mleka. Dzieciaczki w takiej fazie mega wzrostu potrzebują strasznie duzo białka, więc w wielu artykułach/ ksiażkach spotkałam się wręcz z poradami by mleka dolewać do zupki, do deserku itp.
Jak je inne rzeczy też, to spoko!
Moja Ania pije 2 butle + połówka porcji wieczorem na zapitkę kolacji głównej (tak lubi się dopałnić po same gardło i wyciszyć na ciumkaniu smoczka), je 2 kaszki na mleku= 4,5 razy milch.
A do tego zupka na obiad, jakies chrupki pojedyncze po drodze i owocki do kolacji.
 
posiłków na dobę mamy ok 6 (cyc, kaszka, obiadek, owoc i cyc lub sam cyc, butla, cyc) chyba że Michaś stwierdzi w nocy, że chce częściej jeść to 7
co do tego, czy nie za dużo mleka, to gdzieś czytałam, że mleczne mają być 3 posiłki, a u nas wychodzi 5
 
kachasek no nie pomogę...

Ja mam inny "problem". Pediatra zasugerowała wprowadzenie modyfikowanego na dobranoc - i mam strajk. Młody pluje tym świństwem (próbowałyście? Małż twierdzi, że smakuje jak qpa - po dodaniu kleiku/kaszki smakowej wg niego smakuje jak smakowa qpa :baffled:) i za żadne skarby nie chce jeść. Pozostaje oczywiście cyc, no ale wychodzi na to, że po wywaleniu karmienia nocnego, Piotruś je mleko dwa razy na dobę... Chyba trochę to mało... No a nie ma opcji dodania modyfikowanego do czegokolwiek (patrz wyjaśnienie powyżej). Nie chcę wprowadzać dodatkowego cyca w dzień, bo już się wszystko pogmatwa. Nie bardzo wiem co z tym zrobić...
 
reklama
Esia ja bym uznała że młody wie co dla niego i w jakiej ilości dobre i nie zmuszała do dodatkowej porcji czegoś co nie smakuje jego tacie. ;-)
Czarek obecnie też dwa razy na dobę pije mleczko - przed snem i nad ranem ok. 6, w dzień nie chce nawet patrzeć na cyca, więc mu nie pokazuję :-)
 
Do góry